Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamana

Straszne, ale mój mąż usprawiedliwia facetów którzy rozwiedli się bo urodziło się chore np.na Downa dziecko!!!

Polecane posty

Gość Załamana

Boże z kim ja jestem? Usprawiedliwia takich facetów mówiąc że pozostanie z taką rodzina z takim dzieckiem to jak strzelić sobie w łeb. "A chyba lepiej się rozwieść niż strzelić sobie w łeb". W ogóle w psychologii duzo się mówi o takiej postawie mężczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To juz wiesz co będzie jak np zachorujesz ...... Zostawii cie sama . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja

Myślę że co innego jak żona zachoruje a co innego jak musisz wychować małe.dziecko od zera. Przecież żona chorą nie trzeba się opiekować, leży sobie w łóżku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gfd

Ja jestem kobieta I takie chore dziecko zostawilabym w szpitalu- mam podobnie poglady do twojego faceta. Chore dziecko np. Down lub porazenie mozgowe to krzyz na plecy na Cale zycie I to najczescuej tylko dla kobiety...a wlasciwoe to zycie zmarnowane a zycie mamy jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Masz za męża nieodpowiedzialne i tchórzliwe dziecko, a nie mężczyznę 🙄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korpo
Przed chwilą, Gość Gfd napisał:

Ja jestem kobieta I takie chore dziecko zostawilabym w szpitalu- mam podobnie poglady do twojego faceta. Chore dziecko np. Down lub porazenie mozgowe to krzyz na plecy na Cale zycie I to najczescuej tylko dla kobiety...a wlasciwoe to zycie zmarnowane a zycie mamy jedno.

Zrobiłabym tak samo. Albo bym usunęła, a jeśli nie miałabym takiej możliwości to zostawiłabym w szpitalu. Według mnie to jest marnowanie życia sobie i temu dziecku jeśli się kobieta decyduje na urodzenie. To są lata ciężkiej pracy bez dnia wolnego, bez odpoczynku 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gfd napisał:

Ja jestem kobieta I takie chore dziecko zostawilabym w szpitalu- mam podobnie poglady do twojego faceta. Chore dziecko np. Down lub porazenie mozgowe to krzyz na plecy na Cale zycie I to najczescuej tylko dla kobiety...a wlasciwoe to zycie zmarnowane a zycie mamy jedno.

Myślę że więź powstała bez twojej wiedzy i zgody nawet, jaka wytwarza się podczas ciąży nie pozwoliłaby Ci na to. Ja nawet gdybym zostawiła w szpitalu tobym całe życie miała jeszcze gorsze niż jak bym je wzięła do domu bo ciągle wyrzuty sumienia miałabym. I ciągle poczucie że zostawiłam własne dziecko które mi udało i kochało matke. Poza tym moja rodzina by mi tego na pewno nie darowała 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Masz za męża nieodpowiedzialne i tchórzliwe dziecko, a nie mężczyznę 🙄

Nie ciesz się że ty masz lepiej bo rozczaruje cię ale to że twój by przy tobie takiego rozwodnika skrytykował to nic nie znaczy. Poglądy to jednoznacznie a to jakby się zachował w realu to drugie. Nigdy nie wiesz jak będzie. Może go to przerosnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Korpo napisał:

Zrobiłabym tak samo. Albo bym usunęła, a jeśli nie miałabym takiej możliwości to zostawiłabym w szpitalu. Według mnie to jest marnowanie życia sobie i temu dziecku jeśli się kobieta decyduje na urodzenie. To są lata ciężkiej pracy bez dnia wolnego, bez odpoczynku 

W twoim korpo też są same dnie bez odpoczynku i z fakapami a jakoś pracy nie rzucasz 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość Załamana napisał:

Boże z kim ja jestem? Usprawiedliwia takich facetów mówiąc że pozostanie z taką rodzina z takim dzieckiem to jak strzelić sobie w łeb. "A chyba lepiej się rozwieść niż strzelić sobie w łeb". W ogóle w psychologii duzo się mówi o takiej postawie mężczyzn

Przynajmniej nie jest hipokrytą i mówi prawdę.Moją sasiadkę autystyczny dorosły syn tak katował, że fruwała po ścianach i oddała go do zakładu.Mąż już zmarł wcześniej.Urodziła go pozno i po 3 córkach i miała 6 mies wnuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na chwilę
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Myślę że więź powstała bez twojej wiedzy i zgody nawet, jaka wytwarza się podczas ciąży nie pozwoliłaby Ci na to. Ja nawet gdybym zostawiła w szpitalu tobym całe życie miała jeszcze gorsze niż jak bym je wzięła do domu bo ciągle wyrzuty sumienia miałabym. I ciągle poczucie że zostawiłam własne dziecko które mi udało i kochało matke. Poza tym moja rodzina by mi tego na pewno nie darowała 

