Czy to normalne, że prawiczek

który nigdy nie miał dziewczyny i nigdy się nie całował, w pewnym wieku odpuszcza sobie nawet myślenie o kobietach? Nie będę owijał w bawełnę, chodzi o mnie. Mam prawie 36 lat, nigdy mi nie szło w relacjach męsko damskich i w końcu całkowicie straciłem nadzieję na zmianę życia, pogodziłem się z losem. Teraz już nie myślę o płci pięknej, a po całym życiu w samotności już nie wyobrażam sobie siebie w związku, siebie całującego się z kimś i uprawiającego seks. Zobojętniałem na kobiety zupełnie. To normalne w takich przypadkach czy tylko ja tak mam? 

To nie jest normalne. Idź do lekarza!

Nie, majac 42 nadal chce szukam zako...e sie

1 godzinę temu, Gość Obojętny napisał:

który nigdy nie miał dziewczyny i nigdy się nie całował, w pewnym wieku odpuszcza sobie nawet myślenie o kobietach? Nie będę owijał w bawełnę, chodzi o mnie. Mam prawie 36 lat, nigdy mi nie szło w relacjach męsko damskich i w końcu całkowicie straciłem nadzieję na zmianę życia, pogodziłem się z losem. Teraz już nie myślę o płci pięknej, a po całym życiu w samotności już nie wyobrażam sobie siebie w związku, siebie całującego się z kimś i uprawiającego seks. Zobojętniałem na kobiety zupełnie. To normalne w takich przypadkach czy tylko ja tak mam? 

W jakim sensie Ci nie szło? Co było tego powodem?

23 minuty temu, Gość D.. napisał:

W jakim sensie Ci nie szło? Co było tego powodem?

W takim sensie, że choćbym nie wiem jak się starał, zawsze byłem "przezroczysty" dla dziewczyn. Szkoda gadać. Teraz już mi nie zależy. Chyba nie jestem normalny. Dobranoc.

Jedni odpuszczają szybko, inni wcale - wszystko zależy od charakteru.

13 godzin temu, Gość Obojętny napisał:

który nigdy nie miał dziewczyny i nigdy się nie całował, w pewnym wieku odpuszcza sobie nawet myślenie o kobietach? Nie będę owijał w bawełnę, chodzi o mnie. Mam prawie 36 lat, nigdy mi nie szło w relacjach męsko damskich i w końcu całkowicie straciłem nadzieję na zmianę życia, pogodziłem się z losem. Teraz już nie myślę o płci pięknej, a po całym życiu w samotności już nie wyobrażam sobie siebie w związku, siebie całującego się z kimś i uprawiającego seks. Zobojętniałem na kobiety zupełnie. To normalne w takich przypadkach czy tylko ja tak mam?  

Ja odpuściłem ostatnio - mam 25 lat. Też z tych przezroczystych średniaków. Wierze, że wiele mogę coś w życiu osiągnąć, chcę pracować nad sobą, ale na dziewczyny to już za późno (chyba że celowałbym w romantyczną miłość z "tą jedyną", ale nie do tego zmierzam). Nie mam ani pewności siebie, ani obycia, ani umiejętności "technicznych" - nie zamierzam się kompromitować. Prawiczkom polecam dive GFE z dobrymi opiniami na garsonierze. Kobiety spróbować trzeba, przynajmniej raz przed śmiercią :)

Ten znowu wyjeżdża z tym swoim GFE, hahaha! A łodyga wciąż nie dyga

Prawik prawikowi nierówny. Jednemu będzie się chciało, inny da se spokój, a jeszcze innemu konar nie będzie chciał zapłonąć mimo szczerych chęci :D