Absurdalny wniosek rozwodowy

Witam!

Chciałabym was zapytać moje drogie jak wygląda rozwód kiedy są dzieci. 

Jestem mamą 2letnich bliźniaków, mąż od wielu lat pracuje poza granicami Polski.

W tym czasie wybudowaliśmy w kraju dom, w którym mieszkam ja z dziećmi, jednakże budowę zaczęliśmy jeszcze przed ślubem i działka na której znajduje się dom jest jego własnością.

Jakiś czas temu wybaczyłam mężowi zdradę... Teraz niestety zmienił zdanie i doszedł do wniosku, że nie chce być już ze mną. Przedstawił mi wniosek rozwodowy, który jest dla mnie jakimś kompletnym absurdem! Rozwód za porozumieniem stron bez orzekania o winie to wg mnie jakieś nieporozumienie. Czy muszę się na to zgadać? W ogóle jakie mam szanse na to żebyśmy mieli z dziećmi dach nad głową? 

Dom należy wyłącznie do męża, jedyne co ci się należy to spłata z tytułu połowy wzrostu wartości (rozliczenie budowy po ślubie). O dach nad głową musisz zadbać sama. 

Oczywiście nie musisz się zgadzać na rozwód bez orzekania o winie. Ale... co właściwie chcesz osiągnąć? orzekanie nie ma wpływu ani na podział majątku, ani alimenty na dzieci. Jedyne co możesz ugrać to alimenty na siebie - ale czy ci je przyznają, to nie wiem, w dodatku są to zazwyczaj groszowe kwoty. 

mój rozwód trwał 5 lat i kosztował masę kasy i nerwów. Nie było warto. Do tego - jeśli wybaczyłaś zdradę, to niestety nie możesz się na to powołać przy orzekaniu winy. Na twoim miejscu - negocjowałabym zgodę na rozwód bez orzekania o winie w zamian za lepsze dla ciebie warunki podziału majątku (to co prawda odrębne postępowanie w sądzie, ale możecie się dogadać i załatwić to u notariusza). Pamiętaj też, że co prawda na pewno coś dostaniesz (spłatę) ale możesz ją zobaczyć za parę lat. Mój podział majątku trwa już 7 rok i końca nie widać... lepiej załatwić sprawy szybciej i nie wydawać majątku na adwokatów. 

Nie zgadzaj się. Chyba że chcesz jeszcze na koniec sprawić chłopu prezent. Jeśli on mając zdradę na koncie występuje wobec ciebie z pozwem to nieorzekanie o winie byłoby dla niego przysługą z twojej strony. Była zdrada z jego strony to masz już z górki. To daje właściwie sto procent pewności otrzymania ostatecznego orzeczenia na twoją korzyść. Nie zgadzaj się na żadne nieorzekania o winie. Dla dobra ciebie i dzieciaków. Macie jako kobiety generalnie łatwiej w sądach więc tym bardziej warto to wykorzystać w tej sytuacji. 

21 minut temu, JackStrong napisał:

Nie zgadzaj się. Chyba że chcesz jeszcze na koniec sprawić chłopu prezent. Jeśli on mając zdradę na koncie występuje wobec ciebie z pozwem to nieorzekanie o winie byłoby dla niego przysługą z twojej strony. Była zdrada z jego strony to masz już z górki. To daje właściwie sto procent pewności otrzymania ostatecznego orzeczenia na twoją korzyść. Nie zgadzaj się na żadne nieorzekania o winie. Dla dobra ciebie i dzieciaków. Macie jako kobiety generalnie łatwiej w sądach więc tym bardziej warto to wykorzystać w tej sytuacji.  

Ale to nie zdradza jest powodem rozwodu. Autorka zdradę wybaczyła ale to jej mąż się rozmyślił i zażądał rozwodu.

22 godziny temu, Gość gość napisał:

Ale to nie zdradza jest powodem rozwodu. Autorka zdradę wybaczyła ale to jej mąż się rozmyślił i zażądał rozwodu.

No właśnie i dlatego jego wina, bo to jemu znudziło się małżeństwo. To on porzuca  rodzinę dla obcej baby.

22 godziny temu, Gość gość napisał:

Ale to nie zdradza jest powodem rozwodu. Autorka zdradę wybaczyła ale to jej mąż się rozmyślił i zażądał rozwodu.

No właśnie i dlatego jego wina, bo to jemu znudziło się małżeństwo. To on porzuca  rodzinę dla obcej baby.

Dajesz mu rozwód bez orzekania o winie w zamian za dom i przepisanie działki - proste!!!