tak z czystej ciekawości. są tutaj panie lub panowie które są wierne jednej...

osobie 10 lat lub dłużej?

Wątpie bo sam od dawna nie jestem

Tak. Bez problemu

Dłużej 

nie sądze, sama nie jestem xd

Dopiro;)) 33 lata.

Czyli nie jestem nienormalna jesli po 10 latach mam ochotę na romans? Jest was wiecej? I chcę poczuć znow zakochanie, zwariować.Życie nie trwa wiecznie dlaczego tracić takie chwile. Mojemu partnerowi tez na to bym pozwoliła, to egoizm niewolic w ten sposób kogoś.

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Czyli nie jestem nienormalna jesli po 10 latach mam ochotę na romans? Jest was wiecej? I chcę poczuć znow zakochanie, zwariować.Życie nie trwa wiecznie dlaczego tracić takie chwile. Mojemu partnerowi tez na to bym pozwoliła, to egoizm niewolic w ten sposób kogoś.

wszystko byłoby super gdybyś była w układzie, gdzie nikomu się wierności nie obiecuje. jeśli weszłaś w związek przyrzekając sobie wierności, a co gorsza jeśli macie dzieci, to nie jest to w porządku z twojej strony. mega egoistyczne. na przyszłość zamiast związków polecam ci seks układy z wymianą partnerów.

Tak , ja byłam

Tez jestem wierna,dlugo juz.

byłam wierna 6 lat i nie wytrzymałam dłużej

wierny w związku 30 lat , żona mam nadzieje że była , śmierć zony . Czy pokusy byly , tak o ile to można nazwać - propozycje nie dwuznaczne z wejściem do łóżka. Co powodem wiernosci = miłość, szacunek , złożona przysięga przed Bogiem i wszystkimi, dobre wychowanie i wysoka moralnosć. Dodatkowo wśród znajomych obraz pobojowiska po zdradzie ( jedna się wydała druga nie wytrzymała psychicznie i powiedziała ). Jedno mamy życie co ponim nie wiadomo, niektórzy gadają że gdyby ludzie wiedzieli czym jest piekło to na Ziemi panowałby raj. Zdrada jest obrazem słabosci i niskiego poziomu wartosci zdradzającego, brakiem empatii i nieumiejętnoscią rozmowy. Lepiej odejsc z czystym sumieniem i sercem niż potem utarzać je w gów..ie i zostawić po sobie i w sobie pustkę. Bez serc , bez ducha to szkielety ....

tak jak ta z rozmow w toku mowila ze musi byc Wierny Jak Abraham

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Czyli nie jestem nienormalna jesli po 10 latach mam ochotę na romans? Jest was wiecej? I chcę poczuć znow zakochanie, zwariować.Życie nie trwa wiecznie dlaczego tracić takie chwile. Mojemu partnerowi tez na to bym pozwoliła, to egoizm niewolic w ten sposób kogoś.

Czyli nie kochasz już osobę z która jesteś i powinnaś się rozstać.

10 lat to szmat czasu. 3 lata wierny jak pies, ale dawniej? Lepiej nie pytaj, to co na drzewo i do wody nie uciekało i to co śmierdziało.

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

10 lat to szmat czasu. 3 lata wierny jak pies, ale dawniej? Lepiej nie pytaj, to co na drzewo i do wody nie uciekało i to co śmierdziało.

Lubisz niemyte? :D

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Lubisz niemyte? :D

 Umiesz czytać ze zrozumieniem? Jak uciekło na drzewo czy do wody to co miałem na drzewie ru...ć? Do tego dodałem te co śmierdzą. Paniatno?

5 minut temu, Gość Gość napisał:

 Umiesz czytać ze zrozumieniem? Jak uciekło na drzewo czy do wody to co miałem na drzewie ru...ć? Do tego dodałem te co śmierdzą. Paniatno?

to ty nie masz racji, brakuje ci jednego 'nie' przed śmierdziało

wyszło na to, że brałeś to co nie uciekało i to co śmierdziało

10 minut temu, Gość xxx napisał:

to ty nie masz racji, brakuje ci jednego 'nie' przed śmierdziało

wyszło na to, że brałeś to co nie uciekało i to co śmierdziało

Hahaha dokładnie. Tak samo zrozumiałem.

51 minut temu, Gość Ja też jestem napisał:

Hahaha dokładnie. Tak samo zrozumiałem.

Ja też tak zrozumiałam

2 godziny temu, Gość Xxx napisał:

Czyli nie kochasz już osobę z która jesteś i powinnaś się rozstać.

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Czyli nie jestem nienormalna jesli po 10 latach mam ochotę na romans? Jest was wiecej? I chcę poczuć znow zakochanie, zwariować.

Dlatego lepiej być samemu. 

8 minut temu, lonelyman napisał:

Dlatego lepiej być samemu. 

Potwierdzam.

9 lat, ale nie ciągnie mnie, kocham męża, jestem szczęśliwa, nie widzę powodu dla którego miałabym dupczyć się na boku. Powiem więcej, obcy mężczyźni mnie obrzydzają i nie chcę żeby mnie inni nawet tykali palcem.

jak sie kocha to sie nie zdradza.....

Nigdy nie zdradziłem żony po naszym ślubie. Jednak gdy z sobą jeszcze chodziliśmy skusiła mnie koleżanka. Doszło między nami do ostrych pieszczot. Powodem mojego zachowania była ciekawość. Po prostu zanim poznałem moją żonę miałem mało kontaktów cielesnych z dziewczynami. Kilka okazji miałem, ale ich nie wykorzystałem gdyż mentalnie nie byłem gotowy do pieszczot z dziewczynami. Przyczyną była przesadna nieśmiałość. Zanim poznałem żonę miałem kontakt cielesny tylko z jedną dziewczyną- ta dziewczyna nauczyła mnie całowania i tego jak pieścić partnerkę. Moja żona oczywiście nie wie o mojej przygodzie z koleżanką za czasów gdy z sobą chodziliśmy.