Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karonka

Czy jest możliwość zarażenia ospa?

Polecane posty

Gość Karonka

Czy osoba która przebywała cały dzień z dzieckiem chorym na ospę wietrzną, po wyjściu chorej, odwiedzi zdrowe dziecko.

Odległość od jednego do drugiego domu to około 3 minuty.

Czy jest możliwość, że zarazi to drugie zdrowe dziecko? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojej

Istnieje taka możliwość, wirus ospy jest bardzo nośny i szybko rozprzestrzeniajacy się,  ale też nolie jest to ryzyko takie jak w przypadku gdy chory bezpośrednio się kontaktuje z innym człowiekiem . Napewno trzeba umyć zdezynfekowac ręce. Moja znajoma jest pielęgniarka i takim sposobem jako osoba trzecia przyniosła ospe że szpitala i zachorował jej syn (lata 70). Dużo też zależy w jakim stadium była ospa. Najbardziej zaraza się przed wystapieniem objawów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karonka

To był sam początek choroby.

 A druga sprawa jest taka że to zdrowe dziecko ma 15 miesięcy. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie szłabym w tej sytuacji do zdrowego dziecka nawet jak byłaby to końcówka choroby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka

Bez przesady, nie zarazisz. Szanse zerowe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Szanse są bardzo duże jeśli czas jest rzeczywiście tak krótki - wirus ospy jest nietrwaly, ale kilkanascie-kilkadzesiat minut na skorze czy ubraniu spokojnie przezyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość co

Chory zaraza przez około 2 tyg PRZED pojawieniem się wysypki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karonka

To dziecko już miało wysypkę zatem już nie zarażało? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karonka

Te domy są prawie że obok siebie No max 3 minuty odległość pieszo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karonka

? Te domy są prawie że obok siebie No max 3 minuty odległość pieszo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolo

Kobieto weź prysznic, umyj włosy, zmień ubrania na inne niż te na których mogą byc wirusy i idź. Chyba że już sama coś zlapalas to  i tak zarazisz i tak. Szanse małe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karonka

Ja już przechodziła ospe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karonka

Czyli tak bezpośrednio po wizycie  lepiej nie iść? 

Czy słusznea w tej sytuacji jest reakcja negatywna rodzica na taką wizytę? 

Czy rodzic jest przewrażliwiony? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
14 godzin temu, Gość Karonka napisał:

To dziecko już miało wysypkę zatem już nie zarażało? 

Zaraza dopoki bable nie zaschna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karonka

Ale mi nie chodzi o bezpośredni kontakt z chorym, tylko o kontakt dorosłej osoby która z tą osobą chorą przebywała, a potem poszła w odwiedziny do innego dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asertywnie

Myślę ,że nietaktowne jest wbić się do domu zdrowego dziecka,jak wcześniej było się u chorego na ospę....Ludzie to mają pomysły ..

Jeśli to ktoś chce do Ciebie przyjść - tto śmiało możesz odmówić wizyty ,,że lepiej nie...😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyyy
24 minuty temu, Gość Karonka napisał:

Czyli tak bezpośrednio po wizycie  lepiej nie iść? 

Czy słusznea w tej sytuacji jest reakcja negatywna rodzica na taką wizytę? 

Czy rodzic jest przewrażliwiony? 

Bezpośrednio nie, że Ty ospe przechodziła to nie znaczy że nie zachowujesz na polpasca. Choć to rzadkie. Ale to nie znaczy że tych wirusów po prostu ze sobą nie przyniesiesz zwłaszcza jak bezpośrednio od jednego dziecka pójdziesz do drugiego. Pp co ryzykować co innego nieświadomie co innego tak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
31 minut temu, Gość Karonka napisał:

Czyli tak bezpośrednio po wizycie  lepiej nie iść? 

Czy słusznea w tej sytuacji jest reakcja negatywna rodzica na taką wizytę? 

Czy rodzic jest przewrażliwiony? 

Tak, też bym nie chciała żeby taka osoba odwiedziła moje dziecko. Lepiej chuchac na zimne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Metodologia
18 godzin temu, Gość Karonka napisał:

Czy osoba która przebywała cały dzień z dzieckiem chorym na ospę wietrzną, po wyjściu chorej, odwiedzi zdrowe dziecko.

Odległość od jednego do drugiego domu to około 3 minuty.

Czy jest możliwość, że zarazi to drugie zdrowe dziecko? 

jak najbardziej autorko, ja się zaraziłam ospą w samolocie ,lecieliśmy do Grecji, przede mną siedział chłopiec z mamą, na miejscu po zakwaterowaniu okazało się że on ma ospę ,przez cały pobyt nie wychodził w ogóle z pokoju hotelowego, po powrocie do domu po trzech dniach dostałam ospy a miałam 29 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm
16 minut temu, Gość Metodologia napisał:

jak najbardziej autorko, ja się zaraziłam ospą w samolocie ,lecieliśmy do Grecji, przede mną siedział chłopiec z mamą, na miejscu po zakwaterowaniu okazało się że on ma ospę ,przez cały pobyt nie wychodził w ogóle z pokoju hotelowego, po powrocie do domu po trzech dniach dostałam ospy a miałam 29 lat.

