Czy zdecydować się na drugie dziecko

Witam mam dylemat. Z mężem mamy już córkę będzie w tym roku miała 5 lat. Uzgodniliśmy że więcej dzieci nie chcemy na pewno. Miałam iść do pracy mieszkamy w małym miasteczku ale ciężko mi znaleźć pracę od 8 do 16i jeszcze bez doswiadczenia. Nigdy nie pracowałam. Mąż w miarę dobrze zarabia. Starcza na czynsz jedzenie opłaty itd. Ale mam doła że siedzę od 8 do 14wdomu i nie mam żadnych celów. Pomyślałam sobie ze skoro nie madla mnie pracy w tych godzinach a na pół etatu czy 3/4 mi się nie opłaca bo zabiorą 500 plusi rodzinne to będę chodziła do pracy za 500  zł. No nie opłaca się. Więc myślę sobie siedzę w domu to mogłabym wychować drugie. I teraz jak to mężowi powiedzieć że chce chyba drugie. Bo jestem tu samotna mąż od pon do piątek w pracy dziecko w przedszkolu. I teraz iść na te pół atatu i zabiorą świadczenia będę robiła za grosze czyzdecydowacsiena kolejne dziecko. Trochę żal mi męża bo mówiliśmy że już nie będziemy planować dzieci. Co zrobić 

Chyba mąż jednak tak dobrze nie zarabia skoro macie 500 na pierwsze dziecko

nie masz pracy,maz malo zarabia to urodzisz sobie drugie dziecko.. :D spoko.Logika

Na twoim miejscu nie liczyłabym aż tak na to 500 plus. Robienie dziecka przy braku wystarczającego dochodu to głupi pomysł Pomyśl sobie, że za kilka lat mogą wycofać lto świadczenie lub zmienić warunki. Licz na siebie, myśl jak zarabiać więcej. 

Zarabia ponieważ oszczedza i ma wypłacane delegacje. Delegacje nie wliczane są do dochodu 

Dziecko lekarstwem na nudę? Ogarnij się, znajdź sobie jakieś hobby. 

Ja też wolałabym iść do pracy. Ale gdzie mam iść jestem na straconej pozycji. Praca od 8 do 16 od pon do piątku. Do biura to tam już mają znajomi obsadzone, na doradcę klienta mnie nie przyjęli bo nie jestem osobą komunikatywna 

Już się tak nalatalam. I bez skutku. Wszędzie pytają o dyspozycyjność i tryp 2 zmianowy albo doswiadczenia. 

Jasne że sie decyduj! Ja już jestem po dwójce i jestem mega zadowolona, polecam tez zajrzeć na stronę naturalnaplodnosc jest tam wiele przydatnych porad :)

Kiedyś widziałam taki karykaturalny mem: NUDZI CI SIĘ? ODPAL TRYB DZIECKO. Nie wiedziałam, że u niektórych owe myśli pojawiają się w rzeczywistości.

Jeśli chęć posiadania dziecka nie wynika z pragnień, instynktu i planów, to nie jest to dobry pomysł na nudę. Twoja sytuacja się zmieni, a dziecko zostanie do końca życia. Jeżeli - jak mówisz - nudzisz się, to poczekaj, za chwile dziecko pójdzie do szkoły, zacznie się odrabianie lekcji, możesz zaangażować się w trójkę klasową. Jak się nudzisz, idź na kurs, idź na naukę języka, studia, prawo jazdy. Może nowe kwalifikacje rozszerzą Ci horyzonty i znajdziesz sobie w końcu pracę w nowym zawodzie. A może poszukaj pracy przez internet, rozpocznij swoją działalność???? Ja jeszcze sekundy w życiu się nie nudziłam i naprawdę nie wyobrażam sobie jak to może być, że człowiek się nudzi. Może zatrudnij się jako niańka? Zazwyczaj to praca na czarno, a więc będziesz miała i pieniądze i świadczenia. Dziecko nie może być antidotum na cokolwiek. Urodzenie dziecka to decyzja na całe życie. A co będzie, jak 500+ zabiorą, bo zabiorą na pewno, to tylko kwestia czasu. Będzie cię stać na wychowanie na dobrym poziomie dwójki dzieci?

A czy stać Was na drugie dziecko? Czy mąż wtedy będzie musiał tyle pracować, że w domu będzie gościem? Może on też chce czegoś od życia, a nie harować od rana do wieczora na kolejne dzieci bo żonie się nudzi...

Chęć posiadania dziecka, powinna wynikać nie tylko z matematyki ale Waszej wspólnej decyzji- wiesz ono będzie dorosłe, nawet przy optymistycznej wersji, że będzie cały czas 5oo +, to ono dorośnie, dochody się skończą z dzieci.. . Opłaca nie opłaca. Jesteś gotowa kochać to dziecko, wspierać je, mąż także? Jeśli tak to do dzieła, zawsze popieram miłość i rodzinę. Jeśli chodzi tylko o kasę i zabicie czasu, to poszukaj czegoś więcej, w tej całej sytuacji na drodze przemyśleń  bo pewnie i tak podejmiesz taką decyzję, ale to nie starczy na całe życie.

My z mężem długo się o dziecko staraliśmy lataliśmy do lekarzy, ale miałam w głowie cały czas zaplanowane, co chce mu dać a nie, czego chce od niego. Kupiliśmy Komputer cyklu Cyclotest MyWay- bo nie mogliśmy trafić w płodne, jeszcze przed poczęciem trzeba było inwestować, a wydatki wciąż się piętrzą. Ale dziecko to dla mnie przede wszystkim cud, w końcu się udało! W końcu mamy dla kogo żyć... Dzieci to też ubrania, komunie, śluby, mieszkania, wydatki... przez całe życie. Wszystkiego dobrego, miłości dla Was.