Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Babcia

Wnusia bez slubu.

Polecane posty

Gość 123
52 minuty temu, Gość Babcia napisał:

Co mnie obchodzi ? Zależy mi na jej szczęściu, gdyby jej pierwsze narzeczenstwo skończyło się ślubem już dawno bawiłabym prawnuka. Oboje mówią o ślubie i dziecku, ale jakby zapomnieli, że nie mają już 20 lat i czas ucieka. 

Chciałabym, żeby jej narzeczony potraktował ją poważnie, zasłużyła na to.

Czy Tobie też ktoś kiedyś tak ingerował w związek i prywatne sprawy? Młodych dziś bardzo takie zachowanie denerwuje. Takie narzucanie, że w tym wieku powinno się to, a w tym tamto. A kto tak gdzieś napisał? I po to, żeby koniecznie zadowolić babcie, czy prababcie, żeby sobie wnuczka bawiła i już kobita jest spełniona. Nic nie zrobisz, to ich prywatna sprawa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia
16 minut temu, Gość 123 napisał:

Czy Tobie też ktoś kiedyś tak ingerował w związek i prywatne sprawy? Młodych dziś bardzo takie zachowanie denerwuje. Takie narzucanie, że w tym wieku powinno się to, a w tym tamto. A kto tak gdzieś napisał? I po to, żeby koniecznie zadowolić babcie, czy prababcie, żeby sobie wnuczka bawiła i już kobita jest spełniona. Nic nie zrobisz, to ich prywatna sprawa. 

Nie wtrącam się, nie ingeruje. Mieszkają 60 km od nas.

Ale mając 30 lat nie wiele zostało jej czasu do zostania mamą, którą przecież chce być. Mam wrażenie, że moja wnuczka w przeciągu ostatnich 2 lat związku z tym chłopakiem odmieniła się. Zmieniła nawet sposób ubioru, patrzenia na świat. Czemu ? Nie mam pojęcia. Ale niezmiennie martwię się o nią. Nie mam prawa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123
6 minut temu, Gość Babcia napisał:

Nie wtrącam się, nie ingeruje. Mieszkają 60 km od nas.

Ale mając 30 lat nie wiele zostało jej czasu do zostania mamą, którą przecież chce być. Mam wrażenie, że moja wnuczka w przeciągu ostatnich 2 lat związku z tym chłopakiem odmieniła się. Zmieniła nawet sposób ubioru, patrzenia na świat. Czemu ? Nie mam pojęcia. Ale niezmiennie martwię się o nią. Nie mam prawa ?

Masz prawo i to dobrze, że się przejmujesz. Ludzie się często zmieniają pod wpływem partnera, na lepsze, na gorsze. Pozostaje czekać i obserwować, ale pisałaś, że wygląda na szczęśliwą, więc może to się przerodzi w ich kolejne kroki kiedyś . A tymczasem nie przeżywaj i zrób coś dla siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia
25 minut temu, Gość 123 napisał:

Masz prawo i to dobrze, że się przejmujesz. Ludzie się często zmieniają pod wpływem partnera, na lepsze, na gorsze. Pozostaje czekać i obserwować, ale pisałaś, że wygląda na szczęśliwą, więc może to się przerodzi w ich kolejne kroki kiedyś . A tymczasem nie przeżywaj i zrób coś dla siebie. 

Moja wnuczka wypiękniała, zrobiła się bardziej szczeliwa, dba o siebie. 

Z jednej strony patrzę na nich i widzę, że oboje kochają się. Z drugiej on rzadko kiedy mówi do mojej wnuczki kochanie czy skarbie. Chociaż moja wnuczka tez nie wymawia tych slow. Często dogryzają sobie. Fakt, że dzięki jego mocnymu charakterowi potrafi jakoś okiełznać charakter wnuczki. 

Myślisz że zmieniła swój sposób ubioru dla niego? Dlaczego miałaby to zrobić?

Póki co kupili większe mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123
31 minut temu, Gość Babcia napisał:

Moja wnuczka wypiękniała, zrobiła się bardziej szczeliwa, dba o siebie. 

Z jednej strony patrzę na nich i widzę, że oboje kochają się. Z drugiej on rzadko kiedy mówi do mojej wnuczki kochanie czy skarbie. Chociaż moja wnuczka tez nie wymawia tych slow. Często dogryzają sobie. Fakt, że dzięki jego mocnymu charakterowi potrafi jakoś okiełznać charakter wnuczki. 

Myślisz że zmieniła swój sposób ubioru dla niego? Dlaczego miałaby to zrobić?

Póki co kupili większe mieszkanie.

Ja z mężem też sobie dogryzamy, bo taki mamy styl, ale czy to coś złego? Może i dla niego zmieniła, mogło tak być, bo np. jemu się taki podoba. A dlaczego, bo widocznie taka zakochana. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia
13 minut temu, Gość 123 napisał:

Ja z mężem też sobie dogryzamy, bo taki mamy styl, ale czy to coś złego? Może i dla niego zmieniła, mogło tak być, bo np. jemu się taki podoba. A dlaczego, bo widocznie taka zakochana. 

Nic złego. Tylko czy to jest prawdziwa miłość?

Nigdy nie nosiła krótkich spódnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia
12 minut temu, Gość Babcia napisał:

Nic złego. Tylko czy to jest prawdziwa miłość?

Nigdy nie nosiła krótkich spódnic.

Wnusia mówiła że nigdy nie zmieni się dla kogoś a tymbardzej dla chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123
18 minut temu, Gość Babcia napisał:

Nic złego. Tylko czy to jest prawdziwa miłość?

Nigdy nie nosiła krótkich spódnic.

Ja mogę za siebie powiedzieć, że tak. Nie każdy musi pierdzieć tęczą 😉 A wnuczki nie znam. 

Różne rzeczy się mówi, a czemu Ci to tak przeszkadza? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia
26 minut temu, Gość 123 napisał:

Ja mogę za siebie powiedzieć, że tak. Nie każdy musi pierdzieć tęczą 😉 A wnuczki nie znam. 

Różne rzeczy się mówi, a czemu Ci to tak przeszkadza? 

 

Tak naprawdę dopiero Wy zwrociłyście mi uwagę, że jego zwrot ,,mała" w stosunku do mojej wnuczki jest nie na miejscu. 

Miałam ogromną nadzieję, że moja wnuczka w wieku 30 lat będzie ustatkowana i szczeliwa. Tymczasem przed samą 30 coś się stało, nagle zmienia ubiór, który nie do końca pasuje jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Babcia napisał:

Tak naprawdę dopiero Wy zwrociłyście mi uwagę, że jego zwrot ,,mała" w stosunku do mojej wnuczki jest nie na miejscu. 

Miałam ogromną nadzieję, że moja wnuczka w wieku 30 lat będzie ustatkowana i szczeliwa. Tymczasem przed samą 30 coś się stało, nagle zmienia ubiór, który nie do końca pasuje jej.

Jest szczeliwa to powinno się liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×