pracodawca nie chce udzielić mi urlopu wychowawczego

Dziewczyny tak jak w temacie.
pracodawca nie chce przyjać wniosku o urlop wychowawczy nie ukrywam że troche zastraszona jestem tą całą sytuacją nie mam juz sił i nerw.
jedynym rozwiazaniem jest wysłanie wniosku droga pocztową.
Trzeba zachować te 21  dni wiem.
Ale jak ja mam to liczyć?
liczy sie dzień stempla, ?
ja wiem że ona tego nie przyjmie wiem ze po 14 dniach jest takie coś jak fikcja doręczenia .  i co po tych 14 dniach mam liczyc 21  czyli 14 dni + 21  to jest kupa czasu 5 tyg .
Czy poprostu wysyłam awaryjnie dodaje sobie jeden dzień może dwa do tych 21 i wysyłam.

Wzięłaś pisemną odmowę przyjęcia swojego podania?

odpowiedz mi na pytanie, po ... ci to skoro i tak wnioskując  po takiej postawie (twojej i jego) nie bedziesz miała do czego wracac? po ...? i tak pensji nie dostaniesz

4 minuty temu, Gość t5t543t5t54 napisał:

odpowiedz mi na pytanie, po ... ci to skoro i tak wnioskując  po takiej postawie (twojej i jego) nie bedziesz miała do czego wracac? po ...? i tak pensji nie dostaniesz

1. Składki

2. Dla zasady, bo ma do tego prawo. 

Oczywiście że nie mam pisemnej odmowy powiedziałą że nie bedzie na mnie papieru marnowac.
Chce isc teraz na spokojnie na urlop wychowawczy a nastepnie może za jakies 6 miesiecy pomyśleć o drugim dziecku.
Teraz jeszcze nie jest czas na drugą ciążę.
Szczerze nie chodzi mi o kase tylko o świety spokój. 
Przebywam obecnie na zwolnieniu   każde zwolnienie  wiąże sie z komisją w ZUS  bo mnie zgłasza na kontrole jestem juz tym wszystkim wyczerpana psychicznie tym szrpaniem ciągłym stresem.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

1. Składki

2. Dla zasady, bo ma do tego prawo. 

Dokładnie dlatego tym bardziej że myśle o drugim dziecku

4 minuty temu, Gość joleczka1719 napisał:

Oczywiście że nie mam pisemnej odmowy powiedziałą że nie bedzie na mnie papieru marnowac.

Źle, że odpuściłaś. To jest jej obowiązek (przypuszczam, że o kadry chodzi). KAŻ sobie wystawić pisemną odmowę przyjęcia wniosku. Na tzw. gębę, to wiesz...nie będziesz miała żadnego punktu odniesienia i dowodu na dotrzymanie ustawowego terminu jego złożenia.

Wyslij poczta poleconym z potwierdzeniem odbioru. 

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Wyslij poczta poleconym z potwierdzeniem odbioru. 

Tak chce zrobić trzeba pamietać o tych 21 dnich ze trzeba je zachować ale tu chodzi o kwestie jak liczyć 21 dni od dnia wysłania   czy inaczje . tu tkwi mój problem .

1 minutę temu, Gość joleczka1719 napisał:

Tak chce zrobić trzeba pamietać o tych 21 dnich ze trzeba je zachować ale tu chodzi o kwestie jak liczyć 21 dni od dnia wysłania   czy inaczje . tu tkwi mój problem .

Data stempla pocztowego. 

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Data stempla pocztowego. 

Boje sie żeby nie zostać z niczym .
Też mi sie wydaje że powinna sie liczyc data stempla.
Nawet pytŁAM SIE RADcy  prawnego ale on sam nie był pewien , powiedział że według niego powinno to byc liczone od stempla ale może jest jakies inne prawo o którym on nie wie.
Stąd moje wątpliwosci.

1 minutę temu, Gość joleczka1719 napisał:

Boje sie żeby nie zostać z niczym .
Też mi sie wydaje że powinna sie liczyc data stempla.
Nawet pytŁAM SIE RADcy  prawnego ale on sam nie był pewien , powiedział że według niego powinno to byc liczone od stempla ale może jest jakies inne prawo o którym on nie wie.
Stąd moje wątpliwosci.

