Post to również rezygnacja z niektórych znajomości

szczególnie tych złych, które prowadzą do grzechu - również z pisania z tymi osobami. Zróbcie sobie postanowienie wielkopostne!!!

I nie zapomnijcie później ich złamać!

40 dni wytrzymaj, a później odczujesz wielką radość

Mówisz? Może i racja...

Post, modlitwa, umartwienie

w Wielkim Poście siebie zmienię!

Post polega na wyrzeczeniu, ofiarności,  wstrzemięźliwości od  jakiegoś dobra, przyjemności...

Od kiedy ten post? 

A jałmużna to także czas poświęcony temu, kto jest zupełnie sam...kto czeka na jakieś słowo pociechy, umocnienia...

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Od kiedy ten post? 

Wielki Post rozpoczął się w Środę Popielcową (6 marca) i będzie trwał 40 dni, do Wielkanocy. 

Jeszcze nie tak dawno pewien człowiek, który cierpiał na nałóg, mówił " w Wielkim Poście nie wypiję" a dziś???? chlają i na nic nie zważają...

A ja wszystkim daję zadanie wielkopostne

myjcie się codziennie i używajcie dezodorantów, zobaczycie ludzie się będą częściej uśmiechać 

nic tak nie wkurza jak czyjś smród

15 minut temu, Gość gość napisał:

szczególnie tych złych, które prowadzą do grzechu - również z pisania z tymi osobami. Zróbcie sobie postanowienie wielkopostne!!!

Błąd w myśleniu, na wejściu do postu osadzasz innych, post jest po to, by zmienić siebie,  pokonać swoje słabości, uzależnienia, nie o odseparowanie się od ludzi a o skupienie się na modlitwie, na wlasnych wadach, temu służy samotność.

nie wiedziałam że czas poświęcony drugiej osobie to jałmużna

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Błąd w myśleniu, na wejściu do postu osadzasz innych, post jest po to, by zmienić siebie,  pokonać swoje słabości, uzależnienia, nie o odseparowanie się od ludzi a o skupienie się na modlitwie, na wlasnych wadach, temu służy samotność.

nie uważam żebym się pomyliła....

Przed chwilą, Gość gość napisał:

nie wiedziałam że czas poświęcony drugiej osobie to jałmużna

to już wiesz

dzięki, naprawdę nie wiedziałam

2 minuty temu, Gość gość napisał:

dzięki, naprawdę nie wiedziałam

Katole mają tak nadęte ego, że uważają swój czas za coś wyjątkowo cennego. 

według mnie cenniejszym postem jest zapanować nad językiem, wyzywaniem, awanturami

niż odmówić sobie cennego jedzenia 

1 minutę temu, Gość gość napisał:

według mnie cenniejszym postem jest zapanować nad językiem, wyzywaniem, awanturami

niż odmówić sobie cennego jedzenia 

To co piszesz ujarzmi umysł ale nie ujarzmi ciała a ono tez potrzebuje postu, bo człowiek to ciało i rozumna dusza lub ciało i dusza oraz umysł. 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

To co piszesz ujarzmi umysł ale nie ujarzmi ciała a ono tez potrzebuje postu, bo człowiek to ciało i rozumna dusza lub ciało i dusza oraz umysł. 

najpierw ujarzmić trzeba niestety główkę

a posty też muszą być...nie jedzenie mięsa, ograniczenie słodkiego

ja i tak jem postnie...więc się wzięłam za inny post

1 minutę temu, Gość gość napisał:

najpierw ujarzmić trzeba niestety główkę

a posty też muszą być...nie jedzenie mięsa, ograniczenie słodkiego

ja i tak jem postnie...więc się wzięłam za inny post

Nie rozumiesz

 kiedy się człowiek bierze za kilka rzeczy, z reguły przegrywa

Tak, posty poskramiają zapędy ciała, tyle, że to wszystko zło i tak rodzi się w sercu, umyśle...

W pewnym sensie jest racja. W środę Popielcową zjadłam tylko suchą bułkę, zrobiłam post od kawy, którą bardzo lubię, a to pozwoliło mi z cierpliwością znieść pewne przeciwności, nie padło ani jedno złe słowo. Także przyznaję Ci rację. 

1 minutę temu, Gość gość napisał:

 kiedy się człowiek bierze za kilka rzeczy, z reguły przegrywa

Nie wszystko dla wszystkich, trening ciała jest różny dla różnych cwiczacych ludzi, tym bardziej gdy chodzi o rozwój duchowy czlowieka. Drogi są różne, oby wybrać  odpowiednią dla danej osoby, w tym pomoże mądry duchowy przewodnik.