Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kirsten94

Mam 4000 netto czy dam radę jako samotna mama?

Polecane posty

Hej, mam 25 lat i 4000 netto, stała praca, ale nie ma mnie w domu 9 h minimum. Wynajmuje mieszkanie za 1700 z mediami. Czy dam radę jako samotna matka? Nie mam oszczędności, wszystko wydawałam zawsze na siebie, jedzenie, wycieczki, fryzjer, takie normalne sprawy. Teraz jestem w ciąży. Ile kosztuje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jeśli dostaniesz macierzyńskiego tyle samo to tak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta

Ja za 3,5 tys. netto utrzymałam siebie i dziecko przez 2 lata, płacąc czynsz 620 zł i kredyt 800 zł. Na macierzyńskim miałam nieciomniej, więc wtedy trzeba było ruszyć oszczędności, ale też nieco pomagali rodzice kupując różne rzeczy dla malucha (ubranka, zabawki, inhalator). Na siebie przez ten okres nie wydałam prawie nic. Dopiero teraz, gdy mamy znowu dwie pensje, mały poszedł do państwowego przedszkola, zaczęłam odnawiać garderobę, kupować więcej z myślą o sobie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dzis byl podobny watek tylko mama miala do dyspozycji ok 2300. To sobie porownaj. No i dostaniesz alimenty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ile alimentów mogę wywalczyć od mężczyzny, który zarabi sporo, ale na papierze pewnie wywarze max 10 tys i już płaci alimenty na jedno dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To zostawaliby mi tyle ile Tobie, Edyta, bo mam droższe mieszkanie. Widzę to w ciemnych barwach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cześć

Godne życie? Samotna matka? Wynajmowane mieszkanie? To raczej patologia niż godne życie. Coś ci się dziecko pomyliło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A cóż złego w wynajmowaniu mieszkania? Czekam aż moje działki dostaną status budowlanych i wtedy kupię. Nie mam potrzeby kredytu na x lat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Faceta znaleźć to nie problem. Sęk w tym, ze ja nie zamierzam być z kimś po to tylko, ze tak wypada lub ze względów finansowych. Mam dobre wykształcenie, stabilna prace i jak na mój wiek zarobki nie są tragiczne. Koleżanki w moim wieku dopiero podejmują pierwsze prace za najniższa. Ojciec dziecka jest przedsiębiorca, zaradnym finansowo  i obytym facetem z klasa, ale nam po prostu nie wyszło i męczyć się nie zamierzam w fikcyjnym związku. Życzę mu jak najlepiej i z pewnością nasze relacje pozostaną przyjacielskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak będzie z klasą to dostaniesz dobrowolne alimenty i nie będziesz się zastanawiała "żądać 700 czy 3700 alimentów, czy tyle mi przyzna sąd ?".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z pewnością dostanę od niego, o to się nie martwię. Po prostu zastanawia mnie ile kosztuje dziecko i czy dałabym ewentualnie sama gdyby odpukać, cokolwiek by się stało z ojcem i zostałabym sama. Zawsze wole założyć najgorszy scenariusz a nie mówić, ze jakoś to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 77777777

Kristen94... 25 lat to niewiele wiesz o życiu. Skoro nie masz Faceta to z powodu? Sama sobie odpowiem. Działka i szałas czy jak? Heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala syrenka

Jesli masz w niedalekiej perspektywie zakup mieszkania bez kredytu, plus niemale alimenty, to macie swietna sytuacje z dzieckiem. Zalezy czy umiesz sie dobrze rzadzic pieniedzmi, bo sa tacy ludzie, ktorym dasz milion i i tak ro...ia, ze im na chleb nawet nie zostanie. Dziecko generuje coraz wieksze wydatki z czasem, takie malutkie nie potrzebuje wielkich nakladow. Radze tez rozwage w zakupach wyprawki i potem rzeczy dla dziecka, bo ludzie kupuja multum niepotrzebnych rzeczy albo stosy, ubran, ktorych nawet nie zdazy dziecko zalozyc; jest przesyt na rynku i ciezko potem odsprzedac, chyba, ze dasz za grosze (a szkoda jesli cos bylo drogie). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala syrenka

Nie ma za co:) Spokojnie poradzisz sobie. Nawet przy wynajmie. Ja mialam duzo mniejsze dochody, wynajmowane tymczasowo mieszkanie i ani ja, ani dziecko nie chodzilo glodne, czy obdarte:) I jestes tez w super wieku na rodzenie:) Bedzie wszystko dobrze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×