ROZSTANIE

Witam.seedecznie jestem.nowa na forum i pewnie nie będę oryginalną.Opowiem po krótce moja historię.

Od 7 lat jesteśmy małżeństwem mamy 5 letniego synka wybudowany dom i niczego nie brakuje.I tu jest problem

Zanim poznaliśmy się z.mężem pracował za granicą i tak zostało do.dnia dzisiejszego.Pracuje w budowlance wiec spomojnie prace by mial.Odkad sie poznaliśmy slyszalam.ze wróci wraca za 1 rok zaraz.po ślubie jak urodzi się dziecko.Prawda jest taka ze nie wraca i.z tego co słyszę to 3 lata jeszcze a.co dalej to nie wiem.To jeden problem drugi to alkohol.Wiedzialam.od początku ze ma problemy nawet tesciowa.mowila Super kobieta tylko ja chyba.naiwnie wierzyłam ze wielką miłość do.mnoe do dziecka i dom wszystko przezwyciężyć.Przyjezdza do domu raz na 3.miesiace i mam.wrazenie jak na wakacje.Kolegpm.kaze kupic alkohol i pokryjomu w garażu pije.

Ja też pracuje na brygady mam.nocki drugie zmiany i dzieki tesciowej rodzicom.jakos daje radę.W listopadzie obiecał.kolejny raz ze koniec pojawił się grudzień i temat jak bumerang.Znowu piwa wódki.Najgorsze to twierdzi ze nie ma problemu i każdy tak robi.

Jestem.zmeczona ciągła walka z tym szkoda.mi domu i tego wszystkiego ale nie potrafię tak.dalej zyc.nie ufam.mu nie mogę na nim polegac na niego liczyc ciagle sa nerwy kłótnie i co.najgorsze albo najlepsze przestałam.go kochac.l

Mam jeszcze jakieś takie minimalne wątpliwości bardziej o.malego jak z.nim bedzie z jego dostosowaniem sie do sytuacji Ale z drugiej strony mysle ze lepsze takie wyjście niz jak ma patrzec na ciagle zdenerwowanych rodziców.

Przełożył wszystko na pieniadze.Jak to pytam.co to znaczy ze nas kocha to nie potrafi odpowiedzieć.Puste słowa??

Pogadajcie  troche ze.mna bo moze ja zle mysle

Pozdrawiam i dziekuje

"Mam jeszcze jakieś takie minimalne wątpliwości bardziej o.malego jak z.nim bedzie z jego dostosowaniem sie do sytuacji "

X

A coś się zmieni? Widzi ojca raz na 3 m-ce. On nie jest z nim nawet związany . 

To twoje zycie i twoje decyzje, nikt ci nie piwie co robic,  ale prawda jest taka, że jestes sama.