Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Robinsonowa

Nie lubię byc matką

Polecane posty

Gość Robinsonowa

Syn ma 8 lat,corka 3. Dobijaja mnie oboje. Syn ma problemy w szkole. Jest leniwy w dodatku i kazda proba nauczenia go czegos to krzyk i histeria. Corka z kolei mega uprata,wrzeszczaca i upierdliwa. Nie zajmie sie sobą na moment. W dodatku ciągle chora, bo pierwszy rok w przedszkolu i z nudy robi szopki. Miedzy sobą wiecznie się kloca,wrzeszcza. Ciągle cos chca,jesc,pic,cos wyleja,nakrusza i tak w kolko. Zwolnili mnie z pracy, bo ciągle bralam zwolnienia na chora corke. Maz zarabia bardzo dobrze,ale praca byla dla mnie wybawieniem psychicznym. Maz wraca z pracy to dzieci jak aniolki. Rozczarowało mnie to całe macierzyństwo. Dzieci mnie mega irytują. Dzisiaj siadlam i rozplakalam sie juz,ze nie chce zyc. Nic mi nie wychodzi.nawet na matkę się nie nadaję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Myślę, że po prostu potrzebujesz odpoczynku. Nie mógłby się mąż albo babcia kilka dni zająć dziećmi a Ty np pojechałabyś do spa? Taki odpoczynek i dystans bardzo mógłby pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teresa

Boze jak ja Cie rozumiem. Zagoniłam teraz swojego 10latka do szorowania fug bo jak sie nudzi to non stop drazni i zaczepia mlodsza siostre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Między moimi dziecmi jest taka sama różnica wieku i w łeb mozna dostac. Teraz miałam 2 tyg urlopu i dzięki Bogu w poniedziałek wracam do pracy, bo już wybucham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A moja znajoma, gdy jej 3 letni syn zrobil histerie waląc głowa o podłogę ( akurat byłam u niej wtedy w odwiedziny ) oparła się o futrynie, zapaliła papieroska i z uśmiechem powiedziała „ patrz jaki wariat, widziałaś kiedyś takiego ?” Dziś ten wariat ma 22 lata i jest mega dobrym i zdolnym chłopakiem, a jego mamę do dziś uważam za jedną z najbardziej wyluzowanych i spokojnych mam jakie znam:) dzieci dają popalić ale nie dajmy się zwariować 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

Bo dzieci to Twoi najlepsi nauczyciele. Czują Twojego w.k.u.r.w.a i Ci to pokazują. Tata wraca z pracy, energia się zmienia i ... aniołki.

Płacz jak potrzebujesz, wyrazaj emocje, zadbaj o siebie emocjonalnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hhhv

Jesteś nie tylko matka ale tez kobieta. Niech mąż tez bierze urlop na dzieci a ty idź do pracy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przykra sprawa. Ja mam 8 letnia a teraz w ciąży... Jest bardzo grzeczna, ale leniwa, nie chce się uczyć, non stop telefon i koleżanki. Ale ukruce wszystko to się zdziwi, dzisiaj kieszonkowego nie ma, bo niby za co??? Za brak nauki? Nie ze mną te numery. Sposób mam taki że nie krzyczę, mówię, tłumaczę i mówię Twój wybór, będziesz mnie jeszcze o coś prosiła.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, GośćAnia napisał:

Przykra sprawa. Ja mam 8 letnia a teraz w ciąży... Jest bardzo grzeczna, ale leniwa, nie chce się uczyć, non stop telefon i koleżanki. Ale ukruce wszystko to się zdziwi, dzisiaj kieszonkowego nie ma, bo niby za co??? Za brak nauki? Nie ze mną te numery. Sposób mam taki że nie krzyczę, mówię, tłumaczę i mówię Twój wybór, będziesz mnie jeszcze o coś prosiła.... 

A skąd telefon ma? Bez przesady... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oniee

Zawsze mi się wydawało, że im dziecko starsze tym "łatwiejsze w obsłudze", że jest lepiej. Mój syn w czerwcu skończy 2 lata i też mnie macierzyństwo dobija. Jest upierdliwy i namolny i bardzo dużo wrzeszczy jak czegoś mu nie dam, czy nie pozwolę. Nie mogę się doczekać aż będzie jeszcze starszy, aż skończy 2 lata, 2,5, 3... A tu widzę, że ogólnie chyba jest ciężko do 18stki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc Baba

Córka do 4.5 r.z dawała mi popalić swoim charakterem. Jecząca, absorbująca, balaganiara. Byłam 100% przekonana, że będą z nią straszne problemy.  Po 5 urodzinach duża zmiana. Jakby inne dziecko. Jestesmy bardzo blisko ze sobą jako mama i córka.  Teraz odpoczywam psychicznie od tamtych lat... ale za 3 miesiące rodzę drugą córkę i zastanawiam się jak to będzie.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Gość Gość napisał:

A skąd telefon ma? Bez przesady... 

Telefon ma bo zostaje czasem przez chwilę sama w domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Gość Gosc Baba napisał:

Córka do 4.5 r.z dawała mi popalić swoim charakterem. Jecząca, absorbująca, balaganiara. Byłam 100% przekonana, że będą z nią straszne problemy.  Po 5 urodzinach duża zmiana. Jakby inne dziecko. Jestesmy bardzo blisko ze sobą jako mama i córka.  Teraz odpoczywam psychicznie od tamtych lat... ale za 3 miesiące rodzę drugą córkę i zastanawiam się jak to będzie.. 

Podobno charakter zmienia się co 7 lat, w tym wypadku może po 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×