Data stempla. Najlepiej złożyć osobiście. Powtarzam, źle zrobiłaś, że dałaś się wyprosić bez niczego. Pracodawca nie ma prawa odmówić Ci udzielenia urlopu wychowawczego. 

nie dziwie się, w Polsce macierzyński jest już i tak dla pracodawców zbyt długotrwały (na Za hodzie trwa maks 3 miesiące) a tu jeszcze niektóre idą na wychowawczy.

"2. Dla zasady, bo ma do tego prawo. "

No ta. Pokolenie pt. NALEŻY SIEM

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Data stempla. Najlepiej złożyć osobiście. Powtarzam, źle zrobiłaś, że dałaś się wyprosić bez niczego. Pracodawca nie ma prawa odmówić Ci udzielenia urlopu wychowawczego. 

Ja wiem że źle zrobiłam ale byłam w szoku,  a szczerze ja nie mam odwagi tam iść  kolejny raz .
wiem że najlepiej osobiście ale naprawde nie czuje sie na siłach .

2 minuty temu, Gość gość napisał:

"2. Dla zasady, bo ma do tego prawo. "

No ta. Pokolenie pt. NALEŻY SIEM

Zmień ustawę. Rozwiążesz swój problem. 

3 minuty temu, Gość gość napisał:

"2. Dla zasady, bo ma do tego prawo. "

No ta. Pokolenie pt. NALEŻY SIEM

słuchaj ktoś szuka pomocy a zbędne komentarze są tu niepotrzebne .
Wiec NARA!!!

4 minuty temu, Gość joleczka1719 napisał:

Ja wiem że źle zrobiłam ale byłam w szoku,  a szczerze ja nie mam odwagi tam iść  kolejny raz .
wiem że najlepiej osobiście ale naprawde nie czuje sie na siłach .

To zbierz siły. Macierzyństwo wymaga siły

"Art. 186. § 1. Pracownik zatrudniony co najmniej 6 miesięcy ma prawo do urlopu wychowawczego w celu sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem. Do sześciomiesięcznego okresu zatrudnienia wlicza się poprzednie okresy zatrudnienia.

§ 2. Wymiar urlopu wychowawczego wynosi do 36 miesięcy. Urlop jest udzielany na okres nie dłuższy niż do zakończenia roku kalendarzowego, w którym dziecko kończy 6 rok życia.

§ 3. Jeżeli z powodu stanu zdrowia potwierdzonego orzeczeniem o niepełnosprawności lub stopniu niepełnosprawności dziecko wymaga osobistej opieki pracownika, niezależnie od urlopu, o którym mowa w § 2, może być udzielony urlop wychowawczy w wymiarze do 36 miesięcy, jednak na okres nie dłuższy niż do ukończenia przez dziecko 18 roku życia.

§ 31. Urlopy w wymiarach, o których mowa w § 2 i 3, przysługują łącznie obojgu rodzicom lub opiekunom dziecka.

§ 4. Każdemu z rodziców lub opiekunów dziecka przysługuje wyłączne prawo do jednego miesiąca urlopu wychowawczego z wymiaru urlopu określonego w § 2 i 3. Prawa tego nie można przenieść na drugiego z rodziców lub opiekunów dziecka.

§ 5. Skorzystanie z urlopu wychowawczego w wymiarze co najmniej jednego miesiąca oznacza wykorzystanie przez rodzica lub opiekuna dziecka urlopu, o którym mowa w § 4.

§ 6. Z urlopu wychowawczego mogą jednocześnie korzystać oboje rodzice lub opiekunowie dziecka. W takim przypadku łączny wymiar urlopu wychowawczego nie może przekraczać wymiaru, o którym mowa w § 2 i 3.

§ 7. Urlop wychowawczy jest udzielany na pisemny wniosek pracownika składany w terminie nie krótszym niż 21 dni przed rozpoczęciem korzystania z urlopu. Do wniosku dołącza się dokumenty określone w przepisach wydanych na podstawie art. 1868a. Pracodawca jest obowiązany uwzględnić wniosek pracownika. Pracownik może wycofać wniosek o udzielenie urlopu wychowawczego nie później niż na 7 dni przed rozpoczęciem tego urlopu, składając pracodawcy pisemne oświadczenie w tej sprawie.

