Kupno mieszkania

Witam. Wraz z mężem w lipcu ubieglego roku kupiliśmy mieszkanie z piwnicą oraz pomieszczeniem gospodarczym. Umówiliśmy się za to wszystko na kwotę 60.000 tyś wraz do tego ja i mąż oplacamy notariusza . Po kupnie pojechałam do gminy i okazało się że na akcie notarialnym kupna mieszkania nie ma pomieszczenia gospodarczego.  Zadzwoniłam do poprzedniej właścicielki a ona odparła że oni się nie znają i że nie ma możliwości żeby tak było jak ja mówię .  Oczywiście kluczy od miejsca gospodarczego nie otrzymaliśmy ponieważ poprzednia właścicielka nie opóźniala go jeszcze.  Ja z mężem nie robiliśmy z tego powodu żadnego problemu i zgodzilismy  się aby sobie na spokojnie zabrała swoje rzeczy i wtedy oddała klucze. Po paru miesiącach była właścicielka zadzwoniła i przyznała mi rację że pomieszczenia gospodarczego nam nie sprzedała ponieważ dostała podatek do zapłaty. Umowilismy się że odda nam go w darowiźnie .  Gdy ustaliliśmy termin u notariusza nagle była właścicielka powiedziała że mam jej oddać pieniądze za płacenie podatku od lipca ubiegłego roku ( od kiedy kupiliśmy mieszkanie) + oddać jej pieniądze za paliwo i jej stracony czas jaki poświęciła na zapłatę tego podatku. Również za opłatę notariusza przy darowiźnie też mam zapłacić bo ona uważa że to nie jej wina ze mieszkanie a pomieszczenie gospodarcze było na osobnych księgach . Ja oczywiście się nie zgodziłam poniewaz po pierwsze nie użytkowalam  tym pomieszczeniem A poza tym umawialiśmy się całkiem inaczej .  Więc pani była właścicielka powiedziała że jeśli nie przystanena na jej warunki to u notariusza zarząda ode mnie 10.000 tyś za te pomieszczenie A jeśli jej nie dam to sprzeda je komu innemu. ... 

Czuje się wraz z mężem bardzo oszukani przez tą panią.  Zależy mi na tym pomieszczeniu ale nie dam jej ani grosza bo uważam że się jej nie należy.  Proszę powiedzcie mi jak mam to załatwić . Chce dac nauczkę tej pani na przyszłość żeby tak nie postepowala.