Mam kaca moralnego

Nie wiem, czy ja za bardzo to przeżywam, ale normalnie jestem spokojna osoba, średnio przepadam za alkoholem. Przedwczoraj byłam na domówce, gdzie byli wszyscy z moich studiów i tak się upilam, że film mi się urwał.... Podobno z wszystkimi rozmawiałam, do wszystkich jakieś głupoty mówiłam, a na koniec zaciągnęłam za sobą kolegę na balkon i się z nim pocałowałam, nie jakoś długo, ale jednak... Wiem, że później nie byłam w stanie utrzymać równowagi, chwialam się, a później ktoś mnie zaprowadził do łóżka. Czuje się jakbym straciła godnosc człowieka... Widok takich dziewczyn mnie odrzucał zawsze, a sama doprowadziłam się do takiego stanu i to na oczach tylu ludzi. W dodatku zwymiotowalam jak leżałam na kanapie. Jeszcze podobno przytulałam się do wszystkich... Wstyd mi bardzo.... :( Ja ogólnie wszystko bardzo przeżywam, więc niech mi ktoś powie jakoś obiektywnie, czy bardzo wstyd? Nie pasuje mi to w ogóle do mojej osobowości. Czuję się żałośnie...

Zrób sobie test ciążowy.

Nie przespałam się z nikim.