Krzywdzące plotki

7 minut temu, Gość Monika napisał:

Tez nie rozumiem.

Ale wiem co to daje plotkujacym : dowartosciowanie sie kosztem oczernienia innej osoby. Jest to chwilowe i tylko to maja, wiec w sumie nalezy im wspolczuc. Rob swoje

To, że jakieś dwie głupie baby sobie plotkują na przerwie to nie jest jakiś ogromny problem. Świetnie, że sprawiły sobie przyjemność moim kosztem! Tylko martwi mnie, że plotki lubią się rozpowszechniać i nigdy nie wiadomo do kogo trafią. Gdyby ten był kierownik dowiedział się, że tak o nas mówią to ale wstyd. 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

To, że jakieś dwie głupie baby sobie plotkują na przerwie to nie jest jakiś ogromny problem. Świetnie, że sprawiły sobie przyjemność moim kosztem! Tylko martwi mnie, że plotki lubią się rozpowszechniać i nigdy nie wiadomo do kogo trafią. Gdyby ten był kierownik dowiedział się, że tak o nas mówią to ale wstyd. 

Ale jaki wstyd ? Wstyd to ma TEN lub TA co to rozpowszechnia nie ty i nie kierownik ! 

8 minut temu, Gość Seni napisał:

Zawsze znajdzie się ktoś kto zazdrości lub chciałby mieć tak jak Ty.Nie przejmuj się i nie pokazuj po sobie śmiej się nie ma sensu.Gdy pracuje się w większym gronie ploty to normalka nie daj im satysfakcji to oni mają ambaras i rozstrojone mózgi nie Ty.Bądź sobą przecież nikogo nie zabiłaś

Ja to wiem, że nic złego nie zrobiłam, ale martwię się, że taka plotka się rozejdzie po ludziach i ucierpi na tym moja reputacja. Komu inni uwierzą mi czy jakimś starym szychom po znajomości w zawodzie? No właśnie. Nawet się martwię, że to dojdzie do tego byłego kierownika i będzie głupio.

5 minut temu, Gość Seni napisał:

Ale jaki wstyd ? Wstyd to ma TEN lub TA co to rozpowszechnia nie ty i nie kierownik ! 

Może niepotrzebnie się obawiam, ale martwię się, że gdyby coś takiego dotarło do niego to zacznie na mnie źle patrzeć, że źle zrobił załatwiając mi pracę. W końcu ta plotka jego również dotyczy, a to starszy, poważny człowiek z ogromnym doświadczeniem i wykształceniem. Jemu też to może zaszkodzić.

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Pod koniec października ubiegłego roku dostałam swoją pierwszą pracę. Nie będę ukrywać, że po znajomości z byłym kierownikiem. Nie widzę w tym nic złego. Tak szczerze? Kto mając taką możliwość nie skorzystałby z tego? Zakład w którym pracuję nie jest duży, ale troszeczkę ludzi się tutaj przewija. W większości ludzie znacznie ode mnie starsi, na poważnych stanowiskach... Czyli taka grupa po której nie spodziewałabym się jakichś głupot i bawienia się w plotkowanie. Niestety bardzo naiwnie myślałam. Ostatnio doszła do mnie taka rewelacja, że sypiam z tym byłym kierownikiem, który pomógł mi dostać pracę. To nie było miłe i nie jest mi przyjemnie przyjemnie przychodząc do pracy. Szkoda mi zrezygnować, ale jak mam tutaj dalej funkcjonować?

 Nawet jakbyś się z nim przespała w ramach rewanżu, to co im do tego?? Nikt cię nie przyłapał to niech spadają.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Może niepotrzebnie się obawiam, ale martwię się, że gdyby coś takiego dotarło do niego to zacznie na mnie źle patrzeć, że źle zrobił załatwiając mi pracę. W końcu ta plotka jego również dotyczy, a to starszy, poważny człowiek z ogromnym doświadczeniem i wykształceniem. Jemu też to może zaszkodzić.

Wszystko widzisz w czarnych myślach,uważam ze przesadzasz a tym bardziej ze do niczego nie doszło.Znajdź sobie sojuszników w swojej pracy,ludzie starsi mają doświadczenie życiowe i wątpię w to żeby wszyscy byli na tym samym poziomie co te dwie panie.Wlaśnie teraz do mnie dotarło a może to któraś z pań tak Cię nie lubi i ploty rozsiewa?Jak już tak Ci zależy na prawdzie kto za tym stoi to czemu nie zapytasz tych dwóch pań co rozmawiały na Twój temat?To nic nie kosztuje a pewnie głupio jednej i drugiej by się zrobiło gdybys podeszła i spytała z czym maja problem?Byc może to kobieta za tym stoi?

