Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieznany

Miłość i załamanie

Polecane posty

Gość Nieznany

Opowiem wam o tym że myślałem że miłość to fajna sprawa. Fakt fajna ale jak idzie to w jedną stronę już tak miło nie jest. Zawsze musiałem się starać o uczucia mojej dziewczyny jak byłem z poprzednimi zawsze też tak było mówiły mi Kocham cię z litości i z łaski żebym jej nie truł i dał jej spokój. Nie wiem co mam zrobić jest mi źle jestem zły mam myśli nawet takie że nie chce już swojego życia. Tylko powiem wam że teraz wiem że to jest ta jedyna i może dlatego mnie tak to boli. Gdy jest mi źle ćwiczę robię pompki i podciągam się bardzo dużo i na siłowni. Ćwiczenia są dla mnie uspokojeniem lekiem takim żeby się już kompletnie nie załamać i nie wpaść pod pociąg co mam ogromną ochotę ale nie jestem wstanie tego zrobić. trzymam się dzięki temu że jak umrę już nigdy jej nie zobaczę nie będę nic już czuł nie będę miał już świadomości nie dziwię się że to mężczyźni stanowią większość jeśli chodzi o samobójstwa. Chciałbym być tak silnym jak oni. podjęcie takiej decyzji wymaga wielkiej odwagi. Mała grupa ludzi wiedzą co to strach cierpienie przez lata że zrobisz wszystko by tylko go nie czuć i myśl o samobójstwie jest częsta i żyjesz w ciągłym strach. Nie wiem po co to piszę ale chyba po to żeby się wygadać że mam do dupy życie i załguję że żyje i mamie mówiłem po co mnie urodziłaś mogłem umrzeć przy porodzie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Skróć do dwóch zdań albo wypierdalaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Skróć do dwóch zdań albo wypierdalaj

👏😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieznany

to daj zgłoś i zdejmą temat 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieznany

zgłosiłem powinni zdjąć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pedagog

Przejdź się do poradni psychologiczno-pedagogicznej. Pomogą Ci. Nie łam się, życie przed Tobą jeszcze długie i pełne pozytywnych niespodzianek. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieznany

wątpię chciałbym krótko żyć  tak każdy ma mnie w dupie nawet mama czy tata 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pedagog
2 minuty temu, Gość Nieznany napisał:

wątpię chciałbym krótko żyć  tak każdy ma mnie w dupie nawet mama czy tata 

Jesteś dorosłym człowiekiem i dasz sobie radę. 🙂 Musisz uwierzyć w to i znaleźć swoje pozytywne strony. Daj sobie czas i oddech, nie podejmuj żadnych wniosków pochopnie. Spójrz na siebie np. w wieku 13 lat, jakie problemy wtedy miałes. Pomysl o tym czym są dla Ciebie teraz. Pewnie niczym poważnym. Tak samo będzie z rozstaniami z ludźmi itd. Nie zakładaj, że wszyscy się Tobą nie interesują. Skup się na tym co lubisz robić i poukładaj sobie wszystko w głowie. Napisz też o co dokładniej chodzi. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieznany

w wieku 13 lat miałem gorsze problemy nisz teraz  byłem bity wyzywany i uciekałem z szkoły bo się bałem i nikt mi nie chciał pomóc co z tego że pedagog szkolny gadał z tym dupkiem jak na drugi dzień dostałem za to że powiedziałem że się znęca nade mną potem zmieniłem gimnazjum potem znowu było tak samo byłem pośmiewiskiem klasy kozła ofiarnego sobie znaleźli  a do nich nie docierało okradali mnie bili zastraszali i niszczeli moje rzeczy jak moje książki albo plecak który mi wyrzucali przez okno z drugiego piętra 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pedagog
2 minuty temu, Gość Nieznany napisał:

w wieku 13 lat miałem gorsze problemy nisz teraz  byłem bity wyzywany i uciekałem z szkoły bo się bałem i nikt mi nie chciał pomóc co z tego że pedagog szkolny gadał z tym dupkiem jak na drugi dzień dostałem za to że powiedziałem że się znęca nade mną potem zmieniłem gimnazjum potem znowu było tak samo byłem pośmiewiskiem klasy kozła ofiarnego sobie znaleźli  a do nich nie docierało okradali mnie bili zastraszali i niszczeli moje rzeczy jak moje książki albo plecak który mi wyrzucali przez okno z drugiego piętra 

 

Jeśli nie jesteś w stanie sobie pomóc, koniecznie zgłoś się do psychologa lub pedagoga. Jeśli wystarczą Ci przyjaciele - porozmawiaj z nimi, szukaj rodziny w nich, szukaj pozytywności. Nie możesz malować świata czarną farbą, bo jesteś w stanie malować kolorami, uwierz mi. Bardzo chętnie bym Ci pomógł. Wierzę w to, że dasz sobie radę, tylko ciężko przez internet Tobie w jakikolwiek sposób doradzić. Jeśli jesteś z Poznania to zapraszam na konsultację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieznany

nie mam przyjaciół nikt nie chciał się ze mną przyjaźnić  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ile teraz masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pedagog
1 minutę temu, Gość Nieznany napisał:

nie mam przyjaciół nikt nie chciał się ze mną przyjaźnić  

Czym zajmujesz się zazwyczaj? Pracujesz, studiujesz, uczysz się? Może znajdź ciekawe zajęcie, które wymaga współpracy z drugim człowiekiem i w ten sposób poznaj nowych ludzi? Jest wiele opcji, nie zamykaj się na najgorsze wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalzgoscia

Skąd pewność że ona cię nie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieznany

w tym tkwi problem ja nie lubię ludzi gardzę swoim gatunkiem agresywny i uparty za co mnie bili że byłem miły i nikomu w drogę nie wchodziłem i chciałem żeby lekcje się skończyły jak najszybciej bo dusiłem się tam, jak już mam wybierać wolę rozmawiać z dziewczynami bo faceci to zwierzęta tylko bić się chcą wyzywają i nękają aż wstyd ze nim jestem zero współczucia a dziewczyny no cóż naśmiewały się i przyklaskiwały tym głupkom nie lubię swojej rasy no sory  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieznany

jeśli możecie zamknijcie temat nie mam ochoty już o swoim życiu już mówić chciałem się trochę wygadać i tyle wracam do życia i jak coś moje zdanie nie powinno się odciągać osoby od samobójstwa każdy ma prawo decydować o swoim życiu nawet jeśli to jest przekreślenie nawet własnego życia myślałem o tym. tata mi mówił o koledze co rzucił się pod pociąg bo jego zona go zdradzała nie wytrzymał i tak postąpił to była jego decyzja  nie mógł żyć z tym bólem w sercu. i jeszcze mi ktoś będzie gadał że tchórz z niego, dla mnie nie jest  bo pewnie zrobiłbym to samo albo powieść się w piwnicy i pa pa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fryt

Jak znajdziesz wybranke swojego zycia to znajdziesz swoj cel,moze myslisz ze nie znajdziesz,ale trzeba wierzyc i sie starac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieznany

tak to nie działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×