Bardzo chciałabym mieć córkę!!!

Hej dziewczyny. Czy też tak macie, że marzy Wam się córka, bo mi bardzo!!!!!

Mi się marzyła i mam gdyby był chłopiec, to by mi było smutno 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mi się marzyła i mam gdyby był chłopiec, to by mi było smutno 

A coś oprócz marzeń robiłaś, czy poprostu się udało?

Ja przyznam szczerze że pierwsze dziecko wolałam jednak  syna a okazało się że będzie córka. Jednak cieszę się tak samo. 

Ja też chciałam niestety nie wyszło. Mam 2 synów. Córki już nie będzie.

też chcę córeczkę ale pierwszy syn

Moja szwagierka też marzyla o córce - ma 4 synów... Ale na ile ja znam, to będzie dalej próbować.. Jej zawód, to matka... 

A wierzycie w Tą metodę, że seks na kilka dni przed owulacja zwiększa szanse na dziewczynkę, a w dniu owulacji na chłopca?

Nie. Mam dwoch synów (chcialam 3), podwiazalam jajowody. Corki nigdy nie chcialam

Ja chciałam syna... Wiec nie, nie mam tak. Czy ja wiem czy to nie zgadza... To chyba zależy od faceta... Same faceci którzy "robią" samych synów, a też tacy którzy same córki... 

To autorko życzę córki z głębi serca . Ja szczerze jakiegoś nie miałam parcia na płeć, chciałam mieć dziecko a juz płeć stwierdziłam że mi różnicy nie robi . Nie wiem czego miałam jednak wrażenie/przeczucie (zwal jak zwal)  że będzie chlopiec, no i mam syna

9 godzin temu, Gość Gość córka napisał:

A wierzycie w Tą metodę, że seks na kilka dni przed owulacja zwiększa szanse na dziewczynkę, a w dniu owulacji na chłopca?

mając 3 synów zdecydowaliśmy się właśnie na seks kilka dni przed owulacją a dokładnie w 10 dniu cyklu a potem stop i udało się, urodziła się córeczka upragniona kochana śliczna .Po czterech latach zapragnęliśmy dla niej siostrzyczki.Byłam u ginekologa ,miałam monitorowans owulację i seks w 10 dniu cyklu. Jakie było moje zaskoczenie gdy w 20 tygodniu ciąży lekarz powiedział że jest to na 100% chłopiec normalnie szok więcej nie próbujemy. Synek zdrowy, kochany, córeczka nadal pozostanie jedyną księżniczką wśród 4 braci.

5 minut temu, Gość Lavina napisał:

mając 3 synów zdecydowaliśmy się właśnie na seks kilka dni przed owulacją a dokładnie w 10 dniu cyklu a potem stop i udało się, urodziła się córeczka upragniona kochana śliczna .Po czterech latach zapragnęliśmy dla niej siostrzyczki.Byłam u ginekologa ,miałam monitorowans owulację i seks w 10 dniu cyklu. Jakie było moje zaskoczenie gdy w 20 tygodniu ciąży lekarz powiedział że jest to na 100% chłopiec normalnie szok więcej nie próbujemy. Synek zdrowy, kochany, córeczka nadal pozostanie jedyną księżniczką wśród 4 braci.

Czyli teoria obalona?

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Czyli teoria obalona?

Na to wygląda.potem zaczęłam wertować internet pisze tam że na płeć dziecka ma wpływ też dieta kobiety oraz niektóre kobiety mają coś takiego że jajowody przyciągają bardziej plemniki męskie niż żeńskie.Może i bym dalej próbowała gdyby nie to że jestem po czterech cesarkach ,tylko pierwsze dziecko urodziłam naturalnie.

Ale warto spróbować,może akurat Tobie się uda

11 godzin temu, Gość Gość córka napisał:

Hej dziewczyny. Czy też tak macie, że marzy Wam się córka, bo mi bardzo!!!!!