Z tą wiezią to bzdura. Moja kuzynka zostawiła chore dziecko w szpitalu i nie czuła żadnej więzi. Tak jej przeciągnęli badania, że było za późno na legalne usunięcie. Nie miała i nie ma żadnych wyrzutów sumienia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gfd
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Myślę że więź powstała bez twojej wiedzy i zgody nawet, jaka wytwarza się podczas ciąży nie pozwoliłaby Ci na to. Ja nawet gdybym zostawiła w szpitalu tobym całe życie miała jeszcze gorsze niż jak bym je wzięła do domu bo ciągle wyrzuty sumienia miałabym. I ciągle poczucie że zostawiłam własne dziecko które mi udało i kochało matke. Poza tym moja rodzina by mi tego na pewno nie darowała 

Myslisz sie, dwa razy rodzilam I robilam za kazdym razem wszystkie badania prenatalne zeby wiedziec czy zerowe czy nie. Gdyby byly chore to zostawilabym w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korpo
17 minut temu, Gość Gość napisał:

W twoim korpo też są same dnie bez odpoczynku i z fakapami a jakoś pracy nie rzucasz 😛

Wyobraź sobie, że wychodzę z pracy po 8 godzinach, mam przerwy. A gdyby mi praca nie odpowiadała to bym ją zmieniła. Dziecka wymienić się nie da prawda? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Faceci to skrajni egoiści, nic nowego. Ego i potrzeba wygodnego życia są dla nich najważniejsze w życiu, ważniejsze niż odpowiedzialność czy uczucia.

Dlatego mądra kobieta zawsze będzie polegać tylko na sobie, nie na facecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mnie by zabiły wyrzuty sumienia gdybym miała urodzić chore, świadome (co innego gdy dziecko nie byłoby do końca świadome siebie i życia, np. jakieś upośledzenie umysłowe, zespół downa itd.) dziecko. Świadome własnej ciężkiej choroby i tego, że nawet własna matka je zostawiła. CHYBA że ktoś by chciał je zaadoptowac (ale chorych dzieci nikt nie bierze, prócz zagorzałych chrześcijan czy altruistów) wtedy mogłabym je ze spokojem zostawić.

Już wolałabym w ogóle nie rodzić i usunąć je, aby nie skazywac je na życie pełne cierpienia, bezsilności i zależności od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mnie by zabiły wyrzuty sumienia gdybym miała urodzić chore, świadome (co innego gdy dziecko nie byłoby do końca świadome siebie i życia, np. jakieś upośledzenie umysłowe, zespół downa itd.) dziecko z myślą, że je zostawię * Miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość Korpo napisał:

Wyobraź sobie, że wychodzę z pracy po 8 godzinach, mam przerwy. A gdyby mi praca nie odpowiadała to bym ją zmieniła. Dziecka wymienić się nie da prawda? 

Wymienić dziecka się nie da ale zawsze możesz coś mu zrobić, skoro aborcja (morderstwo) to dla ciebie takie nic 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie każdy jest w stanie psychicznie wychowywać chore dziecko. Ja też jak zaszłam w ciążę i powiedziałam mężowi, że jak będzie chore, to usuwam. On powiedział, że się nie zgodzi na to, to ja powiedziałam, że odejdę, bo chorego dziecka nie chcę.

Także nie dziwię się, że ktoś tak robi. Każdy ma wolny wybór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnna

Zależy jeszcze jak mocno chore i na co chore. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka

Moja przykaciolka kilka lat temu wygadala mi sie ze ma niepelnosprawnego brata. Bylam w szoku bo nigdy go nie widzialam a tyle razy u niej bylam. Potem powiedziala ze jej mama oddala go do siostr zakonnych gdy sie urodzil bo byl skazany na to ze bedzie zyc jak roslinka. Jego rodzice odwiedzali go raz w miesiacu. Dla mnie to bylo nie pojete. Jak mozna oddac wlasne dziecko. Jednak z perspektywy czasu zmienilam zdanie. Sama jestem teraz w ciazy i nie wyobrazam sobie bolu jaki musieli znosic jego rodzice kiedy go oddali i nie potrafie wyobrazic sobie cierpienia jesli mieli by go zatrzymac i codziennie patrzec na jego bol. Dla mnie to sprawa indywidualna. Nie wiem czy bylabym w stanie oddac chore dziecko ale nie wiem tez czy bylabym w stanie sie nim zajmowac. Podziwiam ich ze go oddali to na pewno nie byla latwa decyzja i pewnie dzien w dzien o nim mysleli i zalowali ze w ogole taki sie urodzil. Straszne jest to ze rodza sie chore dzieci i wspolczuje takim rodzicom. Czy beda chcieli takie dziecko wychowywac czy nie to ich decyzja i tak beda musieli z nia zyc do konca nie wazne co postanowia zawsze bedzie to dla nich codzienny bol. 😥

