Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vdcv

teściowa wali żarty że żonę powinno się wymieniać jak opony w aucie. Co byscie zrobily słysząc to?

Polecane posty

Gość vdcv

ogolnie baba dramat, jak leci w tv jakas reklama a ja mowie do swojego ze smiechem "no co tak patrzysz na tę babkę usilnie? :P" to ona "a niech sobie popatrzy, zalujesz mu?"

jak lecial jakis film o zdradach to moja tesciowa dostala jakby podniecenia i z radoscia w glosie mowi do mnie: "O! zdradził ją, hehe :)"

Szczytem były nieśmieszne żarty że kobieta jest jak auto - co pare lat trzeba zmienic bo sie znudzi/

Wierzycie w to ze mojemu mezowi nic z tego w glowie nie zostanie skoro wlasna matka go tak programuje? wierzycie ze skoro ojca nie mial a matka ma schize na jego punkcie i w kolko podkresla jego zalety i zachowuje sie czasem tak mało na niego nie wejdzie (!) , az jest mi wstyd i innym ktorzy byli na tych imieninach... wierzycie ze czlowiek wychowany przez taka matke bedzie umial byc wierny? bo ja NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arla

owinelabym sie na piecie i wiecej by mnie tam nie zobaczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arla

odwinelabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Gość vdcv napisał:

ogolnie baba dramat, jak leci w tv jakas reklama a ja mowie do swojego ze smiechem "no co tak patrzysz na tę babkę usilnie? :P" to ona "a niech sobie popatrzy, zalujesz mu?"

jak lecial jakis film o zdradach to moja tesciowa dostala jakby podniecenia i z radoscia w glosie mowi do mnie: "O! zdradził ją, hehe :)"

Szczytem były nieśmieszne żarty że kobieta jest jak auto - co pare lat trzeba zmienic bo sie znudzi/

Wierzycie w to ze mojemu mezowi nic z tego w glowie nie zostanie skoro wlasna matka go tak programuje? wierzycie ze skoro ojca nie mial a matka ma schize na jego punkcie i w kolko podkresla jego zalety i zachowuje sie czasem tak mało na niego nie wejdzie (!) , az jest mi wstyd i innym ktorzy byli na tych imieninach... wierzycie ze czlowiek wychowany przez taka matke bedzie umial byc wierny? bo ja NIE

tak, my wierzymy, a Ty nie, ale to my się wżeniliśmy do takiej rodziny, nie ty 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdcv
6 minut temu, brokeninside87 napisał:

tak, my wierzymy, a Ty nie, ale to my się wżeniliśmy do takiej rodziny, nie ty 😄

Wiem, głupia byłam...jak but. Młoda i głupia. I wydawało mi się, że miłość męża mi to wszystko wynagrodzi. Tymaczasem okazuje się, że z biegiem lat coraz mniej tego zainteresowania i miłości od męża czuję, a coraz bardziej zaczynam się obawiać, że słowa jego matki nie poszły w eter. Wyobraź sobie, że jesteś wychowywana w takim duchu w jakim był wychowywany mój mąż. Ile trzeba mieć siły by przeciwstawić saię wzorcom pokazywanym przez rodziców? Nie każdy to potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wiem co czujesz, kochana. zapraszam do śledzenia mojego topiku o mężu, który przestał mnie zapraszać do restauracji i zapoznania się z dramatem, którym się dzielę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A facet pesdeczka nic mamusi nie powiedział? Niech jej jeszcze przytaknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćc

Powiedziałabym: "no tak, ma mama rację, widać ojciec X też jest tego zdania, że kobiety trzeba zmieniać jak opony, skoro mama jest sama. I jak? Jak to jest być oponą, mamo?".

I tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bedzie

no nie takie "i tyle" bo znając życie to teściowa się rozpłacze i wszystko będzie na synową, jaka to ona zła, bo mamusia tylko niewinnie żartowała a synowa wszystko bierze do siebie i sie na żartach nie zna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123

Jak by to było przy mężu to bym się zaśmiała i powiedziala, że uwielbiam poczucie humoru Twojej mamusi (przecież kiedyś chyba cierpiała z tego powodu, po czasie się z tego śmieje).

A na osobności z nią dałabym z liścia 🤣 choć to mało dojrzałe wiem, ale w takich sytuacjach nerwowa jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czemu nie zapytasz czy ja tez facet wymienił ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga

Wkurzają mnie takie baby które sraja do własnego ogrodu i nie szanują innych kobiet. Właśnie przez to ze jedne kobiety pozwalają na krytykę innych to faceci traktują nas bez szacunku i pozwalają sobie na coraz więcej. Ale teściowa nie wie ze to się obróci przeciwko niej. Skoro sama nie szanuje innych kobiet to ona tez nie będzie szanowana jako kobieta. Nawet przez swojego ukochanego synalka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka
5 godzin temu, Gość tak bedzie napisał:

no nie takie "i tyle" bo znając życie to teściowa się rozpłacze i wszystko będzie na synową, jaka to ona zła, bo mamusia tylko niewinnie żartowała a synowa wszystko bierze do siebie i sie na żartach nie zna...

