W sprawie kobiet...

Hej wam!

Od jakiegos dluzszego czasu bardzo zaczęła mnie denerwowac moda na kobiety pokazujące prawie nagie cialo. Są one wszedzie gdzie tylko sie da, a mnie dopada nie zazdrosc, a raczej oburzenie z pytaniem dlaczego?... Wiem, że w role wchodzą pieniądze i to nie małe, ale nie potrafie zrozumieć tego, w jakim kierunku ten swiat zmierza... Nawarstwiaja mi sie te wszystkie rzeczy z tym zwiazane, plus fakt, ze Ja z tym nie dam rady nic zrobic i dopada mnie straszna złość. Czy to musi byc takie ważne aby pokazywac sie facetom z tej najseksowniejszej a zarazem głupszej strony? Serio? Musimy jako płeć damska pokazywac facetom jakie łatwe jesteśmy? Gdzie ta skromność i szacunek do samej siebie jak to bywało kiedyś? Ja wiem, ze mężczyzni dalej beda sie podniecać na widok takich Pań, ale czy to też nie czyni z nich gorszych?... > Musze zaznaczyć ze jestem osoba bardzo naurotyczna i czesto sporo rzeczy nie daje mi spokoju psychicznego, dlatego też zwracam sie z tym do was, bo poki co nie uslyszalam zadnych sensownych odpowiedzi, które by zaspokoily moja głowę. Powiedzcie mi proszę, dlaczego mnie to tak bardzo irytuje? Widze w telewizji juz nawet nie jakąś bardzo fajna laske, ale przecietna kobiete, a sam fakt, ze jest rozebrana doprowadza mnie do szału... Czuje wstręt i obrzydzenie do ludzkości

przetrzep kapucyna to ci przejdzie