Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jodla123

Kogo zaprasza się na chrzest dziecka?

Polecane posty

Gość Jodla123

Jestem w 30 tc, ale jeszcze bez konkretnych ruchów ani planów myślę sobie o chrzcie dziecka i nawet rozmawiałam o tym z mamą. Mamy bardzo duża rodzinę. Moja mama ma 5 rodzeństwa. Ze wszystkimi utrzymujemy kontakt. Wiemy co słychać na bieżąco u kogo (jesteśmy po prostu zzyci). Wychodzi tych naprawdę najbliższych 70 osób. Moja mama zapytała mnie czy planuje zaprosić też swoje przyjaciółki, bo ona też myślała, żeby zaprosić swoją jedną koleżankę, która nazywam od dziecka ciocia. Bo pierwszy wnuk itp. Mówiąc szczerze zaskoczyła mnie, bo nie sądziłam, zeby chrzciny to taka impreza, gdzie zaprasza się tez znajomych. Fakt mam bardzo bliskie koleżanki, z którymi utrzymuje kontakt ale czy chrzciny to miejsce dla nich? Myslalam o mszy i obiedzie w jakiejś sali, ciasto plus przystawki. Może koleżanki i ta przyjaciółkę mamy zaprosze tylko na mszę? Nie chce żeby chrzest to było finalnie drugie wesele. Na naszym było 100 osób. Nie mam poczucia, że to wielkie wydarzenie, szczególnie ze planujemy jeszcze dzieci. Proszę o poradę 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hela
8 minut temu, Gość Jodla123 napisał:

Jestem w 30 tc, ale jeszcze bez konkretnych ruchów ani planów myślę sobie o chrzcie dziecka i nawet rozmawiałam o tym z mamą. Mamy bardzo duża rodzinę. Moja mama ma 5 rodzeństwa. Ze wszystkimi utrzymujemy kontakt. Wiemy co słychać na bieżąco u kogo (jesteśmy po prostu zzyci). Wychodzi tych naprawdę najbliższych 70 osób. Moja mama zapytała mnie czy planuje zaprosić też swoje przyjaciółki, bo ona też myślała, żeby zaprosić swoją jedną koleżankę, która nazywam od dziecka ciocia. Bo pierwszy wnuk itp. Mówiąc szczerze zaskoczyła mnie, bo nie sądziłam, zeby chrzciny to taka impreza, gdzie zaprasza się tez znajomych. Fakt mam bardzo bliskie koleżanki, z którymi utrzymuje kontakt ale czy chrzciny to miejsce dla nich? Myslalam o mszy i obiedzie w jakiejś sali, ciasto plus przystawki. Może koleżanki i ta przyjaciółkę mamy zaprosze tylko na mszę? Nie chce żeby chrzest to było finalnie drugie wesele. Na naszym było 100 osób. Nie mam poczucia, że to wielkie wydarzenie, szczególnie ze planujemy jeszcze dzieci. Proszę o poradę 🙂

Mam syna i corke. Na chrzest syna dałam sie nabrac i zaprosilam ciotki,wujkow,zeby sie nie poobrażali.I tak nie dogodziłam np tesciowi,ktory nie lubi swojej siostry a ja ją zaprosiłam.

Na chrzest corki zapraszałam tylko chrzestnych ze swoja rodzina(maz,zona,dzieci),dziadków dziecka i nasze rodzenstwo. 

Teraz jak urodzę 3 dziecko to zaprosze tylko chrzestnych i dziadkow. A jak mnie wkurzą wszyscy to juz to zapowiedzialam! Wezme tylko chrzestnych i pojde do kosciola i nikt nie bedzie wiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jodla123

powiem Ci, że też myślałam żeby zaprosić tylko chrzestnych, rodziców, swoich dziadków i rodzeństwo męża, ale oczywiście to niemożliwe bo u nas po prostu się zapraszamy na różne uroczystości rodzinne typu komunia. Ale też mam poczucie że dużo tych ludzi ... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz

tylko chrzestnych z rodzinami i dziadków i jak chcesz to swoje i męża rodzeństwo starczy. chrzest to nie wesele. reszta rodziny jak chce poznać dziecko to niech wpadnie co jakiś czas na wizytę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jodla123

Ok - ale rodzinę i tak zaproszę i tak, pomimo liczby gości. Ale rozumiem z wypowiedzi z koleżanki i nierodzine już nie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Chrzestni, nasi rodzice i rodzeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PannaMarzanna

