Zapalenie oskrzeli przyciągający się kaszel u dziecka a basen pozwolić czy nie

Córka ma 7.5l od listopada miała 4 antybiotyki tak wiem masakra ale co miałam zrobić? 1 w szpitalu ale tam leżała hyba bardziej na pokrzywke która dostała. Potem po szpitalu zaraz następny bo się zarazila od chłopca z sali. W styczniu następny bo miała okropny kaszel katar diagnoza zapalenie oskrzeli. 1 antybiotyk nie pomógł  był potrzebny następny. Długo utrzymywał się kaszel. Z 2 tygodnie dopiero wgl nie kaszle. A jak ja poprosiłam to kaszlala takim mokrym ciężkim kaszlem i wypluwala żółta wydzielinę. Doktor stwrdzila ze wydzielina splywa jej po tylnej ścianie gardla zamiast nosem. 

W tamtym tygidniu w środę zaczęła się smarkac ale jej szybko przeszło. Zzastanawiam się czy puścić ja na basen? Córka bardzo chce chodzić w listopadzie przerwała. Może  dzięki basenowi się uodporni? Maz jest zdecydowanie za nie jak córka zachoruje po basenie to mnie chyba zastrzeli. Ja myślę że jak ma chorować to i tak będzie. Jej mam zamiar zadzwonić do pediatry zapytać co o tym myśli. A wy? Co zrobiłybyście na moim miejscu? 

Też bym Cię zastrzeliła Dziecko jest w jakimś ciągu chorobowym, a Ty chcesz jej pozwolić iść na basen. Tak nie nabierze odporności,  raczej się rozchoruje.

Ja bym posłała na basen. Tylko jeżeli masz auto, to lepiej byłoby ją z tego basenu odebrać autem, zeby nie stać na przystankach, czy wracać pieszo. Przecież od kąpieli się nie choruje. Wiadomo, po basenie dobrze wysuszyć włosy. 

Przecież przez basen nabiera się też odporności. 

Oczywiście włosy zawsze suszymy dokładnie, po basenie zawsze jeszcze córka z koleżankami piła czekoladę myślę że 30 min się schodzilo. Jeździmy autem.  Teraz dodoatkowo  myślę wychodzić wcześniej i grzać samochód żeby nie wchodziła do zimnego. 

Poczekam tydzień może nic się nie przyplacze. Ja nie wiem dlaczego tak choruje. 

Wiem ze robie błąd bo nie wychodzimy teraz wgl na spacery tylko szkola dom szkola dom glut lekarz kaszel 

Na dwoje babka wróżyła.

Ale basen to marznięcie i przeciągi, i ja bym się spodziewała nawrotu zapalenia oskrzeli (są jeszcze nadreaktywne a dzieciak uodporniony nie jest).

5 godzin temu, Gość I katarrrr napisał:

Córka ma 7.5l od listopada miała 4 antybiotyki tak wiem masakra ale co miałam zrobić? 1 w szpitalu ale tam leżała hyba bardziej na pokrzywke która dostała. Potem po szpitalu zaraz następny bo się zarazila od chłopca z sali. W styczniu następny bo miała okropny kaszel katar diagnoza zapalenie oskrzeli. 1 antybiotyk nie pomógł  był potrzebny następny. Długo utrzymywał się kaszel. Z 2 tygodnie dopiero wgl nie kaszle. A jak ja poprosiłam to kaszlala takim mokrym ciężkim kaszlem i wypluwala żółta wydzielinę. Doktor stwrdzila ze wydzielina splywa jej po tylnej ścianie gardla zamiast nosem. 

W tamtym tygidniu w środę zaczęła się smarkac ale jej szybko przeszło. Zzastanawiam się czy puścić ja na basen? Córka bardzo chce chodzić w listopadzie przerwała. Może  dzięki basenowi się uodporni? Maz jest zdecydowanie za nie jak córka zachoruje po basenie to mnie chyba zastrzeli. Ja myślę że jak ma chorować to i tak będzie. Jej mam zamiar zadzwonić do pediatry zapytać co o tym myśli. A wy? Co zrobiłybyście na moim miejscu? 

 

Ile chorowała zanim dostała antybiotyk i jaką gorączkę miała? Z tego co piszesz mała dostała a antybiotyk na kaszel i katar? Czy źle rozumiem?