Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Jestem zazdrosna gdy mąż uśmiecha się do innej kobiety

Polecane posty

Gość Gosc

Czy to że mną jest coś nie tak, że jestem zazdrosna o usmiech męża.On mówi że jest tylko miły ale mnie to boli bo do  mnie się tak nie uśmiecha czasem mówi że kocha ale ten usmiech był kiedyś  na początku związku.Jestem zazdrosna i ciężko mi z tym. Jak sobie z tym poradzić.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk

Ja bym nie byla zazdrosna tylko zla i upokorzona. Flirtowanie przy zonie jest szczytem prostactwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Jak sobie z tym poradzić.

 

Wydłub mu oczy i trzymaj w swojej kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A poza uśmiechem cos robi? Może przesadzasz, bo uśmiech to naturalny wyraz twarzy u ludzi miłych i życzliwych. Mój maz  tez sie uśmiechnie, pogada, pozartuje, ale nie jestem zazdrosna. Czasem coś od siebie dorzucę. Tez często uśmiecham się do innych i nie chciałabym,żeby maz to zle odbierał. Wez na luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jak dla mnie to oprócz tego że się uśmiecha to też delikatnie flirtuje.Jesli chodzi o seks to jest dobrze była i jest miedzy nami chemia. Tylko tak na codzień nawtet jak ja się uśmiecham on nie zawsze to  odwzajemnia.Moze przesadzam ale jakość mnie to boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iva

Też bym była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorki moim zdaniem przesadzasz chyba że coś jest na rzeczy.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eve

Im bardziej będziesz zazdrosna, tym on bardziej będzie czuł się osaczony, a w Tobie będzie narastała złość i toksyny. Zastanów się, dlaczego Cię to boli, dlaczego jesteś niepewna swojej atrakcyjności, nie jesteś pewna uczuć swojego męża. Może również warto  uśmiechnąć się do atrakcyjnego kolegi, w obecności męża a nie tylko zaciskać zęby i robić z siebie „bidulkę” ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk
23 minuty temu, Gość Eve napisał:

Im bardziej będziesz zazdrosna, tym on bardziej będzie czuł się osaczony, a w Tobie będzie narastała złość i toksyny. Zastanów się, dlaczego Cię to boli, dlaczego jesteś niepewna swojej atrakcyjności, nie jesteś pewna uczuć swojego męża. Może również warto  uśmiechnąć się do atrakcyjnego kolegi, w obecności męża a nie tylko zaciskać zęby i robić z siebie „bidulkę” 😉

Tu nie chodzi o brak pewnosci siebie czy osaczenie. Facet ma szanowac zone, a flirtowanie z obca kobieta na oczach zony to totalny brak szacunku i prostactwo. Wywolywanie zazdrosci u meza to tez dziecinada. Po prostu trzrba byc w stosunku do siebie ok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Kkk napisał:

Tu nie chodzi o brak pewnosci siebie czy osaczenie. Facet ma szanowac zone, a flirtowanie z obca kobieta na oczach zony to totalny brak szacunku i prostactwo. Wywolywanie zazdrosci u meza to tez dziecinada. Po prostu trzrba byc w stosunku do siebie ok. 

O jakim flirtowaniu mówisz? Sam uśmiech to flirtowanie? To chyba jedyne co autorce zostaje to albo jak ktoś napisał wydłubanie oczu mężowi, chociaż i tak pewnie bez nich będzie się uśmiechał ustami do osób które lubi, albo powinna sie rozwieźć bo z takim niedojrzałym nastawieniem daleko nie zajedzie. Najpierw nie może się uśmiechać, potem nie może sie odzywac, nigdzie wychodzic, najlepeij na smyczy bo a nuż facet zrozumie że jego partnerka jest chora psychicznie i z kimś innym byłoby mu o wiele lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Menend

Uśmiech należy do small talk. To coś ludzkiego, naturalnego dzięki czemu lepiej nawiązuje się kontakt. O jakim braku szacunku wy mówicie. Ma być posępny wtedy jest lepiej? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Czy to że mną jest coś nie tak, że jestem zazdrosna o usmiech męża.On mówi że jest tylko miły ale mnie to boli bo do  mnie się tak nie uśmiecha czasem mówi że kocha ale ten usmiech był kiedyś  na początku związku.Jestem zazdrosna i ciężko mi z tym. Jak sobie z tym poradzić.