Tylko Ty nie przechodziłam ospy i zlapalas bezpośrednio od chorego dziecka, które zagrażało. Tu mowa o osobie teoretycznie odpornej, bo miała ospę. Tak nawiasem uważam, że autorka jest tym rodzicem co nie życzyło sobie wizyty osoby, która wcześniej była u chorego na ospę:)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karonka

Tak to prawda, jestem właśnie tym rodzicem i chciałam zasięgnąć waszej opinii.

Tak zupełnie z boku, nie wiem czy jestem przewrażliwiony?

I nie wiem tak naprawdę kto ma rację, ale zostałam bardzo ale to bardzo źle potraktowana po tym, jak właśnie odmówiłam takiej wizyty, bo stwierdziłam że zwyczajnie w świecie jest to tak krótki czas i tak mała odległość między tymi domami, że jest duża szansa że moje dziecko się zarazi.

Z racji tego że dziecko ma 15 miesięcy to nie wiem jak by to zniósł.

Może dobrze, może byłyby jakieś powikłania, wiem że musi przejść te chorobę, ale tak myślę, że jest trochę na nią za wcześnie. 

Dlatego chciałam poczytać opinii.

Czy to ja jestem jakaś dziwna czy przesadzam, czy może za bardzo chowam swoje dziecko pod kloszem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Raczej przesadzasz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Godc

Ludzie ospa to tylko ospa! Zwykła wirusowka która na ogół dokucza w pierwszym momencie tylko gorączką i ogólnym rozbiciem. Na drugi, trzeci dzień już dziecko przeważnie zachowuje się jak zwykle, tyle że jest wysypane. Każde dziecko z normalna odpornoscią przejdzie to bez powikłań.  Syn siostry miał równo rok gdy zarazil się od kogoś w sklepie. Moja córka bawiła się z nim w dniu wysypu. Teoretycznie najbardziej zaraźliwy okres. Nic jej nie było. Ostatnio przyniosła ospę z przedszkola. Gorączka 1 dzień i wysyp. Mamy ospe z głowy 🙂 Jestem szczesliwa ze kiedyś w dziecinstwie przechrowałam ten wirus. Bo byłam w czasie jej ospy w 29tc. Oczywiście ani ja ani mąż nie zachorowaliśmy teraz od córki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Godc

Dodam że syn siostry przeszedł ospę bardzo łagodnie. A dziecko należy przynajmniej 2 tygodnie izolowac w domu. Nie tylko dlatego ze może rozsiewać wirusa, ale dlatego żeby nie podłapało jakiejś infekcji z zewnątrz.  Oczywiście wzmacniać tez ospornosc witaminami itp 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Godc

aby nie doszło do powikłań czy nadkażeń tych bąbli wystarczy kąpać dziecko w wodzie z dodatkiem nadmanganianianu potasu, który ladnie wysusza. Jeśli swędzi -podać  fenistil który działa przeciw świądowo. Dziecko nie rozdrapuje wysypki. 

Odchodzi się od smarowania wysypki tym bialym pudrem,bo po nim łatwo o nadkażenie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm

Autorko szczerze to według mnie przesadzasz. Mój 2,5 latek od stycznia chodzi do przedszkola. Czyli raptem 2 miesiące... W tym czasie miał 2 przeziębienia (przy jednym dostał antybiotyk, bo tak był zawalony, że weszło na uszy), ale panowała też w grupie ospa i jelitowka. Nie złapał. Ale uważam, że nie ochronie dziecka przed wszystkimi chorobami. A jak będzie miał złapać to właśnie może nawet w sklepie od kogoś. 

Ps. Syn jest wcześniakiem urodzonym w 32 tc 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A jak dla mnie nie przesądza.

Wg mnie to nietalt odwiedzać dziecko będąc chwilę przed w innego chorego, już nie istotne na co chory.

Wirus ospy wcale nie musi przejść łagodnie. Moja córka była 3tyg w szpitalu, na zapalenie płuc, powikłania po ospie, miała 3 lata. Sama ospe przeszła bardzo źle. Miała wysypkę wszędzie, nawet w oku 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ospa to nie jest wcale takie "nic". U nas też było nieciekawie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość One

Dziewczyny nikt nie mówi, że ospa to takie nic... Ale większość z nas ją przeszła i nasze dzieci też przeszły albo przejdą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zgadza się ale 15 miesięcy to mało, najlepiej jak dziecko jest bardziej "świadome", np wiek przedszkolny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×