Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lll

Nie potrafię rozmawiać z obcymi ludźmi

Polecane posty

Gość Lll

Zawsze, gdy rozmawiam z kimś obcym ciężko mi wydusić  z siebie słowo, na początku mówię normalnie a potem coraz bardziej sciszam głos i mówie coraz szybciej i bełkotliwie, że sama się nie rozumiem a na koniec mówię takim głosem, jakbym miała się zaraz rozpłakać. Wstyd mi, bo ci ludzie pewnie myślą, że jestem jakąś wariatką. Chciałam syna posłać do przedszkola od września i iść do pracy ale boję się swoich współpracowników, z drugiej strony nie mogę być całe życie na utrzymaniu męża. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może poszukaj pracy takiej, w której ten kontakt z innymi ludźmi będzie mniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
13 minut temu, Gość Lll napisał:

Zawsze, gdy rozmawiam z kimś obcym ciężko mi wydusić  z siebie słowo, na początku mówię normalnie a potem coraz bardziej sciszam głos i mówie coraz szybciej i bełkotliwie, że sama się nie rozumiem a na koniec mówię takim głosem, jakbym miała się zaraz rozpłakać. Wstyd mi, bo ci ludzie pewnie myślą, że jestem jakąś wariatką. Chciałam syna posłać do przedszkola od września i iść do pracy ale boję się swoich współpracowników, z drugiej strony nie mogę być całe życie na utrzymaniu męża. 

Nie bój się, ludzie nie gryzą i nie są wszyscy tacy wredni jak tu na kafeterii. Jak podejdziesz do ludzi z uśmiechem i otwartością oni odwdzięcza się tym samym. A nawet jak coś ci nie wyjdzie myślisz ze ktoś będzie coś o tobie myślał i cie oceniał? A ty rozmyślałas kiedyś o jakiejś obcej pani ze sklepu czy biura? Dasz sobie rade trzymam kciuki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Lll napisał:

Zawsze, gdy rozmawiam z kimś obcym ciężko mi wydusić  z siebie słowo, na początku mówię normalnie a potem coraz bardziej sciszam głos i mówie coraz szybciej i bełkotliwie, że sama się nie rozumiem a na koniec mówię takim głosem, jakbym miała się zaraz rozpłakać. Wstyd mi, bo ci ludzie pewnie myślą, że jestem jakąś wariatką. Chciałam syna posłać do przedszkola od września i iść do pracy ale boję się swoich współpracowników, z drugiej strony nie mogę być całe życie na utrzymaniu męża. 

Masz dwie opcje:

- albo całkowicie się odizolujesz od ludzi i zminimalizujesz ryzyko rozmawiania z obcymi (ale nigdy nie wyeliminujesz do końca, bo to niemożliwe);

-albo przełamiesz swój strach. Czyli będziesz męczyć się z rozmowami aż do nich przywykniesz i przestaniesz się bać. Ja osobiście polecam tą opcję.

Jak z kimś rozmawiasz i zauważysz, że mówisz coraz ciszej to przeproś, powiedz, że np. masz problemy z gardłem, zrób chwilę przerwy na wdech/wydech i postaraj się mówić głośniej. Podobnie z bełkotaniem. Zauważasz, że jest gorzej to starasz się mówić wolniej. Głosem bez problemu możesz "rozporządzać". To nie jest tak, że jest to coś niezależnego od Ciebie. Spójrz na aktorów, zobacz co oni potrafią ze swoim. Wszystką jest tylko kwestią wyćwiczenia. Musisz tylko wychodzić do ludzi i rozmawiać. Powodzenia 🙂

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annn

Jedyne wyjście to własna firma... Ja mam wadę wymowy i też nie pracuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×