POMOCY, O CO CHODZI???

Pomóżcie mi coś zrozumieć lub wytłumaczyć.

Mam 25 lat, jestem dosyć wysoka, szczupła, wąska talia, długie falowane włosy, pełne usta, duże oczy. Mam dobrą pracę, wykształcenie, więc potrafię utrzymać się sama. No, i nie narzekam na brak poczucia humoru. :)

Dostaje sporo komplementów, zarówno od pań jak i panów, dotyczą one wyglądu i inteligencji, wychowania. Nawet raz dostałam oświadczyny po trzech spotkaniach. :) Czuję się atrakcyjna, więc nie narzekam na jakąś tam pewność siebie, ale wiadomo bez przesady, skromność też mi nie obca. Mam wiele zainteresowań, jestem oczytana, więc naprawdę nie jest problemem dla mnie rozmowa z facetem i poruszanie różnych tematów, włącznie z motoryzacją, sportem itp. Czasem te randki z nowo poznanymi mężczyznami  trwają po kilka godzin, bo nie możemy się nagadać. I co? I nic, bo zazwyczaj po pierwszym spotkaniu kontakt się urywa. Najczęściej jeśli dochodzi do kolejnych spotkań lub wymiany wiadomości/ telefonów, to z panami, którzy kompletnie mi się nie spodobali, albo z którymi randka wyglądała w ten sposób, że byli na tyle zawstydzeni, że to ja musiałam ciągnąć rozmowę i wymyślać kolejne tematy.

A faceci, z którymi byłam, mimo że często stawiali mnie na piedestale, po jakimś czasie zwyczajnie olewali. Nie wiem o co chodzi, zawsze się staram, nie udaję nikogo innego. Mam oddanych przyjaciół, którzy są równie zdziwieni jak ja i pytają "o co chodzi?" Dodam tylko, że uważają mnie za inteligentną, ciepłą i wesołą osobę.

up

To jacy ci sie podobają? Może to wcale nie ci wartościowi?

A może właśnie za dużo pokazujesz tej pewności siebie ze wzbudzasz niechęć mężczyzn ?

27 minut temu, Gość dvp napisał:

To jacy ci sie podobają? Może to wcale nie ci wartościowi?

Szukam kogoś już na całe życie, więc celuję w tych wartościowych, a przynajmniej takie mam wrażenie.

23 minuty temu, Gość Seni napisał:

A może właśnie za dużo pokazujesz tej pewności siebie ze wzbudzasz niechęć mężczyzn ?

Dwa razy zdarzyło mi się usłyszeć od facetów, że się mnie boją. Ale ja jestem trochę introwertyczna, pewność siebie mam na poziomie, tak myślę, akceptowalnym...

Nie wiem, niestety : )

Może za bardzo się starasz a za mało naturalnosci, ciężko stwierdzić

11 minut temu, Gość demeter napisał:

Dwa razy zdarzyło mi się usłyszeć od facetów, że się mnie boją. Ale ja jestem trochę introwertyczna, pewność siebie mam na poziomie, tak myślę, akceptowalnym...

 Wydaje mi się ze twoja zbyt duża pewność siebie ich do ciebie zraża. Miałem kiedyś kobietę, która chciała w domu nosić moje spodnie, ona zawsze wszystko wiedziała lepiej. Nie, nie było  nawet dyskusji, ona starała się w domu o wszystkim decydować. Niestety nie zgodziłem się występować w roli pantoflarza, szukam PARTNERKI.

Dobre. Szczególnie ten kawałek że skromność nie jest Ci obca. Daj facetom przy sobie odetchnąć i poczuć się facetami. Z tego co napisałaś lecą na Ciebie tylko tacy którym odpowiadają dominujące i zrozumiałe. Jak chcesz normalnego to odpuść. Nie musisz mądrzyć się na każdy zadany temat na pierwszej randce. 

Może uważają ciebie za kobietę zaborczą i dominującą? Zaborcza , dominująca kobieta i do tego wysokiego wzrostu faktycznie może zniechęcać do siebie facetów.