Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Onsam

ciekawe czy jakby powiedzieć koleżance,

Polecane posty

Gość Onsam

że się w niej zakochałem zerwie kontakt, szkoda by było, jedyna osoba, która mi odpisuje i mnie lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak powiesz że ja

Lubisz  wystarczy  od razu  nie ucieknie Słowo  zakochałem  jesf przerprzereklamowane 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Ja już jej wiele razy mówiłem tak: podobasz mi się, jesteś najładniejszą kobietą tu w okolicy (gdzie widujemy się w pracy), a w rozmowie wyszło, że ona sama powiedziała, że mnie lubi, jak można mnie nie lubić, ja jej na to że ją bardzo lubię. Nigdy się nie obrażała za to że jestem szczery. ewentualnie pomija milczeniem jakieś zdanie nieprzemyślane. Zawsze mówi, że to nic nie zmieni w jej życiu. Dlatego myślę, że to moja prawdzia przyjaciólka, jeśli nie zerwie kontaktu cokolwiek nie powiem w miarę normalnego, nie obraźliwego. A jeśli nawet, to po paru dniach przyjmuje przeprosiny a ja płaczę w sobie, jak mogłem jej sprawić przykrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Nie, nie powiem jej tego ani nie napiszę, szkoda. Bo sam nie wiem, co to jest jak się pamięta, myśłi o kimś i bardzo lubi. W dodatku zerwał się nam codzienny kontakt, zmiana miejsca pracy moja. Mogę przyjść, ona mówi, że chce, żebym odwiedzał ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Ostatnio powiedziała do mnie tak: Ty nawet muchy byś nie skrzywdził, jak można Cię nie lubić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radarrrr

czyli uważa cie za du'pe wołową i nie jesteś na jej radarze związkowym/seksualnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieproszony

Zaproś ja na jakaś fajną randkę. Jeśli przyjmie zaproszenie to już coś i bedziesz mial okazję uczynić bardziej konkretną sugestię co do waszych kontaktów. A jeśli nie przyjmie to przynajmniej zostanie tak jak jest i może jeszcze kiedyś jak się postarasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sen
5 godzin temu, Gość nieproszony napisał:

Zaproś ja na jakaś fajną randkę. Jeśli przyjmie zaproszenie to już coś i bedziesz mial okazję uczynić bardziej konkretną sugestię co do waszych kontaktów. A jeśli nie przyjmie to przynajmniej zostanie tak jak jest i może jeszcze kiedyś jak się postarasz ?

Nic nie tracisz, możesz tylko zyskać... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
17 godzin temu, Gość radarrrr napisał:

czyli uważa cie za du'pe wołową i nie jesteś na jej radarze związkowym/seksualnym

Oczywiście, że nie jestem. Jestem 9 lat starszy, ona ma chłopaka od chyba 5 lat. Ale mamy bardzo dobry kontakt, z mało kim tak potrafie pogadać o wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
12 godzin temu, Gość Sen napisał:

Nic nie tracisz, możesz tylko zyskać... 

 

17 godzin temu, Gość nieproszony napisał:

Zaproś ja na jakaś fajną randkę. Jeśli przyjmie zaproszenie to już coś i bedziesz mial okazję uczynić bardziej konkretną sugestię co do waszych kontaktów. A jeśli nie przyjmie to przynajmniej zostanie tak jak jest i może jeszcze kiedyś jak się postarasz ?

Taa, parę razy juz pytałem czy na spacer, ona nie chciała bo mówiła, że będę się nakręcał na coś więcej niż kolega. W sumie ma rację. Wiem co oznaczałby romantyczny zimowy spacer, wtedy akurat mieliśmy podobne myśli jak spadł śnieg pewnego dnia. Powiedziała mi że tez pomyślała o tym, jak w końcu o tym powiedziałem. Ale potem, że lepiej nie. Ma rację. Po co nakręcac się uczuciowo, skoro to nic nie zmieni w jej życiu. Tylko ja sobie pogmatwam że jest coś więcej. Jest przemiła i przyjacielska, lepiej nie tracić takiej znajomości. Chwilami ciężko sie opanować w myślach. Ale myślę, że to że nie pracujemy już obok siebie wszystko popsuje i w końcu zapomnimy o sobie. Tak się to porobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
12 godzin temu, Gość Sen napisał:

Nic nie tracisz, możesz tylko zyskać... 

 

17 godzin temu, Gość nieproszony napisał:

Zaproś ja na jakaś fajną randkę. Jeśli przyjmie zaproszenie to już coś i bedziesz mial okazję uczynić bardziej konkretną sugestię co do waszych kontaktów. A jeśli nie przyjmie to przynajmniej zostanie tak jak jest i może jeszcze kiedyś jak się postarasz ?

Taa, parę razy juz pytałem czy na spacer, ona nie chciała bo mówiła, że będę się nakręcał na coś więcej niż kolega. W sumie ma rację. Wiem co oznaczałby romantyczny zimowy spacer, wtedy akurat mieliśmy podobne myśli jak spadł śnieg pewnego dnia. Powiedziała mi że tez pomyślała o tym, jak w końcu o tym powiedziałem. Ale potem, że lepiej nie. Ma rację. Po co nakręcac się uczuciowo, skoro to nic nie zmieni w jej życiu. Tylko ja sobie pogmatwam że jest coś więcej. Jest przemiła i przyjacielska, lepiej nie tracić takiej znajomości. Chwilami ciężko sie opanować w myślach. Ale myślę, że to że nie pracujemy już obok siebie wszystko popsuje i w końcu zapomnimy o sobie. Tak się to porobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
12 godzin temu, Gość Sen napisał:

Nic nie tracisz, możesz tylko zyskać... 

 

17 godzin temu, Gość nieproszony napisał:

Zaproś ja na jakaś fajną randkę. Jeśli przyjmie zaproszenie to już coś i bedziesz mial okazję uczynić bardziej konkretną sugestię co do waszych kontaktów. A jeśli nie przyjmie to przynajmniej zostanie tak jak jest i może jeszcze kiedyś jak się postarasz ?

Taa, parę razy juz pytałem czy na spacer, ona nie chciała bo mówiła, że będę się nakręcał na coś więcej niż kolega. W sumie ma rację. Wiem co oznaczałby romantyczny zimowy spacer, wtedy akurat mieliśmy podobne myśli jak spadł śnieg pewnego dnia. Powiedziała mi że tez pomyślała o tym, jak w końcu o tym powiedziałem. Ale potem, że lepiej nie. Ma rację. Po co nakręcac się uczuciowo, skoro to nic nie zmieni w jej życiu. Tylko ja sobie pogmatwam że jest coś więcej. Jest przemiła i przyjacielska, lepiej nie tracić takiej znajomości. Chwilami ciężko sie opanować w myślach. Ale myślę, że to że nie pracujemy już obok siebie wszystko popsuje i w końcu zapomnimy o sobie. Tak się to porobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×