Rozliczenie pit a zachowanie męża

Hej. W skrócie opiszę, prosząc Was o wyrażenie opinii. 

Mąż zarabia 8 netto plus jakieś dodatki co jakiś czas. Mamy dwoje dzieci, nigdy nie byliśmy na żadnych wakacjach, zeby cokolwiek kupić, zmienić, czy dzieci gdzieś zabrać chociaż na weekend to zawsze była walka. Zrezygnowałam z tego upokarzającego proszenia się. Ja też pracuję, ale niestety zarabiam jedynie 2200 netto. Nigdy nawet jak nie pracowałam a wychowywałam dziecko, które było jeszcze na tyle małe że byłam z nim w domu nie widziałam ani 100 zł że zwrotu na dziecko z rozliczeń.

W tym roku usłyszałam, że będzie tak samo. Ale jednak postanowiłam zawalczyć o ten zwrot-chce dzieciaki zabrać w maju w góry, wzięłam już nawet urlop na tę okazję. Uslyszalam że nie, bo on chciał im kupić komodę do pokoju i ostatnio kupił im buty. Nie odpuściłam, stwierdziłam żeby rozliczył się sam w takim razie. Czyli zapłacić by musial bo przekroczy próg. Więc jakoś się ugadaliśmy po wielkich awanturach, że ok, rozliczymy się razem, ale zwrot biorę ja. A dziś słyszę, że żadnego zwrotu nie będzie bo i tak przekroczył i musi dopłacić 4k, w związku z czym część pokryje zwrot a resztę dołoży z wielkim bólem d.

Czy odpuściłybyście? Czy to jest, k***a, normalne?! Mam dosyć. Nic z życia. I ciągle oglądanie każdej złotówki. Odeszłabym, ale nawet kiedy już mówiłam o rozwodzie (z innych względów) to co słyszę? Że wyjedzie za granicę byle alimentów nie płacić. Ja pieprzę! Co Wy na to?

Kopnąć w dupe takiego palanta a nie tatusia.

Rzygać mi się chce na polskich tatusiów!!!

Mój też jest za granicą zagrozilam ze pozwe jego rodzicow o alimenty więc zaraz zaczął płacić.

To co robi Twój mąż to jest przemoc emocjonalna. O ile nie macie intercyzy, nie musisz się o żadną złotówkę prosić. Pieniądze nie są jego A wasze wspólne. Powiedz mu że podasz go o alimenty I założysz niebieską kartę jak się nie ogarnie.

moe wyjechac za granicę i nie płącić alimentów nawet na swoje dzieci.

będziesz mieć z Funduszu Aliemnatacyjnego

do tego 2x500+, zasiłki stałe  rodzinne i celowe, wyprawki

odejdź. lepsze swoje 3000 niż razem 10 000

Pozwiesz jego rodziców i tyle!

Co za wredny skąpy uj, żydzić dzieciom na buty przy wypłacie 8 tys. Wstyd!

hmm a co on robi z ta kasa? bo nie wirze ze cala kasę wydajecie na życie skoro  on taki skąpy . 

Ma gdzieś swoje  konto  którym  ty nie wiesz? 

11 minut temu, Gość gupi sie żali jak ty napisał:

moe wyjechac za granicę i nie płącić alimentów nawet na swoje dzieci.

będziesz mieć z Funduszu Aliemnatacyjnego

do tego 2x500+, zasiłki stałe  rodzinne i celowe, wyprawki

 

odejdź. lepsze swoje 3000 niż razem 10 000

Dokładnie. Jeśli nie macie intercyzy to podziel i zabierz co możesz. Dasz sobie radę a z takim człowiekiem ani ty ani dzieci życia nie będziecie mieli. Ja nie rozumiem, taką kasę kosic i żydzić i rodzinie wyliczać. "Głowa rodziny"

Wejdz na swoj PIT i rozlicz się sama z ulga na dzieci a on niech się martwi o dwoją nadpłatę. Idź załóż sobie osobne konto i zgłoś je w US i tam przyjdzie zwrot 

oszukuje Cię, żeby przekroczył próg musicie razem zarabiać co miesiąc netto minimum jakies 12 000.

Niemożliwe, aby przy zarobkach 8 tys netto i wspólnym rozliczeniu z żoną  zarabiającą 2200 przekroczyć próg.

Rzeczywiście. Dałam mu tego pita. Okazało się że żadnej dopłaty nie ma, a raczej że na jego konto zwrot przyjdzie-3900. I dziś dalej walka... Mówi o dwóch tysiącach na dzieci,śmieje się że mi zależy i każe powiedzieć na co mam zamiar przeznaczyć te pieniądze. Czyli że muszę uzasadnić żeby zadecydował czy jak US przeleje to wpłaci mi na moje konto, czy nie. Upokarzające.