§ 71. Jeżeli wniosek, o którym mowa w § 7, został złożony bez zachowania terminu pracodawca udziela urlopu wychowawczego nie później niż z dniem upływu 21 dni od dnia złożenia wniosku.

§ 8. Urlop wychowawczy jest udzielany nie więcej niż w 5 częściach. Liczbę części urlopu ustala się w oparciu o liczbę złożonych wniosków o udzielenie urlopu.

§ 9. Rodzic dziecka ma prawo do urlopu wychowawczego w wymiarze do 36 miesięcy, jeżeli:

1) drugi rodzic dziecka nie żyje,

2) drugiemu rodzicowi dziecka nie przysługuje władza rodzicielska,

3) drugi rodzic dziecka został pozbawiony władzy rodzicielskiej albo taka władza uległa ograniczeniu lub zawieszeniu.

Przepisy § 1, § 2 zdanie drugie, § 3, 7 i 8 stosuje się.

§ 10. Jeżeli dziecko pozostaje pod opieką jednego opiekuna przysługuje mu urlop wychowawczy w wymiarze do 36 miesięcy. Przepisy § 1, § 2 zdanie drugie, § 3, 7, 71 i 8 stosuje się."

Źródło: Kodeks Pracy

Co to znaczy  ze nie chce? to jest jego zasrany obowiązek  i żadnej łaski ci nie robi . 

Jak ma jakiś problem to zgłoś to do inspekcji pracy .

30 minut temu, Gość gość napisał:

Co to znaczy  ze nie chce? to jest jego zasrany obowiązek  i żadnej łaski ci nie robi . 

Jak ma jakiś problem to zgłoś to do inspekcji pracy .

To teraz słuchaj ...
byłam w PIP zaraz po tym jak zoastałam potraktowana rozłożyły rece i powiedziały żebym wysłała sobie pocztą  i tyle .
Zapytałąm sie czy któraś z nich może ze mną iśc tam i powiedziec mojej szefowej że musi mi dac ze mam do tego prawo a one że NIE,  nie chodzą  . no to od czego one są ?
tu praca i i tu  ich podejscie no załamka

4 minuty temu, Gość joleczka1719 napisał:

To teraz słuchaj ...
byłam w PIP zaraz po tym jak zoastałam potraktowana rozłożyły rece i powiedziały żebym wysłała sobie pocztą  i tyle .
Zapytałąm sie czy któraś z nich może ze mną iśc tam i powiedziec mojej szefowej że musi mi dac ze mam do tego prawo a one że NIE,  nie chodzą  . no to od czego one są ?
tu praca i i tu  ich podejscie no załamka

Nie są akwizytorami ani pracownikami mobilnymi/terenowymi to też bym nie łaziła i podejmowała się czegoś ponad zakres moich obowiązków zawadowych. Postawę idzie zrozumieć.

A wiesz, ze na wychowawczym i tak moze Cie zwolnic, wiec albo zrezygnuj z wychowawczego, albo po pracy, takue prawo

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

A wiesz, ze na wychowawczym i tak moze Cie zwolnic, wiec albo zrezygnuj z wychowawczego, albo po pracy, takue prawo

Nie może, chyba że spełni warunki jak w powyższych paragrafach przytoczone. Takie prawo.

"A wiesz, ze na wychowawczym i tak moze Cie zwolnic, wiec albo zrezygnuj z wychowawczego, albo po pracy, takue prawo"

Nawet jeśli ja zwolni to KAŻDY SAD  stanie po jej stronie i w 5 minut będzie przywrócona do pracy . 

Autorko wyślij wniosek poczyta i koniecznie potwierdzenie odbioru . Nie ma czegoś takiego, ze on nie chce przyjąć wniosku . Nie odpuszczaj bo tutaj prawo stoi po twojej stronie . 

