Czy wasi partnerzy też was ciągle krytykują

Ciągłe komentarze ciągłe narzekanie nic mu nie pasuje 

- nie masz znajomych

- u ciebie nie można zaparkować szukanie parkingu trwa tylko 3 minuty

-podczas jazdy ciągła krytyka

-podczas gotowania ciągła krytyka 

-co dopiero wprowadzilam się na mieszkanie i nie mam jeszcze telewizora kupiłam dużo ważniejsze rzeczy typu łóżko i narzeka , że wszyscy mają telwizor tylko nie ja           wszystko ja  kupuje i jeszcze ma wymagania jaki materac mam kupić, a nawet się nie dokłada, a nawet nie ma zamiaru mieszkać ze mną. 

-Nie lubi mojej pracy 

-nie chce dzieci może kiedyś 

Już nie czuję radosci z tego związku moje poczucie wartości spadło czuję się fatalnie. 

Po co sie z takim goownem zadajesz???

Aż tak zdesperowana jesteś na "bycie w związku"???

Jak widać potrafisz sobie radzić a Twój facet Cie nie docenia. Tak nie może być w związku.

To po co z nim jesteś?

Uciekaj kobieto, chyba ze to lubisz. Z uplywem lat bedzie coraz gorzej. On raczej cie nie kocha, chyba nawet niezbyt lubi.

Toksyczny facet. Uciekaj od niego, bo będziesz baaardzo cierpiała, łudząc się, że może być dobrze, bo przecież czasami, przez chwilkę bywa dobrze, czule, nie?

Możliwe, że już po Tobie i przy dobrych wiatrach może za kilka lat się wyrwiesz, będąc psychicznie wrakiem.

Po co wam taki ktoś? Teraz może tego nie odczuwasz ale zapewniam cie że po kilku latach życia z kimś takim zostaniesz psychicznym wrakiem. 

12 godzin temu, Gość Krytykowana napisał:

Ciągłe komentarze ciągłe narzekanie nic mu nie pasuje 

- nie masz znajomych

- u ciebie nie można zaparkować szukanie parkingu trwa tylko 3 minuty

-podczas jazdy ciągła krytyka

-podczas gotowania ciągła krytyka 

-co dopiero wprowadzilam się na mieszkanie i nie mam jeszcze telewizora kupiłam dużo ważniejsze rzeczy typu łóżko i narzeka , że wszyscy mają telwizor tylko nie ja           wszystko ja  kupuje i jeszcze ma wymagania jaki materac mam kupić, a nawet się nie dokłada, a nawet nie ma zamiaru mieszkać ze mną. 

-Nie lubi mojej pracy 

-nie chce dzieci może kiedyś 

Już nie czuję radosci z tego związku moje poczucie wartości spadło czuję się fatalnie. 

 

po co pytam w tym tkwisz? ten człowiek cie tylko dobija. Lubisz to? czy ojciec też tak robił? nie musisz tego akceptować, choć wiem że boisz się stracić nawet ten toksyczny układ ze strachu przed niewiadomą. Niestety tkwiąc w tym tylko się krzywdzisz. Rób kroki aby z tego wybrnąć. Nie będzie łatwo ale siedząc w tym zginiesz. Ratuj własną dusze.

Po jakimś czasie nie będziesz miała znajomych, bo mu się nie będą podobali, rzadko spotkasz się z rodziną, bo on nie będzie ich lubił, będziesz bała się odezwać, bo będzie Cię krytykował, wyjście do sklepu będzie dla Ciebie ogromnym wyzwaniem, bo on skrytykuje Twoje zakupy, we własnym mieszkaniu będziesz się bała przy nim wypić kawę, żeby nie powiedział, że siedzisz i się lenisz, w końcu będziesz uważała, że nawet Twój cień jest brzydki i głupi. 

13 godzin temu, Gość Krytykowana napisał:

Ciągłe komentarze ciągłe narzekanie nic mu nie pasuje 

- nie masz znajomych

- u ciebie nie można zaparkować szukanie parkingu trwa tylko 3 minuty

-podczas jazdy ciągła krytyka

-podczas gotowania ciągła krytyka 

-co dopiero wprowadzilam się na mieszkanie i nie mam jeszcze telewizora kupiłam dużo ważniejsze rzeczy typu łóżko i narzeka , że wszyscy mają telwizor tylko nie ja           wszystko ja  kupuje i jeszcze ma wymagania jaki materac mam kupić, a nawet się nie dokłada, a nawet nie ma zamiaru mieszkać ze mną. 

-Nie lubi mojej pracy 

-nie chce dzieci może kiedyś 

Już nie czuję radosci z tego związku moje poczucie wartości spadło czuję się fatalnie. 

