Juz tyle lat a ja go wciąż tak bardzo kocham....

6.5 roku temu rozstalam się z moją pierwszą, prawdziwą miłością... Niestety sytuacja była na tyle zla, że nie utrzymujemy żadnych kontaktów (pawet nie bylo nam dane na siebie trafić). Po 2latach bedac na studiach poznalam mężczyznę, z ktorym stworzylismy zwiazek i urodzila nam sie córka.. Z biegiem lat okazalo się, ze totalnie do siebie nie pasujemy i kompletnie sie nie dogadujemy. Rozstalismy się. Ja chwilowo wrocilam do rodziców (takze w rodzinne strony mojego pierwszego ex) teraz kupilam mieszkanie, takze niedaleko i wlasnie je wykańczam.

Przez te wszystkie lata staralam się z calych sił zacząć zycie od nowa, od nowa sie zakochac i poswiecic swoje życie komus nowemu. Okazalo się, że nie potrafie... Ze Ciagle kocham swojego bylego. Sni mi się notorycznie po nocach (ze wzajemnie sobie wybaczamy i padamy sobie w ramiona).

W grudniu dalam się namówić wrózce na wrozenie z kart. Powiedziala mi wszystko to co czuje i to ze bedziemy jeszcze kiedys razem.... Tyle rzeczy sie zgadzalo, ze szok!

Tak tesknie, tak bym chciała sie przytulic... Tak bym chciala cofnac czas i nie popelnic tego bledu ktory popelnilam.... Tak go kocham 

Ehhhh

A dlugo byliscie razem???

Mówią ze miłość nie istnieje tylko przyzwyczajenie. Widze ze tutaj miłość jest prawdziwa

6lat bylismy razem. On jest ode mnie starszy o 8lat.

Podobno nadal jest sam....

Kochana, na Twoim miejscu zastanowiłabym się czy to aby na pewno tęsknota za tym konkretnym facetem, czy może po prostu brak Ci kogoś bliskiego, co za tym idzie.. mam na myśli że może tęsknisz za bliskością z mężczyzną a że wspomnienia o nim przywołują takie miłe odczucia..to tesknisz wlasnie za nim? Zastanow sie. Jesli jest inaczej,a oby! ... to może zaryzukuj i odezwij się do niego? Nic nie stracisz, a skoro jest sam.. Może się mile zaskoczy że się odezwałaś? Mieszkasz blisko niego teraz, więc tymbardziej! Jak to mówią nie żałuj tego co zrobiłeś tylko tego czego nie zrobiłeś.. Aż jestem cieka2a jakby ten gościu zareagował na Twoją wiadomość, albo telefon.. Ah! Musisz potem napisać! Powodzenia. Czekam na wiadomość jak poszło i co zrobiłaś

Stara miłość nie rdzewieje....

Też tak mam. Ale mój były jest żonaty i szczęśliwy ma 3 dzieci a ja swoje lata   i stracone życie. Niby jestem w związku, ale nie jestem szczęśliwa bo nie kocham i nie jestem kochana.

Nie potrafie sie odezwac... Boje się odrzucenia

Dwoje pijących alkoholików to nie najlepiej prognozuje

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Dwoje pijących alkoholików to nie najlepiej prognozuje

Ale kto pije? Ty???? Bo ja nie....