Dokładnie tak było u nas wiele razy. A tępy na punkcie mamusi synek oczywiście twierdził że to JA przesadzam. Głupi cycek matki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość Autorka napisał:

Dokładnie tak było u nas wiele razy. A tępy na punkcie mamusi synek oczywiście twierdził że to JA przesadzam. Głupi cycek matki 

Nie zrozum mnie źle ale to Ty jesteś głupia! Teściowa chce iść no wojnę? Proszę bardzo, droga wolna. Urządź jej z życia piekło. Sprytnie oczywiście. Obdarowuje ją paskudnymi prezentami (np. ...enka - worek 2 rozmiary za duża, paskudne ozdoby do domu, obrzydliwe perfumy, okropna bizuterie). Synek będzie wniebowziety jak dbasz i troszczysz sie o jego mamusie a ona (A) albo będzie zmuszona przyjmować prezenty i udawać radość przed synkiem a Ty triumfujesz albo (B) oleje Twoje prezenty a Ty poskarzysz sie mężusiowi jak Ci przykro, że jego mama tak Cię lekceważy. Przy nim bądź dla niej słodka do nieprzytomnosci, zawsze ją chwal i nie tylko dobrze. Moja odpuściła po pol roku i mam swiety spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Takich jest więcej. Jej w życiu nie wyszło, jest rozwiedziona lub co innego ale sama, to czuje się w obowiązku sprowadzić do parteru żonę syna żeby jej też lekko nie było. Na szczęście dobro wraca, tak samo jak zło. Takie stare ropuchy zazwyczaj ostatnie lata spędzają na zbieraniu tego co zasiały, mało kto je odwiedza i na krotko. Moja teściowa tak robiła zew mną i robiła z inną synowa. U tej innej synowej już nie wiedziała gdzie uderzyć bo syn stał za synową jak skała, więc się wzięła za urabianie ich syna a swojego wnuka, zrobiła tak że matka dziecka nie miała u niego żadnego autorytetu, a o sobie mówiła jako o mamie, a jest babcią a nie mamą tego chłopca. Po wizytach u babci małego trzeba było odkręcać na właściwe tory. Podważanie zasad matki było normą. U nas teściowa wzięła się od innej strony. Wie że mój mąż się jej trochę boi i jej za dużo wybacza więc postanowiła mnie troszkę poobrazac w ukryty sposób że niby to żarty. Bo wie że synek ma do niej słabość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trogir

normalnie aż mi się wierzyć nie chce że ta teściowa twoja jest taka bezczelna i niby nowoczesna,moja znowu jest gorliwą katoliczką, nie uznaje rozwodów ani życia bez ślubu a co dopiero zdrad.Teść też taki jest i mój mąż również.Tylko kościół i modlitwy w domu, oraz praca na ogrodzie i wycieczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rrfgg

Ale masz żałosne teksty do meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza

"Stul w końcu ten parszywy pysk, ty stara jadowita lampucero. Nie chcę cię więcej widzieć, żebyś zdechła, łajzo pier*olona".

Powinno zrobić wrażenie na tej starej szmacie przyzwyczajonej pewnie, że może rzygać na wszystkich w koło, ale do niej broń boziu słowa krytyki.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kljhlkg

Nie rozumiem, czemu się takimi tekstami przejmujecie. Co najwyżej bym powiedziała, że słyszałam, że to się tyczy również chłopów, bo się po latach rozleniwiają. Dziewczyny, znajcie swoją wartość, PRACUJCIE na swoją wartość. Bycie mężatką i/lub trzymanie przy sobie faceta na siłę to nie jest wyznacznik tego, kim jesteście, bo jesteście ważne same w sobie. Taka teściowa niech sobie gada co chce, jak taki mały ujadający piesek, czy ktoś się takim pieskiem przejmuje? Co najwyżej trąci go nogą jak za blisko podejdzie.

Zdradzi? Pójdzie do młodszej? Proszę bardzo mężu, droga wolna, ale pamiętaj o alimentach i co drugi weekend dziecko u ciebie, bo masz obowiązki rodzicielskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buzz
5 godzin temu, Gość Trogir napisał:

normalnie aż mi się wierzyć nie chce że ta teściowa twoja jest taka bezczelna i niby nowoczesna,moja znowu jest gorliwą katoliczką, nie uznaje rozwodów ani życia bez ślubu a co dopiero zdrad.Teść też taki jest i mój mąż również.Tylko kościół i modlitwy w domu, oraz praca na ogrodzie i wycieczki.

Z taką jak twoja to chyba jednak łatwiej, dużo starszych osób mocno wierzy, a przynajmniej stara się tak zachowywać, postępować według zasad wiary, ja to jeszcze rozumiem i mogę uszanować, ale jakieś dziwne żary z podtekstem erotycznym na linii matka-syn to już dla mnie chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość buzz napisał:

Z taką jak twoja to chyba jednak łatwiej, dużo starszych osób mocno wierzy, a przynajmniej stara się tak zachowywać, postępować według zasad wiary, ja to jeszcze rozumiem i mogę uszanować, ale jakieś dziwne żary z podtekstem erotycznym na linii matka-syn to już dla mnie chore

Dlatego ja też już wolałabym by moja teściowa była wierząca... przyznajmy jej zdrady by  nie promowała i byłaby dobra dla ludzi lub przynajmniej się starała ... A moja skoro nie ma żadnej świętości, to uważa że jest bezkarna... egoistka do kwadratu...

Autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×