Gdybym wiedziała na 100 że będzie dziewczynka to nawet bym się dala zaplodnic a tak.. Nigdy nie wiadomo

Ja mam 3 chłopców więcej nie bede próbować 

Mój kolega ma bardzo dużo testosteronu i zawsze wychodzi mu chłopak, już ma 5 chłopców i dalej dziewczynki nie próbuje  a ja w dzień owulacji i dziewczynka... Od mojego męża bracia też mają same córki... Jeden z nich chciał mieć syna i ma... 3 córki, dalej nie próbuje 

A ja bardzo marzyłam o synku. Aktualnie mamy jedną córkę i drugą w drodze   Płci nie da się zaplanować. Ja próbowałam, jeszcze przed planowaniem dokładnie obliczyłam moment owulacji, podczas starań robiłam testy owulacyjne. Przed owulacją kochałam się tylko z zabezpieczeniem i co? Dwie dziewuchy  

I to prawda, że osoby, które mają 2 dzieci tej samej płci, częściej się decydują na trzecie w nadziei by mieć w końcu synka/córkę. Jeszcze się drugie nie urodziło, a mój mąż mówi o trzecim  

Ja mam 2 synow i jestem bardzo zadowolona. Jestem dla nich i dla meza ksiezniczaka  nie mam konkurencji. 
Mam znajoma ktora ma 2 corki i nie jest za ciekawie. Maz ja ciagle upomina jesli np dziecko sie przewroci to on od razu na nia z pyskiem, ze zle dziecka pilnuje  Widac u nich sztame miedzy corkami a ojcem a matke maja w du... 
Nawet sb nie wyobrazacie jak bardzo sie ciesze, ze mam synow zamiast corki. 

To nie płeć dziecka decyduje o relacjach w domu.

Ja mam parkę.Pierwszy syn a druga córka.Nie rozumiem czemu Ci ktorzy mają parę decydują się na kolejne dziecko.Nie ma reguły chyba

10 minut temu, Gość krkrkrk2 napisał:

Ja mam 2 synow i jestem bardzo zadowolona. Jestem dla nich i dla meza ksiezniczaka  nie mam konkurencji. 
Mam znajoma ktora ma 2 corki i nie jest za ciekawie. Maz ja ciagle upomina jesli np dziecko sie przewroci to on od razu na nia z pyskiem, ze zle dziecka pilnuje  Widac u nich sztame miedzy corkami a ojcem a matke maja w du... 
Nawet sb nie wyobrazacie jak bardzo sie ciesze, ze mam synow zamiast corki. 

Ale bzdura. Ja mam córkę, spodziewam się drugiej (co mnie bardzo bardzo cieszy) z moja 6latką mam znakomitą komitywę, jesteśmy trochę jak psiapsiółki mąż mówi o nas "moje dziewczyny" na walentynki i dzień kobiet dostajemy równo upominki. Nie ma reguły. Wszystko zależy od charakteru człowieka.  

-------

W obie ciąże z dziewczynkami wspolzylam na dzień przed jajeczkowaniem. Nie było to celowe, akurat tak to wyszło. Płci nie planowałam ale w skrytosci ducha marzyłam o dziewczynce. Chociaż 1

Nie. Po kilku poronieniach nawet mi nie przychodzi do głowy woleć którąś płeć, mimo że jednego syna już mam i wszyscy mi życzą dziewczynki, co mnie do szału doprowadza, bo to dla mnie najmniej istotna sprawa w tej chwili. Nie wiem co musiałabym mieć w głowie, żebym w udanej w końcu ciąży była rozczarowana, że płeć nie taka.

12 godzin temu, Gość Gość córka napisał:

A coś oprócz marzeń robiłaś, czy poprostu się udało?

Seks na trzy dni przed owulacją, ale monitorowałam u ginekologa i na 100% wiedziałam, że wtedy będzie owu. To zwiększa szansę na dziewczynkę, ale nigdy nie masz pewności. U nas się udało. Podobno płeć bardziej zależy od facetów - mają np. tendencję do produkowania plemników określonej płci. In vitro daje możliwość wyboru płci, ale chyba tylko w teorii - w praktyce takie działania są zabronione, jeśli dobrze się orientuję, gdyż uważane są za nieetyczne. 

