Czy to przyjaźń?

Nie wiem czy to przyjazn, czy nie. Zaczynam mieć wątpliwości.

Zawsze wysylu...e mnie,pyta czy coś się stało czy się znowu poklocilismy czy już w porządku.Gdy dzwonię się jej zawierzyć,ciągle słyszę zostaw go,on znowu nie zrobił tego czy tego on Cię nie kocha.Ostatnio aż to szeptala mi do słuchawki.Nie usłyszałam nigdy od niej,słuchaj będzie dobrze,albo nie mow już o nim skup się na czym innym,pogadaj z nim,pogodz się z nim, tylko zawsze słyszę zostaw go,on nie chce z Tobą być itp. Raz prawie się rozstalismy,ona zadowolona już szykowała nam plany,ale pogodzilismy się i była wściekła na mnie. Wypomnia mi że zamiast zajmować się pracą flirtuje z kim popadnie. Zna go, ale z nim nie rozmawia nie mówi mu nawet czesc,rzekomo przez to jak on mnie traktuje,ale nie robi nic aż tak złego. I pamiętam, że z moim poprzednim facetem było to samo. Uważa że wszyscy moi znajomi są o mnie zazdrosni i mnie nie lubią.Sama nie ma żadnych znajomych poza mną.

Ona jest sama,nie może sobie ułożyć życia z nikim,po jednym spotkaniu oczekuje chyba ślubu.Na własne uszy słyszałam,jak miała pretensje do faceta z którym umówiła się na kawę,umowil się też z inna dziewczyna.

Sama nie wiem,czy dobrze robię że opowiadam jej o wszystkim. Ona sama ciągnie mnie za język,pyta o niego,klnie na niego, a gdy się z nią nie zgodzę jest wściekła i się do mnie nie odzywa. 

Nie mam zadnych przyjaciół poza nią,nie ufam aż tak bardzo by się zwierzac innym z osobistych spraw. Czy tak na pewno przyjaźń wygląda?