Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 9 tydzien

Jechać na IP czy nie jechać. Co byście zrobiły?

Polecane posty

Gość Poranna
2 minuty temu, Gość Katolandia napisał:

Wy jesteście nienormalne ? Co z was za kobiety ? Normalnie czytać się tego nie da. Wbijcie sobie do głowy ...ki ze dla każdej z nas to my i nasze dziecko jesteśmy najważniejsi!!!!!!! I chyba was totalnie powaliło żeby w sytuacji jakiegokolwiek choćby najmniejszego zagrożenia ktoś myślał ze nie pójdzie do lekarza żeby nie zajmować miejsca w kolejce! Zszokowało mnie to serio. Sam stan psychiczny - nerwy stres mogą zaszkodzić dziecku. A może dzieje się coś poważniejszego nie wiadomo. Kobieta po dwóch poronieniach a wy jej piszecie wyluzuj nie panikuj i nie jedz na IP bo kolejkę zajmiesz. No brak słów po prostu. Zero zero zero empatii. Okropne wstrętne babiszony tak chowają swoje dzieci i wyrasta kolejne pozbawione uczuć i empatii pokolenie półgłówków widzących tylko czubek właśnie nosa. 

A jeśli to poronienie to co zrobią na izbie przyjęć skoro autorka już bierze leki? W cudowny sposób zatrzymają, może siłą woli? Tak, autorka jest panikarą i roszczeniową panną, która uważa, że wszystko jej się należy. Życie szybko zweryfikuje jej podejście. I nie, nie ma podstaw do wizyty na izbie przyjęć tylko dlatego, że już dwa razy poroniła i coś jej się wydaje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katolandia
Przed chwilą, Gość Poranna napisał:

A jeśli to poronienie to co zrobią na izbie przyjęć skoro autorka już bierze leki? W cudowny sposób zatrzymają, może siłą woli? Tak, autorka jest panikarą i roszczeniową panną, która uważa, że wszystko jej się należy. Życie szybko zweryfikuje jej podejście. I nie, nie ma podstaw do wizyty na izbie przyjęć tylko dlatego, że już dwa razy poroniła i coś jej się wydaje. 

Jeśli to Poronienie to nic nie zrobią a jeśli nie to ja USPOKOJĄ proste. I tak - 2 poronienia są podstawa do wizyty na IP jeśli coś się dzieje. Zanik wszystkich objawów ciąży może być powodem dla którego powinna jechać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscaw
7 minut temu, Gość Katolandia napisał:

Wy jesteście nienormalne ? Co z was za kobiety ? Normalnie czytać się tego nie da. Wbijcie sobie do głowy ...ki ze dla każdej z nas to my i nasze dziecko jesteśmy najważniejsi!!!!!!! I chyba was totalnie powaliło żeby w sytuacji jakiegokolwiek choćby najmniejszego zagrożenia ktoś myślał ze nie pójdzie do lekarza żeby nie zajmować miejsca w kolejce! Zszokowało mnie to serio. Sam stan psychiczny - nerwy stres mogą zaszkodzić dziecku. A może dzieje się coś poważniejszego nie wiadomo. Kobieta po dwóch poronieniach a wy jej piszecie wyluzuj nie panikuj i nie jedz na IP bo kolejkę zajmiesz. No brak słów po prostu. Zero zero zero empatii. Okropne wstrętne babiszony tak chowają swoje dzieci i wyrasta kolejne pozbawione uczuć i empatii pokolenie półgłówków widzących tylko czubek właśnie nosa. 

Sama poronilam wczesna ciaze , zeby nie bylo. Swirowalam ze hej. Bety co chwile, usg, duphaston  i inne cuda. No i poronilam. Bo tak mialo byc, czy bym swirowala czy nie. 

 Ale popatrzmy na sprawe zdroworozsadkowo.  Autorka bierze juz leki, serce na usg bilo. To jest wczesna ciaza. Nic oprocz duphastonu i luteiny na IP nie dadza. Nie krwawi, nie ma innych objawów oprocz tego ze czuje sie inaczej. Wizyte ma u swojego lekarza w srode. 

Jak chce jechac na IP to niech jedzie. Jedyna wartoscia dodana tej wizyty bedzie usg i tam wszystko bedzie widac co sie dzieje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ośrodek

I co autorko pojechałaś na izbę przyjęć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola

Ja nie mialam w ogole zadnych dolegliwosci. Później zeby nie ruchy to bym w ogole nie czula ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tez jestem po poronieniu w 14 tyg I obecnie w 9 tyg kolejnym ciazy. Ja tez tydzien temu mialam kompletne ustapnie objajow. Nawet do ubikacji w nocy przestalam wstawac. Tez sie schizowalam ale pojscie na izbe przyjec mi do glowy nie przyszlo. Umowilam sie  moim ginekologiem na badanie. Wszystko jest ok. Jakbym miala intensywne krwawienie to tak ale z brakiem objawow bym nie poszla. W ciazy czasem tak jest ze objawy ustepuje a czasem wracaja z podwojna sila.

Autorko 3 glebokie wdechy I powiedz sobie ze jest dobrze bo inaczej byc nie moze po tych twoich poprzednich przezyciach. Ja bynajmniej tak sobie wmawiam  🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tam ją rozumiem
29 minut temu, Gość Pola napisał:

Ja nie mialam w ogole zadnych dolegliwosci. Później zeby nie ruchy to bym w ogole nie czula ciazy

Jedne maja jedne nie maja. Ale te co mają dolegliwosci i one nagle znikają to moze to byc niepokojące. 

Podejrzewam, że autorka teraz siedzi i zastanawia sie co z jej dzieckiem. Pojechalaby na izbe, uslyszalaby tetno i bylaby spokojna. 

Autorko kup sobie detektor tetna płodu. Za 3-4 tygodnie powinien juz wylapywac bicie serduszka przez brzuszek i będziesz sobie mogła sprawdzać kilka razy dziennie nawet czy serducho bije 😊 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jestem po poronieniu, więc wiem co przechodzisz. Dla pocieszenia dodam, że mi w tej ciąży też tak objawy się pojawiały i znikały, a już prawie mamy 22tc. To o niczym nie świadczy, w ciąży, którą straciłam objawy ustąpiły dopiero po kilku dniach od poronienia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qwa
13 godzin temu, Gość Ja tam ją rozumiem napisał:

Autorko kup sobie detektor tetna płodu. Za 3-4 tygodnie powinien juz wylapywac bicie serduszka przez brzuszek i będziesz sobie mogła sprawdzać kilka razy dziennie nawet czy serducho bije 😊 

No to też nie jest do końca dobra rada. Czytałam wypowiedzi osób które braki sprzęt miały i nie potrafiły tętna znaleźć i tylko miały ogromny stres i nerwy że coś jest nie tak. To nie takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×