41 minut temu, Gość krkrkrk2 napisał:

Ja mam 2 synow i jestem bardzo zadowolona. Jestem dla nich i dla meza ksiezniczaka  nie mam konkurencji. 
Mam znajoma ktora ma 2 corki i nie jest za ciekawie. Maz ja ciagle upomina jesli np dziecko sie przewroci to on od razu na nia z pyskiem, ze zle dziecka pilnuje  Widac u nich sztame miedzy corkami a ojcem a matke maja w du... 
Nawet sb nie wyobrazacie jak bardzo sie ciesze, ze mam synow zamiast corki. 

nie do końca tak jest, ja mam córkę i syna i dzieci są za mną,nie za ojcem.Córunia mamusi i synuś mamusi ,wolą ze mną spędzać czas, trzymają się "mojej spódnicy"

16 minut temu, Gość ona napisał:

Nie. Po kilku poronieniach nawet mi nie przychodzi do głowy woleć którąś płeć, mimo że jednego syna już mam i wszyscy mi życzą dziewczynki, co mnie do szału doprowadza, bo to dla mnie najmniej istotna sprawa w tej chwili. Nie wiem co musiałabym mieć w głowie, żebym w udanej w końcu ciąży była rozczarowana, że płeć nie taka.

Ja miałam wiele poronień, a i tak chciałam córkę. Syn byłby rozczarowaniem. I nie ma nic złego w preferowaniu jakiejś płci, przecież to nie oznacza, że chłopca bym traktowała źle. Też bym kochała, ale to o córce marzyłam

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Seks na trzy dni przed owulacją, ale monitorowałam u ginekologa i na 100% wiedziałam, że wtedy będzie owu. To zwiększa szansę na dziewczynkę, ale nigdy nie masz pewności. U nas się udało. Podobno płeć bardziej zależy od facetów - mają np. tendencję do produkowania plemników określonej płci. In vitro daje możliwość wyboru płci, ale chyba tylko w teorii - w praktyce takie działania są zabronione, jeśli dobrze się orientuję, gdyż uważane są za nieetyczne. 

No ja też monitorowałam owulację i raz się udało i córka, a za drugim razem syn-ginekolog mi powiedział że pęcherzyk pęknie za 4 dni więc staraliśmy się tylko w tym dniu i tym razem syn.

1 godzinę temu, Gość krkrkrk2 napisał:

Ja mam 2 synow i jestem bardzo zadowolona. Jestem dla nich i dla meza ksiezniczaka  nie mam konkurencji. 
Mam znajoma ktora ma 2 corki i nie jest za ciekawie. Maz ja ciagle upomina jesli np dziecko sie przewroci to on od razu na nia z pyskiem, ze zle dziecka pilnuje  Widac u nich sztame miedzy corkami a ojcem a matke maja w du... 
Nawet sb nie wyobrazacie jak bardzo sie ciesze, ze mam synow zamiast corki. 

Myślisz ze gdyby miała synów to by inaczej ja traktował?

Syn z reguły jak już jest starszy to jest bardziej za ojcem. Jak mały to wiadomo że mama mu bardziej potrzebna. Z córkami pewnie jest trochę na odwrót.

A czy przypominacie sobie co wam się bardziej chciało jeść?. Mówi się że chłopak to na ostre a dziewczyna na słodkie. U mnie z tym ostrym się potwierdziło z dwoma chłopakami. Jedną ciążę miałam na słodkie i ja straciłam i czasem mi żal że pewnie była dziewucha.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A czy przypominacie sobie co wam się bardziej chciało jeść?. Mówi się że chłopak to na ostre a dziewczyna na słodkie. U mnie z tym ostrym się potwierdziło z dwoma chłopakami. Jedną ciążę miałam na słodkie i ja straciłam i czasem mi żal że pewnie była dziewucha.

To chyba bzdura jest. Ja mam dwie dziewuchy i podczas ciąż nie miałam ochoty na słodycze. Za to pochłaniałam ogromne ilości pikantnych, tłustych i treściwych potraw. Mówi się też, że cera jest brzydka gdy będzie dziewczynka, a u mnie na czas ciąży była bez skazy