jestem okropnym człowiekiem

Właśnie zdałam sobie z tego sprawę. Nie wiem jak rodzina ze mną wytrzymuje. Podziwiam męża że ciągle ze mną jest. Ciągle go obrażam i krytykuje, odnoszę bez szacunku. Tak samo reszta rodziny. Nie lubię większości ludzi ciągle mi coś w nich nie pasuje. Jak zmienić ten paskudny i zołzowaty charakter ? Na miejscu męża dawno bym kopnęła samą siebie w 4 litery. Uroda .. przemija a mój żmijowaty charakter zostanie. Jak to zmienić ? A może to jakaś choroba ?

Skoro to zauwazylas, to zrobilas skok we wlasciwym kierunku :) . Teraz juz tylko praca nad soba. Codzienna. Korekta, kortekta, korekta. Da sie, chocaz zmienianie wlasnych przyzwyczajen jest wyzwaniem. Powodzenia!

Nie patrz na to, co ludzie mogą Ci dać, tylko na to, co Ty im dać możesz. Nie zwracaj uwagi na to, co Ci w ludziach nie pasuje, tylko na to, co w nich jest dobrego. Każdemu w otoczeniu już dzisiaj daj coś od siebie: uśmiech, życzliwe słowo, odrobinę uwagi, przytulenie, pogłaskanie, pochwałę. To tak niewiele, a tak wiele.

6 godzin temu, Gość zołza napisał:

Właśnie zdałam sobie z tego sprawę. Nie wiem jak rodzina ze mną wytrzymuje. Podziwiam męża że ciągle ze mną jest. Ciągle go obrażam i krytykuje, odnoszę bez szacunku. Tak samo reszta rodziny. Nie lubię większości ludzi ciągle mi coś w nich nie pasuje. Jak zmienić ten paskudny i zołzowaty charakter ? Na miejscu męża dawno bym kopnęła samą siebie w 4 litery. Uroda .. przemija a mój żmijowaty charakter zostanie. Jak to zmienić ? A może to jakaś choroba ?

to choroba