 

Po pierwsze: czas dorosnąć dziewczynko! Bo kobietą jeszcze nie jesteś. Jesteś małą dziewczynką, która chce tupać nogą i zmieniać faceta pod siebie bo ty się czujesz "źle" mimo iż on absolutnie nic złego nie zrobił. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk
20 minut temu, Gość Gość napisał:

O jakim flirtowaniu mówisz? Sam uśmiech to flirtowanie? To chyba jedyne co autorce zostaje to albo jak ktoś napisał wydłubanie oczu mężowi, chociaż i tak pewnie bez nich będzie się uśmiechał ustami do osób które lubi, albo powinna sie rozwieźć bo z takim niedojrzałym nastawieniem daleko nie zajedzie. Najpierw nie może się uśmiechać, potem nie może sie odzywac, nigdzie wychodzic, najlepeij na smyczy bo a nuż facet zrozumie że jego partnerka jest chora psychicznie i z kimś innym byłoby mu o wiele lepiej

Ciekawe czy maz usmiecha sie tez tak samo do kolegow;) co innego usmiech do pani przy kasie gdy wydaje nam reszte a co innego usmiech z podtekatem, o ktorym pisze autorka.

Ja mialam kiedys takiego faceta, usmiechal sie do wszystkich ladnych lasek i to nie byl ten sam usmiech co do swoich kolegow. Zawsze jak przechodzila ladna laska i mialam mozliwosc podejrzenia go np. W witrynie  sklepowej, wodzialam jak sciagal jej wzrok a potem sie do niej usmiechal. 

Inni faceci tak robia w stosunku do mnie, przy wlasnej zonie sa w stanie sciagac mnie wzrokiem, potem sie usmiechac, puszczac oczko a czasami nawet probowac po kryjomu wsadzic karteczke z numerem. Nawet w kosciele mi sie cos takiego przydazylo.

Wierze wiec autorce, a facetow ktorzy tak robia nie szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

" w kosciele"???

Moze to byla reklama zakladu pogrzebowego. Oni wciskaja takie karteczki. Niczym alfonsi swiata podziemnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

" w kosciele"???

Moze to byla reklama zakladu pogrzebowego. Oni wciskaja takie karteczki. Niczym alfonsi swiata podziemnego.

Tak w kosciele i byla przy tym moja mama i corka. Facet mnie podrywal na bezczela. Sciagal mnie zwrokiem wiekszosc mszy, usmichal sie, a przy wychodzeniu z kosciola najpierw pokazywal mi reka znak telefonu a potem wsadzil w reke kartke z numerem. Zona tez byla z nim caly czas. Widziala jak sie na mnie gapi i byla w...iona. 

Dlatego reaguje alergicznie na takie zachowania. Sposob w jaki wsadzil mi kartke w reke tak zeby zona nie widziala, mnie przerazil. Czulam sie jakbym trafila na zboczencza. Chociaz to tylko glupia kartka i nic nie znaczace usmiechy.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Niektórzy nie znają umiaru w gapieniu się i jawnym podrywaniu obcych kobiet przy własnych żonach/partnerkach.

Kiedyś chodziłam sobie po sklepie odzieżowym i oglądałam ciuchy. Wszedł facet z żoną, ona zaczęła też oglądać ubrania, a on łaził i cały czas gapił się na mnie. Przyznam, że aż samej mi się głupio zrobiło, bo tamta kobieta to widziała. W końcu wypaliła na cały sklep: "musisz się tak na nią gapić?!!" Facet nic, jakby go to nie dotyczyło, a ja normalnie wyszłam z tego sklepu. Bezczelność maksymalna i ja bym z takim burakiem w życiu nie była.

A uśmiechy, hmm no cóż, autorka sama najlepiej wie co one znaczą w wykonaniu jej męża, bo ona go dobrze zna. My możemy sobie gdybać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
27 minut temu, Gość Kkk napisał:

Tak w kosciele i byla przy tym moja mama i corka. Facet mnie podrywal na bezczela. Sciagal mnie zwrokiem wiekszosc mszy, usmichal sie, a przy wychodzeniu z kosciola najpierw pokazywal mi reka znak telefonu a potem wsadzil w reke kartke z numerem. Zona tez byla z nim caly czas. Widziala jak sie na mnie gapi i byla w...iona. 

