Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mydlana

Syn nie chce sie uczyc

Polecane posty

Gość Mydlana

Syn jest w drugiej klasie. Jest leniem.. Przy odrabianiu lekcji wiecznie miauczy, kreci się i dyskutuje. Nie mam juz sił do niego. Ma dobra pamięć,szybko łapie,tylko jemu wiecznie sie nie chce. Ma czytać lekturę i ile ja muszę się nagadac,zeby czytal. Przeczyta jeden rozdzial i umeczony. Przestałam go pilnować,nieustannie przypominac.dostał kilka jedynek i nie dziala to na niego kompletnie.  Nie ma w sobie zadnego poczucia obowiazku. Traktuję to jako porażkę wychowawcza..  Ma zakaz gier,tv. Teraz siedzi w pokoju i buczy. A ja już nie mam do niego nerwow. Nie chodzi mi o to,ze ma byc geniuszem,ale ma po prostu wykonywac swoje zadania szkolne. Ze sprawdzianów dostaje 5,w domu miauczy i jeczy doprawdzajac mnie do szalu. W pierwszej klasie mial problemy z czytaniem,duzo czasu mu poświęcalam,zeby nadrobil. Ale ile się nadenerwowalam... On kompletnie nie wspolpracuje ze mna. W szkole nauczycielka nie skarzy sie na niego,wykonuje polecenia i go chwali. Sama zadzwonila ostatnio,czemu syn nie odrabia lekcji i dostaje 1. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

I tak spędzacie całe popołudnia po szkole? Bo jeśli tak, to może dlatego tak to wygląda... takie przeciąganie między Wami

Może ustal z synem że np. ma godzinę do półtorej dziennie na odrobienie lekcji od razu po szkole i tyle, nie męczysz go więcej. Siada do lekcji, nastawiasz minutnik albo budzik, żeby było słychać, kiedy koniec siedzenia z nosem w książkach. Tak samo z lekturą szkolną, że siada np. po obiedzie na 40 minut i cały ten czas czyta, a potem idzie się bawić, albo dostaje czas na TV czy komputer. Będzie wiedział ile czasu dziennie od niego jest wymagane na naukę i jak się uwinie szybciej i Ci pokaże zeszyty, że wyrobił się wcześniej z zadaniami, to premiowo ma za to bonus na kompa, albo coś słodkiego na deser po obiedzie (taki system nagradzania, za to że się stara).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ty jaka byłaś w jego wieku? Niestety szkola w Polsce oferuje nudę. Nudne zadania, nudne lektury, nudne wypracowania i nudna matma. Poza tym dziecko trzeba motywować, a nie gnoić. Kilka jedynek, twoje darcie sie i zakaz wszystkiego nie sprawi, że będzie mu sie bardziej chcialo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Załatw mu korepetytora. Dziecko nie będzie fikało przy kimś obcym, a ktoś sobie zarobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mydlana

Dzięki za wskazówkę, spróbujemy tej metody. W jego wieku sama mialam w sobie poczucie obowiazku. Rodzice nie musieli nade mna siedzieć i przypominać... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×