Do synowych, które obgadują swoje teściowe

Jesteście żałosne. Wypisujecie te dramatyczne wypociny o wstrętnych teściowych i w każdej czynności doszukujecie się czegoś złego. 

- Teściowa chce dać kilkulatkowi ciasto? Zła baba, chce otruć dziecko!

- Teściowa ma dobry kontakt i często rozmawia ze swoim synem? Wstrętny babsztyl! Wchodzi pomiędzy mnie, a męża!

- Teściowa chce często widywać wnuka? Jak ta paskudna baba śmie wpychać się w nasze życie!

- Teściowa mówi "kocham cię moje maleństwo"? Co za ...! Udaje matkę i rywalizuje ze mną o miłość mojego dziecka!

- Teściowa daje radę dotyczącą dziecka? O tego już za wiele! Ona podważa mój autorytet i chce wychowywać MOJE dziecko!

 A najbardziej żałosne są tematy, w których jakieś wiejskie farbowane blond dzbany marudzą, że mieszkają u teściowej i ona ŚMIE robić w swoim domu co chce  Albo marudzą, że teściowie nie chcą przepisać mieszkania na nich. Jesteście leniwe, roszczeniowe i paskudnie przewrażliwione na temat jakichkolwiek uwag skierowanych w waszą stronę. Prawda jest taka, że za 20-30 lat wy będziecie jeszcze gorszymi teściowymi dla swoich synowych.

Prawda. One będą gorszymi teściowymi niż ich teściowe.

Czasami zastanawiam się co trzeba mieć w głowie i ile czasu wolnego na pisanie tych dramatów o teściowych. Moja teściowa też nie jest jakimś ideałem człowieka, nikt z nas nie jest, ale nie przyszło mi do głowy żeby z każdej pierdoły robić historię na forum. Te, kobiety które tu piszą muszą być chyba bezrobotne i żyć na pięterku u teściowej. 

Karma zawsze wraca. Dziewczyny, które teraz ograniczają kontakty wnuków z babciami spotka to samo w przyszłości. Teraz wam się wydaje, że jesteście najmądrzejsze i chcecie jak najlepiej i takie pozostaniecie. Tylko, że nauczycie wasze dzieci tego samego. One w przyszłości też będą was odpychały od swoich dzieci i reagowały agresywnie na każdy wasz oddech.

Większość tych tematów o teściowych to zwykłe prowokacje. 

Moja kuzynka jest niezła. Mieszka kątem u teściowej, a gdy tylko zniknie jej z oczu to tak ją obgaduje, że aż czuć jad w powietrzu. Coś jest w tym stwierdzeniu, że pani domu może być tylko jedna i dwie baby w domu to za dużo. 

Teściowa to najcenniejszy skarb.

Dlatego trzeba ja zakopać głęboko.

Puste łby siedzące na zasiłkach. Normalne kobiety nie pozwalają teściowym tak wpływać na swoje życie. Widocznie one są w jakiś sposób niesamodzielne, może zależne od męża i teściowej. 

W sumie, gdy czytam takie internetowe historie o jadowitych teściowych jest mi czasami żal tych synowych. Ale nie dlatego, że mają złe teściowe, tylko dlatego że są nieogarniętymi maciorami, które nie potrafią same zadbać o własne życie. Jak można się wplątywać w małżeństwo lub dziecko nie mając do tego warunków i żerując na teściowej, która użycza mieszkania lub robi za darmową niańkę. I potem wypisuje taka głupia koza internetowe bzdury o złej teściowej, która nie stosuje się do jej zasad wychowywania dziecka, a sama nie jest w stanie zapewnić swojemu dziecku niańki. 

W ogóle to na tym forum czasami można spotkać ciężkie przypadki. Część z pań najlepiej by chciała by ojcowie ich dzieci płacili po 1000 zł alimentów, teściowa przepisała na nich dom, a rodzice robili za darmową pomoc domową. 

A mi jest żal takich żałosnych teściów i teściowych tak paskudnych, że własny syn z żoną nie chce z nimi rozmawiać i izoluje od nich swoje dzieci. Jaką rodzicielską porażką trzeba być żeby syn i synowa nie chcieli by ich dzieci kontaktowały się z dziadkami... 

9 godzin temu, Gość jamiilii napisał:

A mi jest żal takich żałosnych teściów i teściowych tak paskudnych, że własny syn z żoną nie chce z nimi rozmawiać i izoluje od nich swoje dzieci. Jaką rodzicielską porażką trzeba być żeby syn i synowa nie chcieli by ich dzieci kontaktowały się z dziadkami... 

A może to synowa jest porażką i przyprawia rogi teściowej? Często jest tak, że stawia męża w trudnej sytuacji i każe mu wybierać. A że syn głupi i kocha to nie potrafi się przeciwstawić swojej ukochanej.