Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc123

Żony

Polecane posty

Gość Gosc123

Powiedzcie mi dlaczego po ślubie tracicie zainteresowanie mezami ja po urodzeniu syna tak właśnie mam u nie wiem dlaczego on mi to mówi że się nim już nie interesuje 

Boję się że mnie zdradzi z jakąś wywloka co mam zrobić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wiem że u mnie było tak że jak syn się urodził i nie miałam pomocy od niego ja się czułam wyczerpana. Później miałam żal do niego po prostu. Nadal nie mogę na niego liczyc. Dużo się zmieniłam a on nic. Nie dojrzał do nowej roli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd w Tobie taki brak zainteresowania mężem ?

Jak długo jesteście po ślubie ?

Mam żonę od 10 lat, mamy 3 dzieci. Co do zainteresowania jest różnie.

Ona ma zdecydowanie mniejsze potrzeby niż ja. Kocham ją pogodziłem się z tym. Chociaż nie powiem oglądam się za koleżankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gramofon

Chyba sie nie dobraliscie.

Ja z moim 15 lat, czekamy na trzecia dzidzie, najstatsza ma 12 lat. I oprocz tego ze mi rozyczki ze skarpetek zostawia na pralce, to nie denerwuje mnie zbytnio :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mnie mój mąż bardzo zawiódł po pojawieniu się dziecka. Nie robił przy nim dosłownie nic. Na pierwszy spacer poszedł, jak mała miała 8 miesięcy! Mimo wszystko rozmawiałam, prosiłam, tłumaczyłam i nadal interesowałam się mężem, uprawialiśmy seks równie często. Po dwóch latach już tak mi zohydzial, ze nie mogłam na niego patrzeć, a co dopiero mówić o łóżku. Wyniosłam się z sypialni, łączyły nas tylko sprawy finansowe, bo dzieckiem dalej nie był zainteresowany. Brak mojego zainteresowania mężem był właśnie z tego, ze mi nie pomagał, traktował mnie jak darmowa nianie, bo na pewno nie można jego zachowania wytłumaczyć tym, ze ja byłam z dzieckiem w domu, a on pracował. Bez przesady, przez dwa lata był z dzieckiem na dworze 7 razy!!!!!! Poznałam na osiedlu tez młodego tatę. Miał synka 1,5 roku. Nasze dzieci się bawiły, a my rozmawialiśmy. Nic więcej. Ma on żonę, sam jest super ojcem dla dziecka. I nagle mój mąż chyba coś wtedy zrozumiał. Ja już nic nie mówiłam mu,  a on zaczął sam brać dziecko na spacery, podawać jej obiadki, bawić się w domu. Mi zaczął prezenty kupować, proponować wspólne wyjścia. Rok zajęło mi, żebym znowu mogła bez obrzydzenia uprawiać z nim seks. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona

Hmm zaden mąż na pewno nie jest idealny ale w każdym małżeństwie musi być jakiś kompromis. Jestem z mężem 11 lat po ślubie mamy jedno dziecko staramy się o drugie i tak podliczając wszystko uważam że lepiej nam się układa teraz niż na początku związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
31 minut temu, Gość Gosc napisał:

Mnie mój mąż bardzo zawiódł po pojawieniu się dziecka. Nie robił przy nim dosłownie nic. Na pierwszy spacer poszedł, jak mała miała 8 miesięcy! Mimo wszystko rozmawiałam, prosiłam, tłumaczyłam i nadal interesowałam się mężem, uprawialiśmy seks równie często. Po dwóch latach już tak mi zohydzial, ze nie mogłam na niego patrzeć, a co dopiero mówić o łóżku. Wyniosłam się z sypialni, łączyły nas tylko sprawy finansowe, bo dzieckiem dalej nie był zainteresowany. Brak mojego zainteresowania mężem był właśnie z tego, ze mi nie pomagał, traktował mnie jak darmowa nianie, bo na pewno nie można jego zachowania wytłumaczyć tym, ze ja byłam z dzieckiem w domu, a on pracował. Bez przesady, przez dwa lata był z dzieckiem na dworze 7 razy!!!!!! Poznałam na osiedlu tez młodego tatę. Miał synka 1,5 roku. Nasze dzieci się bawiły, a my rozmawialiśmy. Nic więcej. Ma on żonę, sam jest super ojcem dla dziecka. I nagle mój mąż chyba coś wtedy zrozumiał. Ja już nic nie mówiłam mu,  a on zaczął sam brać dziecko na spacery, podawać jej obiadki, bawić się w domu. Mi zaczął prezenty kupować, proponować wspólne wyjścia. Rok zajęło mi, żebym znowu mogła bez obrzydzenia uprawiać z nim seks. 

Mój tak samo. Mały ma 2,5 I tata był z nim raz na 5 min w ogrodzie w piaskownicy i zawowal mnie tam bo miał ju dość. Nie pójdzie biedzie z małym beze mnie. Ani razu nie był z nim sam na spacer a kiedy nie byłam to mi mówi że wszystkie matki chodzą z dziećmi w ja nie byłam. Kiedy mówię że on może iść to nie pójdzie. 

Dużo też przez to że urodził się dziecko i chcial by jego matka była bardziej obecną niż ja czy on. Nigdy jej nic nie powiedział a ja mam żal za każdym razem jak się z nimi widzimy bo koc się nie odzywa kiedy mają przykre teksty do mnie czy do dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×