Dlatego reaguje alergicznie na takie zachowania. Sposob w jaki wsadzil mi kartke w reke tak zeby zona nie widziala, mnie przerazil. Czulam sie jakbym trafila na zboczencza. Chociaz to tylko glupia kartka i nic nie znaczace usmiechy.

 

Widocznie byłas ubrana jak prostytutka dlatego chciał cię zaliczyć. Może jak jesteś w kościele to czas skupić się na nabożeństwie a nie gapić się obcych, ŻONATYCH facetów ty bezwstydna szmato! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Widocznie byłas ubrana jak prostytutka dlatego chciał cię zaliczyć. Może jak jesteś w kościele to czas skupić się na nabożeństwie a nie gapić się obcych, ŻONATYCH facetów ty bezwstydna szmato! 

Jestem ciekawa czy to zart ,prowokacja czy ktos jest po prostu tak glupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
Przed chwilą, Gość Ggg napisał:

Jestem ciekawa czy to zart ,prowokacja czy ktos jest po prostu tak glupi.

To pewnie jakaś niedoceniana żonka, której mąż lubi sobie popatrzeć (i może nie tylko popatrzeć) na ładne kobiety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Na początku znajomości mąż też się tak uśmiechał teraz już nie, jest to całkiem inny uśmiech niż do kolegów czy kogoś z rodziny czy znajomych.On twierdzi że jest tylko miły tylko czemu uśmiecha się i zagaduje w taki sposób tylko do kobiet które mu się podobają?Moja atrakcyjność nie ma tu nic do rzeczy podobam się facetom tyle że mnie flirty i uśmiechy obcych facetów nie rajcują .A może też tak powinnam  jak ktoś tu radził.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dziecko drogie, jestes ...ką. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Niektórzy faceci tak maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie szanuje Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jhhj

A ja nie pojmuje po co patrzeć w oczy obcemu facetowi, który cie podrywa i nachalnie się gapi (co się widzi kątem oka wiec nie trzeba nawet patrzeć mu w oczy). Skoro ty się im patrzysz w oczy tym samym sama ich prowokujesz. Jakby widzieli że ich nie widzisz (udajesz że ich nie widzisz) to nikt by ci kartki do łapy nie dawał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
13 godzin temu, Gość Kkk napisał:

Tak w kosciele i byla przy tym moja mama i corka. Facet mnie podrywal na bezczela. Sciagal mnie zwrokiem wiekszosc mszy, usmichal sie, a przy wychodzeniu z kosciola najpierw pokazywal mi reka znak telefonu a potem wsadzil w reke kartke z numerem. Zona tez byla z nim caly czas. Widziala jak sie na mnie gapi i byla w...iona. 

Dlatego reaguje alergicznie na takie zachowania. Sposob w jaki wsadzil mi kartke w reke tak zeby zona nie widziala, mnie przerazil. Czulam sie jakbym trafila na zboczencza. Chociaz to tylko glupia kartka i nic nie znaczace usmiechy.

 

Pewnie masz 18 lat i dupe na wierzchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
17 godzin temu, Gość Kkk napisał:

Tu nie chodzi o brak pewnosci siebie czy osaczenie. Facet ma szanowac zone, a flirtowanie z obca kobieta na oczach zony to totalny brak szacunku i prostactwo. Wywolywanie zazdrosci u meza to tez dziecinada. Po prostu trzrba byc w stosunku do siebie ok. 

Racja szacunek w związku to podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lil

Problemem nie jest to, że facet się uśmiecha do innych ludzi bo to normalne, a to że nie ma na to ochoty patrząc na ciebie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
26 minut temu, Gość Lil napisał:

Problemem nie jest to, że facet się uśmiecha do innych ludzi bo to normalne, a to że nie ma na to ochoty patrząc na ciebie 

Też tak sądzę,facet ma cię dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Faceci tylko na początku związku się starają a potem jak już zdobędą kobietę muszą gonic za nastepna

23 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Też tak sądzę,facet ma cię dość.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×