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

U mnie w rodzinie niestety wystąpił zespół Downa u córki  z 1 małżeństwa mojego ojca.. wiecie może czy to jakoś przechodzi z pokolenia na pokolenie? bo szczerze mówiąc to się obawiam ;x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korpo
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Wymienić dziecka się nie da ale zawsze możesz coś mu zrobić, skoro aborcja (morderstwo) to dla ciebie takie nic 

Ty porównujesz zabójstwo kilkuletnie dziecka do usunięcia nierozwiniętego płodu? Nie zapominaj, że za zabójstwo grozi dożywocie, a terminacja ciąży do 24 tygodnia przy ciężkiej wadzie genetycznej jest legalna. Czy Ci się to podoba czy nie. I nie, nie urodziłabym dziec ma tylko po to żeby skazać je na męczarnię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja np wiem że nie dałabym radę wychowywać chorego niemniej jednak to musi być potwornie trudne to oddanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moja znajoma wychowuje dziecko z trisomią. Mąż nadal jest z rodziną. Różnie w życiu bywa.

A jakbyś się rozchorowała (oby nie), to też by Cię zostawił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pimpim

hop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja

A ja wam polecam nie oceniać bo nigdy nie wiecie co byście zrobiły gdyby...

Do tego mało  kiedy jest tak oczywista sytuacja że w 20 tygodniu wiadomo że dziecko jest tak chore że nie ma szans.

Bardzo często rodzą się dzieci dostają 10punktow w skali Apgar a różne niepełnosprawnosci wychodzą potem

I myślicie że tak łatwo oddać np.roczne dziecko ???? Gdzie się okazało dopiero że to jakaś wada genetyczną, porażenie mózgowe itp??

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnn

Straszne  są dla mnie plany zostawienia dziecka w szpitalu. Takie chore dziecko nie bedzie mialo zycia, tylko męke i tułaczkę po koszmarnych osrodkach wsrod obcych ludzi. Wg mnie lepiej przerwac ciązę ,bo  nie rodząc sie,  nie zazna wszystkich krzywd.

Jesli natomiast dziecko urodzi sie chore a rodzice wczesniej tego nie wiedzieli i zdecydowali sie na rodzenie- trzeba to przyjac na klatę, zarowno matka, jak i ojciec. Znajomy uciekl od zony z uposledzonem dzieckiem "bo on ma jedno życie". A ona ile ma? Nie mówiac o dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubu
18 godzin temu, Gość Korpo napisał:

Zrobiłabym tak samo. Albo bym usunęła, a jeśli nie miałabym takiej możliwości to zostawiłabym w szpitalu. Według mnie to jest marnowanie życia sobie i temu dziecku jeśli się kobieta decyduje na urodzenie. To są lata ciężkiej pracy bez dnia wolnego, bez odpoczynku 

Mam syna z autyzmem. Zrozumcie, że nie każdą niepełnosprawność czy chorobę widać na USG, autyzmu nie widać ani na etapie ciąży ani w pierwszych miesiącach życia. Mój syn jest akurat wysoko-funkcjonujący, bo to różnie bywa,ale po diagnozie nie wiedziałam czy w ogóle będzie mówił. Jestem za prawem do wyboru, ale ja akurat tego wyboru nie miałam, męża mam bardzo wspierającego, ma synkiem świetny kontakt, ale nie będę ściemniać, że zaburzenia rozwojowe syna nie pozostają bez wpływu na życie rodzinne, małżeństwo, to jest wielka próba, co więcej to ja tę próbę znosiłam gorzej niż mąż. Życie stawia przed człowiekiem różne wyzwania, ja też byłam taka "internetowo mądra", w teorii wszystko miałam obcykane, że "zrobiłabym tak czy siak", a teraz po prostu żyjemy, może trudno w to uwierzyć, ale jesteśmy rodziną jak inne, moje dziecko tak samo ma ulubione książki, zabawki, tak samo ma kater i kaszel, tak samo chodzi do przedszkola i nie lubi brokułów. Nigdy nie wiesz czy z dnia na dzień życie nie obróci się do góry nogami i co zrobisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pozostanie z taką rodzina, to jak strzelić sobie w łeb. No fajnie. Czyli żona się nie liczy, niech radzi sobie sama, nieważne, że to dziecko jest też jego. Ja rozumiem, że można nie chceć wychowywać chorego dziecka, sama nie wiem co bym zrobiła, ale postawa takich facetów jak mąż autorki jest ohydna. Żadnego szukania rozwiązania, żeby było lepiej, tylko zwykła ucieczka. Założę się, że takie padalce od alimentów też się migają. Choroba chorobie też nie jest równa. A ZD to też ruletka. Jedne z tych osób normalnie pracują i świetnie sobie dają radę same, inne same na ulice nie wyjdą. Jedne osoby z porażeniem mózgowym kończą studia, inne są przykute do łóżka i nieświadome, że w ogóle żyją. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×