11 minut temu, Gość Seni napisał:

Wszystko widzisz w czarnych myślach,uważam ze przesadzasz a tym bardziej ze do niczego nie doszło.Znajdź sobie sojuszników w swojej pracy,ludzie starsi mają doświadczenie życiowe i wątpię w to żeby wszyscy byli na tym samym poziomie co te dwie panie.Wlaśnie teraz do mnie dotarło a może to któraś z pań tak Cię nie lubi i ploty rozsiewa?Jak już tak Ci zależy na prawdzie kto za tym stoi to czemu nie zapytasz tych dwóch pań co rozmawiały na Twój temat?To nic nie kosztuje a pewnie głupio jednej i drugiej by się zrobiło gdybys podeszła i spytała z czym maja problem?Byc może to kobieta za tym stoi?

Ci wszyscy ludzie mają tutaj już pozycję, pracują od dawna, a ja jestem świeżo po studiach i jest to moja pierwsza praca. Nie chcę robić sobie wrogów, nie chcę stracić tej pracy. Wydaje mi się, że nie zrobiłam niczego co sprawiłoby żeby ktoś mnie nie lubił. Ja nawet tych wszystkich ludzi nie znam zbytnio. Zbyt krótko tu jestem. Tylko z tym byłym kierownikiem na dobrą sprawę mam najbliższy kontakt. 

oj tam..właśnie dlatego, że jesteś porządna i nic złego nie zrobiłaś nie masz się czego wstydzić, możesz się wręcz z tego śmiać Mnie osobiście boli tylko to, gdy obgaduje mnie ktoś bliski na kim mi zależy i jeżeli te plotki są PRAWDZIWE..czyli serio zrobiłam coś za co się mogę potem wstydzić..jeżeli jednak ktoś z kim mało mnie łączy gadałby coś głupiego i do tego niezgodnego z prawdą na mój temat miałabym na to wywalone, a nawet to ja bym się z tego jeszcze śmiała  Życzę Ci więcej luzu i dystansu naprawdę szkoda Twojej energii na zamartwianie się takimi głupotami i głupkami, szkoda życia

12 minut temu, Gość bułka z chlebem napisał:

oj tam..właśnie dlatego, że jesteś porządna i nic złego nie zrobiłaś nie masz się czego wstydzić, możesz się wręcz z tego śmiać Mnie osobiście boli tylko to, gdy obgaduje mnie ktoś bliski na kim mi zależy i jeżeli te plotki są PRAWDZIWE..czyli serio zrobiłam coś za co się mogę potem wstydzić..jeżeli jednak ktoś z kim mało mnie łączy gadałby coś głupiego i do tego niezgodnego z prawdą na mój temat miałabym na to wywalone, a nawet to ja bym się z tego jeszcze śmiała  Życzę Ci więcej luzu i dystansu naprawdę szkoda Twojej energii na zamartwianie się takimi głupotami i głupkami, szkoda życia

 

Tylko co będzie jeśli takie plotki dojdą do tego byłego kierownika i uzna, że źle zrobił pomagając mi dostać pracę? W końcu te plotki jego też dotyczą.

Proponuje bys zluzowala kucyki. Ludzie gadaja bzdury, plota trzy po trzy, snuja teorie spiskowe. Trzeba byc ponad to. Zachowuj sie nadal bardzo przyzwoicie, dbaj dalej o swoja reputacje, za jakis czas zajma sie kims innym. Plotki zawsze umieraja smiercia naturalna. 

Zbyt przejmujesz sie. 

Kiedys tez tak mialam Doszlam do starej kadry medycznej(wiekszosc bab rozgdakanych) , jako mlody "nieopierzony kurczak". 

Jak mnie zle przyjeto, jak nic nie potrafilam i jak ja sie tam znalazlam w tym tak szacownym gronie. No nie dawalo im to spokoju. Gdy wychodzialam z pokoju, az swierzbil ich jezor do obgadywania. Pol roku bylo tragiczne, zacisnelam zeby, pozniej wybilam sie na ich tle. Koltunstwo. 

Ale i tak zostawilam ta prace. Takie pensje to depresja pewna. 

Teraz pracuje z facetami tylko.I w kilkumiesiecznych kontraktach z dala od tego babskiego jazgotu i cywilizacji. . Jest spokoj i jeszcze  na dodatek zajebiste zarobki. 

Tobie tez proponuje spokoj, miec wywalone na nich, swoje obowiazki max dobrze wykonywac. 

Przyszlosc stoi otworem i nigdy czlowiek nie wie, czy nie zmieni srodowiska np. 

Zreszta zareczam ci, plotka umiera sama. 

Nie pekaj. 

Za duzo rozmyslasz