Przekłucie uszu u dziecka w jakim wieku

11 godzin temu, Gość gość napisał:

Jak samo będzie chciało. Dziecko nie jest twoją własnością, żebyś je kolczykowała jak cielaka.

Bez przesady 

3 minuty temu, Gość Cb56 napisał:

Tragedia! 

Tragedia bo? 

6 minut temu, Gość gosc napisał:

a pozniej w wieku 18 lat zrobia sobie tunele, pircing i strach przechodzi.

Jesli jej się to będzie podobać to niech robi. 

Uwazam ze przekluwanie uszu niemowlakom i dzieciom do 2 roku zycia powinno byc zabronione- dlaczego? Bo to niebezpieczne. Dziecko moze zdjac sobie kolczyk i polknac. Nie wyobrazam sobie zakladac codziennie takiemu dziecku kolczykow a spanie w nich jest bardzo niewygodne. Sama przebijalam uszy jak bylam chyba w gimnazjum, siostry sobie przebily na studiach, wczesniej zadna z nas nie chciala. Teraz mam male dzieci (chlopcow wiec nie mam problemu) i kolczykow wcale nie nosze

Mam sporo kolczyków, tunele 20 mm i tatuaże. Zajmuję się piercingiem, tatuowania się uczę. Moja córeczka ma 1,5 roku i nie ma kolczyków co niektórych dziwi. Ale uważam ze to jest jej ciało i sama zdecyduje czy chce kolczyki i kiedy. Widzę ze interesują ją moje kolczyki, czasem trzyma się za uszka albo bierze moje kolczyki i chce je sobie dać do ucha. Ale tłumaczę jej że jak będzie większa to jej zrobię bo to troszkę boli. Poza tym, mogłaby zahaczyć przy gojeniu, dotykać itp. Nie jest to niezbędne, nie jest to sprawa życi i śmierci i jak sama będzie chciała i powie mama chcę kolczyki to jej zrobię. I pod zadnym pozorem nie robić u kosmetyczki pistoletem, tylko u piercera. Pistolet po pierwsze rozrywa tkanki, a igła nacina, lepiej się goi. Po drugie, pistoletu nie da się w pełni wysterylizować. No i kolczyki najlepiej z tytanu bo nie uczula. Jak się wygoi przekłucie, wtedy można zmieniać kolczyki.

Mam syna więc mnie temat nie dotyczy. Ale córce bym nie przebijala. Dopiero jak będzie te jej świadoma i chciana decyzja. Mnie przekluto uszy na życzenie mamy gdy miałam około roku a było to ok.  30lat temu. Później jako nastolatka zrobiłam kolczyki dodatkowe +helix +pępek i tak radośnie wykolczykowana chodziłam niedługo i o ile dziurki które były świeże tzn. Około roczne zagoily się bez śladu, tak te robione w niemowlectwie zarosly ale je widać i tylko szpeca uszy. 

Mialam przyjemnosc ogladac takiego malucha z saczaca sie rana po wyrwanym kolczyku. Piekny widok. Polecam kazdej kochajacej matce