Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aby

Nie mam koleżanek...

Polecane posty

Gość Aby

Ani nawet jednej bliskiej przyjaciółki. Czy ktoś ma podobnie?

W tym roku kończę 37 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sparks

To wręcz nieprawdopodobne. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że do drzwi mojego mieszkania nie zapukała nigdy żadna koleżanka. W czasach liceum i studiów normą było to, że przychodziły do mnie koleżanki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teoria tak

po co ci koleżanki? aby obgadywać du'py? porównywać się nawzajem? swoich facetów itp? "koleżanki" to sprawa przereklamowana, piękna tylko w teorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aby

To znaczy: kiedyś miałam koleżanki i to całkiem sporo. Poznawałam bardzo wartościowych ludzi.  Teraz, dawniej bliskie mi osoby, nie mieszkają w tym samym miejscu co ja i kontakty się rozluźniły... 

Nie lubię plotek. Wolę pogadać o swoim hobby, obejrzanych filmach, o tym, co się dzieje w naszym życiu. 

Odnoszę wrażenie, że im jestem starsza tym jest mi ciężej zaufać, zbliżyć się do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aby
13 minut temu, Gość teoria tak napisał:

po co ci koleżanki? aby obgadywać du'py? porównywać się nawzajem? swoich facetów itp? "koleżanki" to sprawa przereklamowana, piękna tylko w teorii

Też odnoszę smutne wrażenie, że dużo kobiet tak ma... 😑

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edek

W mojej klasie w liceum był taki jeden, który nie miał żadnych koleżanek. On był małomówny. Dziewczyny unikały obecności z nim sam na sam gdzieś na przerwie gdyż on nie umiał zagadać i było wtedy drętwo. Do tego nie był przystojny. Nie miał powodzenia u dziewczyn. Miał kompleksy na rym tle. Z tego powodu był złośliwy i zazdroscił kumplom tego, że mieli koleżanki i umieli zachować się w ich towarzystwie,że umieli z nimi rozmawiać i rozśmieszać je. Ten smutny chłopak o dziwo kilka lat po maturze zapoznał kobietę, która została jego żoną. Nikt nie wie kto kogo poderwał, ale raczej było tak, że to ona poderwała jego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aby

Hehe Edek, wspaniała historia, ale ja jestem kobietą 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edek
5 minut temu, Gość Aby napisał:

Hehe Edek, wspaniała historia, ale ja jestem kobietą 🙂

Ups, faktycznie. Nie zwróciłem uwagi na twoją ksywkę droga autorko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
6 minut temu, Gość Aby napisał:

Hehe Edek, wspaniała historia, ale ja jestem kobietą 🙂

to może poszukaj kolegi?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aby
41 minut temu, Gość w kość napisał:

to może poszukaj kolegi?;)

Mam już męża, taki kolega mógłby być komplikacją 😉

Potrzebne mi damskie towarzystwo, żeby pogadać jak kobieta z kobietą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bambaryłka

Niestety mam tak samo autorko :/ Zostaw po sobie jakiś ślad to się odezwę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Aby napisał:

Też odnoszę smutne wrażenie, że dużo kobiet tak ma... 😑

Dokladnie, ja juz wiele razy przejechalam się na kolezankach, były fałszywe, interesowne, nieslowne, zawistne i dbały tylko o własne interesy. Teraz tez nie mam nikogo (tylko siostrę) i mam 27 lat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Lepiej mieć mniej przyjaciół, ale sprawdzonych, niż otaczać sie fałszywym tłumem. Z wiekiem w takich relacjach nie liczy się ilość znajomych 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytankowa

Niestety to prawda. Moj brat zawsze miał dziesiątki znajomych. Wszędzie był zapraszany, lubiany, wieczne domówki, spotkania towarzyskie, wyjazdy... Ale niestety nieraz mi mówił ze w tym wszystkim nie ma nawet jednej osoby której mógłby się zwierzyć... Tak to właśnie jest, można mieć mnóstwo znajomych, pytanie tylko czy są oni prawdziwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gorsza sytuacja jak przez wlasną głupotę potraciło się znajomych i popaliło wiele mostów 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
17 minut temu, Dash Rysiu napisał:

Gorsza sytuacja jak przez wlasną głupotę potraciło się znajomych i popaliło wiele mostów 

Przez własną głupotę, tzn? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Przez własną głupotę, tzn? 

toksyczny charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
21 minut temu, Dash Rysiu napisał:

toksyczny charakter

Jezeli przeszkadza Tobie brak znajomych, przyjaciół to trzeba popracować nad swoim charakterem. Da się to zrobić 

Jakie masz wady?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emi 30

Wiem autorko o czym mowisz. Mam 30 lat, meza i 2 dzieci. Kolezanki ze studiow sie rozjechaly do rodzinnych miast, zostalo nas niewiele, ale reszta to singielki, wyjscia, kluby, imprezy. Ja ze wzgledu na rodzine nie bylam w stanie z nimi sie tak spotykac i relacje sie rozluznily, teraz praktycznie zanikly. I jestem sama, bez kolezanek, nie ma z kim pogadac, wyjsc na kawe czy fitness

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Jezeli przeszkadza Tobie brak znajomych, przyjaciół to trzeba popracować nad swoim charakterem. Da się to zrobić 

Jakie masz wady?

 

No coż dużo by pisać ale tak wkróce odraszałem zachowaniem innych, byłem mocno toksyczny i fałszywy, trochę za późno do mnie dotarało że to ze mną problem był a nie z innymi. Ale jestem już dość stary, czasu mi nikt nie zwróci i czy można w wieku 24 lat jeszcze się ogarnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola
3 godziny temu, Gość Emi 30 napisał:

Wiem autorko o czym mowisz. Mam 30 lat, meza i 2 dzieci. Kolezanki ze studiow sie rozjechaly do rodzinnych miast, zostalo nas niewiele, ale reszta to singielki, wyjscia, kluby, imprezy. Ja ze wzgledu na rodzine nie bylam w stanie z nimi sie tak spotykac i relacje sie rozluznily, teraz praktycznie zanikly. I jestem sama, bez kolezanek, nie ma z kim pogadac, wyjsc na kawe czy fitness

Witaj w klubie.marze o tym by wyjść z jakimiś dziewczynami gdziekolwiek.nie ma z kim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emi 30

Ola licze na łut szczescia, moze jestes z Wrocławia? Wiem, znikome szanse. Ale pytam bo fajnie byloby wyjsc chociaz na zakupy z kolezanka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×