Dziadkowie dziecka, chrzestni i rodzensto rodzicow dziecka. Na chrzciny zaprosilismy 15 osob. To kametalna uroczystosc, podobnie na komunie nie zamierzam zapraszac calej bliskiej rodziny bo musialabym wlasnie drugie wesele robic. To uroczystosc dziecka, a nie rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga

My zapraszamy naszych rodziców, dziadków, rodzeństwo i chrzestnych razem z nami 18 osób. Ale jeżeli stać was na to i macie taką ochotę możecie zaprosić całą bliższą i dalszą rodzinę. Nigdy nie zrozumiem tego gadania, że chrzest/komunia/urodziny/etc to nie wesele i nie można zaprosić więcej osób. Przecież nigdzie nie ma wyszczegolnionych limitów osób które się zaprasza. To Wy jako gospodarze macie czuć się dobrze i jeżeli chcecie się spotkać w szerszym gronie to czemu nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

Tylko nasze rodzeństwo, rodzice i dziadkowie. W moim przypadku to i tak z dziećmi ok 25 osób więc sporo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Chrzestną z partnerem i chrzestnego. Mieszkamy za granicą i odechciało nam się już zjazdów rodzinnych i dogadzania każdemu z osobna. Ale była obraza rodzinna. Ale uroczystość byla piękna i w koncu mieliśmy spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc

Kogo zaprosić? Oprócz chrzestnych, którzy mogą być z dalszej lub spoza rodziny to, swoje rodzeństwo, rodzeństwo męża, swoich rodziców, rodziców męża. Ewentualnie babcie, czy dziadki jak jeszcze żyją, bo to prawnuczek. I to wszystko. To nie wesele. Przepraszam, że to napiszę, ale twoja matka powinna się walnąć porządnie w łeb. Tyle ludzi. Jej psiapsiuła spokojnie może wpaść odwiedzić niemowlę. Z resztą zawsze możesz zrobić pępkowe dla 10 koleżanek i przyjaciółki matki. Tylko niech ci mama sałatki porobi i ciasto upiecze, jak jej tak zależy, bo pierwszy wnuk i się musi pochwalić. A druga sprawa, nie musisz chrzcić dwutygodniowego noworodka. Odwlecz kilka miesięcy, to mama może ostygnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeeee

U mojej narzeczonej proszą całą rodzinę, ja w przyszłości jak będzie dziecko nie mam zamiaru robić spędu bydła i chrzciny na ponad 100 osób, jej rodzice, moi, chrzestny, nasze rodzeństwo z rodzinami i dziadkowie, pradziadkowie, czyli jakieś 30-35 osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

U mnie będzie moja przyjaciółka, jest dla mnie jak rodzina. Jestem zresztą chrzestną jej syna. Poza tym dziadkowie i rodzeństwo rodzone i to najbliższe cioteczne. Wyjdzie pewnie ok 15 osób plus dzieci. P.S I to Ty zapraszasz a nie Twoja mama, co to w ogóle za tekst, że ona sobie zaprosi 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Chrzestnych i dziadków tego dziecka. U nas było także nasze rodzeństwo oraz prababcia. W sumie 17 osób już razem z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Don Pedro

Najlepiej jak ktoś radzi poczekać z tym chrztem. Teraz dużo osób robi chrzciny razem z roczkiem, to jest fajny pomysł, za jednym razem dwie ważne imprezy - wtedy można więcej osób zaprosić, moim zdaniem. Przez rok czasu ludzie się zdążą oswoić z nowym członkiem rodziny, babciom osłabnie pierwszy szał i będzie łatwiej. Ja polecam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Don Pedro napisał:

Najlepiej jak ktoś radzi poczekać z tym chrztem. Teraz dużo osób robi chrzciny razem z roczkiem, to jest fajny pomysł, za jednym razem dwie ważne imprezy - wtedy można więcej osób zaprosić, moim zdaniem. Przez rok czasu ludzie się zdążą oswoić z nowym członkiem rodziny, babciom osłabnie pierwszy szał i będzie łatwiej. Ja polecam 😄

Jak ktoś ma rocznika, który jeszcze nie chodzi to ujdzie. Mój syn zaczął chodzić jak miał 9 miesięcy, na roczek już nie chodził tylko biegał. Nie wyobrażam sobie tej wyscigowki podczas chrztu. Tak  koło 2 lat zaczął traktować Kościół "poważniej". Wcześniej nie było kolorowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×