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

"A wiesz, ze na wychowawczym i tak moze Cie zwolnic, wiec albo zrezygnuj z wychowawczego, albo po pracy, takue prawo"

Nawet jeśli ja zwolni to KAŻDY SAD  stanie po jej stronie i w 5 minut będzie przywrócona do pracy . 

Autorko wyślij wniosek poczyta i koniecznie potwierdzenie odbioru . Nie ma czegoś takiego, ze on nie chce przyjąć wniosku . Nie odpuszczaj bo tutaj prawo stoi po twojej stronie . 

Jak to może mnie zwolnić. 

Nie likwiduje firmy,pewnie upadłości nie ogłosi. 

To co powiedzmy że wyśle 12 lutego rano to 4 marca jest 21 dzień czyli od 5 marca przebywam na wychowawczym tak? 

3 minuty temu, Gość Joleczka1719 napisał:

Jak to może mnie zwolnić. 

Nie likwiduje firmy,pewnie upadłości nie ogłosi. 

To co powiedzmy że wyśle 12 lutego rano to 4 marca jest 21 dzień czyli od 5 marca przebywam na wychowawczym tak? 

Ale może oglosić likwidację stanowiska. Ja bym sięgnęła po ten fortel jeśli jakaś januszyca pracy nie chciałaby wrócić do mojej firmy przez 2 albo nawet i  3 lata.

"Ale może oglosić likwidację stanowiska. Ja bym sięgnęła po ten fortel jeśli jakaś januszyca pracy nie chciałaby wrócić do mojej firmy przez 2 albo nawet i  3 lata."

To wtedy wystarczy  isc do sadu KAŻDY SAD  wyda wyrok o przywrócenie kobiety do pracy . Jeszcze pracodawca  będzie musiał ponieść koszty sadowe.  Przerabiałam  to w starej firmie wiec wiem co mowie . 

Wychowawczy  należy sie kobiecie i pracodawca  moze sobie ewentualnie potupać   nóżka z złości

10 godzin temu, Gość gość napisał:

Ale może oglosić likwidację stanowiska. 

Nie  

30 minut temu, Gość gość napisał:

"Ale może oglosić likwidację stanowiska. Ja bym sięgnęła po ten fortel jeśli jakaś januszyca pracy nie chciałaby wrócić do mojej firmy przez 2 albo nawet i  3 lata."

To wtedy wystarczy  isc do sadu KAŻDY SAD  wyda wyrok o przywrócenie kobiety do pracy . Jeszcze pracodawca  będzie musiał ponieść koszty sadowe.  Przerabiałam  to w starej firmie wiec wiem co mowie . 

Wychowawczy  należy sie kobiecie i pracodawca  moze sobie ewentualnie potupać   nóżka z złości

To miałaś taka sytuacje? 

Która zakończyła się w, sądzie pracy i wygrałas? 

Ja wiem ze jeśli by zlikwidowla stanowisko pracy to fikcyjnie.

Takie prawo zostało nam nadane że mamy możliwość iść na wychowawczy i nikt nam nie powinien tego odebrać. 

Wiem też że za nie udzielenie urlopu grozi grzywna od 1 tys do 30 tys. 

Wiem że powinnam do niej iść i się nie szczypac ale ja poprostu się boję i nie czuje się na siłach. 

PS.  Odnośnie poprzedniego pstu.

Januszyca pracy nie ma to jak podejście kobiety, naprawdę niektóre kobiety to dramat. 

A może ta januszyca ma taką sytuację w domu ze nie może inaczej. Najlepiej oceniać z ... na kanapie kogoś. 

Ja pracowałam  w duzej firmie w kadrach  Jakis genialny prezes wpadl na pomysł zeby  zwalniać kobiety na wychowawczym . No i zaczęliśmy zwalniać ale przy okazji jak babki przychodziły  to same mówiłyśmy  ze maja iść z tym do sadu . Poszły i bez problemu wygrały sprawe. Pracodawca  musiał przywrócić wszystkie babki do pracy ,pokryć koszty sprawy i zapłacić   kare. 

Nic sie nie bój prawo  . Jak boisz sie to juz dzisiaj wyślij poczta wniosek Za potwierdzeniem odbioru .On pewnie tak tego nie odbierze  ale jakby co to będziesz miałą podkładkę  w sadzie .