Jaka jest dla was optymalna temperatura w domu/mieszkaniu?

Kurcze rozumiem że ktoś może być ciepłolubny, sama wolę jak na zewnątrz jest +20 niż 0, ale bez przesady. Korzystając z urlopu odwiedziłam koleżankę by dać jej przepis. Na mieszkaniu miała chyba z 30 stopni, wszystkie grzejniki nastawione na 5, okna szczelnie zamknięte i jeszcze coś pichciła na kuchence, myślałam że dosłownie się tam roztopię, pot po plecach płynął , gdy tylko wyszłam za próg od razu poczułam wielką ulgą, jak można siedzieć w takim skwarze...? Dla mnie np odpowiednia temperatura w domu to tak 20-22 stopnie ale bez przesady

19-20 stopni.

Ja mam ok 23 st ale uważam ze to za duzo. Nawet jak nikogo nie bylo w domu na swieta zima przez 4 dni i kaloryfery byly na 2 to jak przyjechalismy to bylo 21.5 st. Takie mamy ciepłe mieszkanie. 

20-21 stopni. Chodzę w krótkim rękawku. Przy 19 odczuwam już potrzebę zarzucenia czegoś na siebie, z kolei przy 22 otwieram okna, bo mi duszno.

22-23.

Ja mam ustawione na 21, a w nocy czasem zmniejszam do 20, bo nie da się spać jak za gorąco.

W dzień 20-21, w nocy około 19, ale przed snem też porządnie wietrzę. 

24 w dzień dla mnie jest optymalnie. Jak jest mniej to mi chłodno. W sypialni do spania 18-19.

23  stopnie 

Mamy ustawione ogrzewanie na 20 stopni i tak jest ok. W sypialni prawie nie grzejemy, lubimy jak jest naprawde chlodno. Tylko w lazience wlaczamy na wiecej, ale to tak kilkanascie minut przed kapiela (kaloryfer z dmuchawa).

23, poniżej jest mi zimno

23 w ciągu dnia

W sypialni wcale nie odkrecam kaloryfera

21, w sypialni 17

Temperatura to głównie kwestia przyzwyczajenia, oraz warunków w jakich się pracuje. Gdybym pracowała w chłodni przy temperaturze plus 8 stopni, to pewnie i 26 stopni w domu byłoby mało, bo organizm domagałby się wygrzania. A taka temperatura nie jest ok dla organizmu przez cały rok. Gdybym pracowała w temp. 23 stopnie, to w 30 bym się topiła. Natomiast pracując w w temperaturze 35stopni szukam w domu chłodu. Bo ruch w 35stopniach przez cały rok też nie jest naturalny dla organizmu, który urodził się w klimacie umiarkowanym.