Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znowu weekend

Czy ta cisza podziała na niego

Polecane posty

Gość znowu weekend

Pierwszy raz w życiu odkąd z nim jestem postanowiłam być silna. Jesteśmy pół roku razem nie długo. On jest egoistą, miał zawsze we mnie wsparcie we wszystkim co robił. Bardzo mu pomogłam w pewnych rzeczach. Kiedy miałam kryzys w pracy byłam u jego boku, przetrwaliśmy tak że wybił się na szczyt. Minął już jakiś czas kiedy awansował, stał się strasznie niemiły, oschły. Dodam że nie mieszkamy razem. Rozumiem stres stanowiska i wszystko ale..Wszystko musi być tak jak on chce. Albo jego zasady albo żadne. Na ostatnią chwilę zmienia plany, odwołuje spotkania, a potem za dwa dni piszę jak to ciężko i że chce mnie zobaczyć. W czwartek pół dnia pisał jak to nie może się doczekać żeby mnie zobaczyć do spotkania nie doszło, a wczoraj napisał że strasznie dużo pracy i sprawy zawodowe. Napisał tak słodkiego smsa że można się rozpłynąć. Nie odpisałam mu nic. Z reguły nie lubię takich gierek bo wiem że kultura wymaga odpisać, ale to jest silniejsze ode mnie. Dziś też nic nie odpisałam. Nie wiem czy w ogóle jeszcze odpiszę, chyba przejrzałam na oczy, trochę szkoda ale nie chce być maskotką do umilania czasu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

Jeśli facet kocha to nie robi takich rzeczy. Tobie się wydaje że go ukarzesz takim milczeniem. Jesli by go to bolało to juz dawno zareagowałby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NunesMendes

Co ma podzialac?.Tym bardziej widze w jakim gownie zyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sen
17 minut temu, Gość znowu weekend napisał:

Pierwszy raz w życiu odkąd z nim jestem postanowiłam być silna. Jesteśmy pół roku razem nie długo. On jest egoistą, miał zawsze we mnie wsparcie we wszystkim co robił. Bardzo mu pomogłam w pewnych rzeczach. Kiedy miałam kryzys w pracy byłam u jego boku, przetrwaliśmy tak że wybił się na szczyt. Minął już jakiś czas kiedy awansował, stał się strasznie niemiły, oschły. Dodam że nie mieszkamy razem. Rozumiem stres stanowiska i wszystko ale..Wszystko musi być tak jak on chce. Albo jego zasady albo żadne. Na ostatnią chwilę zmienia plany, odwołuje spotkania, a potem za dwa dni piszę jak to ciężko i że chce mnie zobaczyć. W czwartek pół dnia pisał jak to nie może się doczekać żeby mnie zobaczyć do spotkania nie doszło, a wczoraj napisał że strasznie dużo pracy i sprawy zawodowe. Napisał tak słodkiego smsa że można się rozpłynąć. Nie odpisałam mu nic. Z reguły nie lubię takich gierek bo wiem że kultura wymaga odpisać, ale to jest silniejsze ode mnie. Dziś też nic nie odpisałam. Nie wiem czy w ogóle jeszcze odpiszę, chyba przejrzałam na oczy, trochę szkoda ale nie chce być maskotką do umilania czasu. 

Nikt nie lubi jak ktoś się nim bawi... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znowu weekend

Ale to on cały czas mną się bawił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Znowu weekend napisał:

Ale to on cały czas mną się bawił

Nie lubię, nie wolno się bawić kobietą, jednak jej ciałem uwielbiam się bawić i ... one to lubią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×