Stosunek przerywany

Ja z moim narzeczonym nie staramy się o dziecko, ale od 3 lat stosujemy stosunek  przerywany i żadnej wpadki.( po cichu na tą wpadkę liczę )ktos tak miał że przy stosunku przerywanym nic a przy spuszczeniu ciąża? 

Ja w każdą ciaze zaszłam za pierwszym razem więc nawet nie próbuje stosunku przerywanego bo czasem by coś się wymknelo spod kontroli i klops  ale znam parę co 7 lat tak robili i nie wpadli , jak już chcieli dzieciaczka to im wyszło 

4 minuty temu, Ptaczka napisał:

Ja w każdą ciaze zaszłam za pierwszym razem więc nawet nie próbuje stosunku przerywanego bo czasem by coś się wymknelo spod kontroli i klops  ale znam parę co 7 lat tak robili i nie wpadli , jak już chcieli dzieciaczka to im wyszło 

Bo już myślałam że jeśli przez te 3 lata nie wpadłam to coś jest nie tak

Maz nie chcial wiecej dzieci, po 11 latach uciekl mu jakis jeden jedyny zdeterminowany, albo zdesperowany plemniczek, do tego wszystkiego zaraz po okresie. Maluch ma ponad rok, a ja nadal nie wiem jakim cudem - to przeznaczenie

My razem 13 lat. Przerywany oczywiscie. Pierwsza ciaza po 2 latach a druga po nastepnych 9 ( ciaze planowane, zachodzilam w drugim cyklu). Teraz mlodsze dziecko ma 2 lata a my dalej przerywany. Przez te 13 l maz sie przyznal do dwoch sytuacji, gdy nie zdazyl ( po 2 imprezach ) i ciazy z tego nie bylo.

Jakieś 30% mężczyzn ma żywotne plemniki w pre-ejakulacie. Większość ich nie ma. Ot i cała tajemnica.

Wierzyć mi się nie chce, że w XXI wieku są ludzie, którzy uważają stosunek przerywany za rodzaj antykoncepcji... 

4 minuty temu, Lasunia napisał:

Wierzyć mi się nie chce, że w XXI wieku są ludzie, którzy uważają stosunek przerywany za rodzaj antykoncepcji... 

W ktorym komentarzu to wyczytalas?

Skoro kobieta chce dziecko, mezczyzna nie, to gdzie tu antykoncepcja? Raczej liczenie na to ze mu sie wymsknie... przeciez facet tez moze sie zabezpieczyc, skoro nie chce dziecka- prawda?