 

Oczywiscie dziada pogon. Nie musisz sluchac takich rzeczy, ktos kto nie potrafi Cie docenic nie jest wart Twojego czasu. Pomijajac nawet fakt ze to kompletny brak manier tak krytykowac, to przeciez kochana osobe sie wspiera i podbudowuje. 

Poradze Ci to samo co radze znajomym (kobietom i mezczyznom) po zwiazku ktory zburzyl ich samoocene: Pobadz sama, nie szukaj zwiazku przez kilka miesiecy, zajmij sie soba, znajdz nowe hobby albo kilka i naucz sie od nowa jak byc szczesliwa sama ze soba. Potem  przyjdzie czas na nowy zwiazek.

Nie!!!

Polki nie mogą być same!!!

Przecież "bycie w związku" to największy sukces!

Patrzcie! Ktoś mnie chciał!

Nie ważne ze pije, bije, gnoi, wyzywa, traktuje jak szmatę. Ale jest!!!

Przykro mi ale nic z niego nie będzie.  Też to przechodziłam. Nie takie meble miałam w mieszkaniu, wanna za krótka,  na parkingu zawsze nie było miejsca, auto miałam też nie takie jak trzeba, używałam margaryny zamiast masła,  zainteresowania miałam nie takie, małżeństwa i dzieci mi się chciało  (a miałam już swoje lata . Nawet niektóre moje koleżanki mu niee pasowały. 

Bałam się jak cholera jednak odejść,  bo go kochałam,  a na dodatek bałam się,  że zostanę sama i już nigdy nikogo nie poznam, bo wiek 36 lat nie jest dobrym początkiem. 

Odeszlam i po latach widzę,  że była to bardzo dobra decyzja bo na dłuższą metę nic by z tego nie wyszło. 

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Nie!!!

Polki nie mogą być same!!!

Przecież "bycie w związku" to największy sukces!

Patrzcie! Ktoś mnie chciał!

Nie ważne ze pije, bije, gnoi, wyzywa, traktuje jak szmatę. Ale jest!!!

To naturalne dobieranie się w pare, raczej nie bycie w związku jest chore, więc nie dramatyzuj tylko dlatego że miałaś niewypał.

Kochana, poznałaś opinie osób i są one dość jednostronne. Co prawda nie za wiele powiedziałaś, ale rzeczywiście nie wygląda to dobrze. Trafiłaś na jakiegoś zakompleksionego frustrata, który się na Tobie po prostu wyżywa, tłamsi, gnoi i upokarza na każdym niemal kroku. To wszystko bardzo źle wróży na przyszłość. Wątpliwe, by mógł nagle i trwale zmienić się o 180' Być może na chwilę potrafi być cudownym facetem, być może w łóżku jest Ci z nim dobrze, ale na prawdę nie warto znosić tyle upokorzeń, dla tych chwil radości i karmić się nadzieją, że będzie dobrze. Nie będzie, nie daj się od niego uzależnić emocjonalnie, bo Cię całkowicie sobie podporządkuje i zniszczy psychicznie, a Ty nawet nie będziesz w stanie powiedzieć dość. Myśl kochana, bo życie tak szybko mija i naprawdę szkoda zdrowia i czasu na takie toksyczne związki, tym bardziej, że chcesz mieć rodzinę, dzieci. Zobacz, tyle opinii i każdy odradza Ci taki związek. Wszyscy się mylą?? Pozdrawiam i powodzenia, na pewno znajdziesz normalnego faceta!

18 godzin temu, Gość taka jedna napisał:

Po jakimś czasie nie będziesz miała znajomych, bo mu się nie będą podobali, rzadko spotkasz się z rodziną, bo on nie będzie ich lubił, będziesz bała się odezwać, bo będzie Cię krytykował, wyjście do sklepu będzie dla Ciebie ogromnym wyzwaniem, bo on skrytykuje Twoje zakupy, we własnym mieszkaniu będziesz się bała przy nim wypić kawę, żeby nie powiedział, że siedzisz i się lenisz, w końcu będziesz uważała, że nawet Twój cień jest brzydki i głupi. 

Aż pewnie dnia poczujesz, że jesteś sama, bo przecież znajomi i rodzina byli interesowni wg niego więc urwalas bliższe relacje albo przestałas ich zapraszać bo wstyd Ci było, że pizwalasz się zle traktować. On nie będzie Cię zabierał do swoich znajomych, bo zawsze będzie miał Ci coś do zrzucenia, będzie brylowal sam podczas gdy Ty bedziesz coraz bardziej zdziczala i zgorzkniala ... ratuj sie dziewczyno póki jeszcze czas ...