Maż flirtuje z innymi co robic

Próbowałam rozmawiac bez rezultatu on mówi że przesadzam ewidentnie podrywa młodsze laski Mąż ma 45 lat ja 39 dobrze wyglądam wiadomo 20 już nie jestem jak to przetrwać jak mam się zachowywać najpierw mnie to śmieszyło ale teraz zaczyna martwić

1. Kąpnąć w tyłek

2.Też flirtować

Wybierz.

1. Kąpnąć w tyłek

2.Też flirtować

Wybierz. 

Ale to tak nagle zaczal czy juz zawsze lubil?

Odkryj przyjemnośc w przyglądaniu się innym mężczyznom, oglądaniu się za innymi, znikaniu z domu bez mówienia dokąd idziesz odsztafirowana jak na randkę. Polecam, mina męża bezcenna.

Najpierw to tak delikatnie myślałam no miły jest ale teraz to przeginaSprawia mu to frajde gdy którejś też wpadnie w oko, odnoszę wrażenie że specjalnie tak robi zrobiłam się zazdrosna mógłby przy mnie się powstrzymać

Zero zainteresowania nim. Zero cokolwiek dla niego z  twojej strony :gotowanie, pranie, wspieranie  itp.

Wszedzie rozpowiadaj jaki jest zalosny, nielojalny, nieodpowiedzialny. Poinformuj jego rodzicow, jego rodzine przede wszystkim, by nie mogl zwalic winy na ciebie. Ekstrymalnie mozna zmienic zamki, niech wstydzi sie jak bedzie z policjąntami wlamywal sie. Badz bezlitosna, obnazaj jego s...ensynstwo. Nie plaszcz sie, nie prosc, dobrze przemysl, czy chcesz byc z takim niepowaznym  gooownem. Nie wiem, jak stoisz finansowo, czy masz dzieci. Trzeba byc niezaleznym. To ratuje przed tymi dziadakami. 

Jestem niezależna finansowo ale mamy 3 dzieci. W jego towarzystwie czuje się jak śmieci jak mam się czuć ?jak mnie olewa a zawsze znajdzie się jakaś do flirty.Choc jestem niebrzydką to czuje się brzydka przez niego .Zaczęłam go nie zauważać dr o czego mu jestem potrzebna do wyprania brudów.Czy to ja coś źle zrobiłam czy to kryzys wieku średniego?

To nie ty powinnas czuc sie jak smiec. To ojciec twoich dzieci jest smieciem i ludzkim odpadem. Uzmyslow sobie, ze winny nie ponosisz zadnej, to twoj wylnialy satyr jest zalosny. Trzeba radykalnych dzialan. 

Alimeny na dzieci niech ma bat nad duppa, zero cokolwiek dla blazna. Moze sie opamieta. Jesli nie to moze separacja. Rozwodctez trzeba rozwazyc, bo przy takim blaznie skonczysz z ogromna depresja. Po co? Zaden facet nie jest wart lzy, jesli to ludzki odpad. 

  Dnia 11.03.2019 o 16:58, Gość Gosc napisał:

Jestem niezależna finansowo ale mamy 3 dzieci. W jego towarzystwie czuje się jak śmieci jak mam się czuć ?jak mnie olewa a zawsze znajdzie się jakaś do flirty.Choc jestem niebrzydką to czuje się brzydka przez niego .Zaczęłam go nie zauważać dr o czego mu jestem potrzebna do wyprania brudów.Czy to ja coś źle zrobiłam czy to kryzys wieku średniego?

Myślę, że już pora na romans ;) szkoda czasu, a na początek można poflirtować przez internet, co może być całkiem podniecające ;) skąd jesteś? Ja bardzo chętnie popiszę z Tobą ;)

  Dnia 11.03.2019 o 17:01, bella napisał:

I to mnie dziwi, jak tępe muszą być młode laski, którym imponuje uwaga dzieciatego, żonatego faceta.

Dodam że mąż może się podobać przystojny jest , ale tak sobie myślę że on próbuje sobie udowodnić że jeszcze może jakaś zarwać,szkoda że nie widzi że mnie to rani

  Dnia 11.03.2019 o 17:11, bella napisał:

Przystojny nieprzystojny, dzieciato-żonaty powinien być nietykalny, głupie pindy.

One głupie pindy? Czy ten buc co się na nie ślini mając rodzinę?

  Dnia 11.03.2019 o 17:11, bella napisał:

Przystojny nieprzystojny, dzieciato-żonaty powinien być nietykalny, głupie pindy.

A czy ona napisała, ze pindy za nim latają? Z powyzszego wynika, ze to on zaczepia pindy. 

  Dnia 11.03.2019 o 17:13, Gość gość napisał:

One głupie pindy? Czy ten buc co się na nie ślini mając rodzinę?

Jakby one nie chciały flirtować i go olały to by nic nie było a zarówno jedną jak i druga strona czerpie z tego satysfakcję a ja czuję się jak ...ka .Wstyd mi że tak zachowuje się mój mąż

  Dnia 11.03.2019 o 17:17, Gość Gosc napisał:

Jakby one nie chciały flirtować i go olały to by nic nie było a zarówno jedną jak i druga strona czerpie z tego satysfakcję a ja czuję się jak ...ka .Wstyd mi że tak zachowuje się mój mąż

Winny jest tylko i wyłącznie on. Przestałaś go pociągać i tyle.

Mimo wszystko nadal lub niestety go kocham wie że podobam się facetom a że jestem wściekła na niego może i ja zacznę flirtować dla jaj z innymi bo już sama nie wiem .Chyba chce żeby poczuł się tak jak ja tylko czy to nie będzie dziecinada.Rozmowy na temat jego zachowania nic nie dają wkurza się a ja potem płacze ,postanowiłam ze więcej nie będę płakać przez niego

  Dnia 11.03.2019 o 17:17, bella napisał:

Napisała, że, cyt:

"mógłby przy mnie się powstrzymać"

i

"zawsze znajdzie się jakaś do flirty"

-czyli on zaczepia pindy

-a pindy dają się zaczepiać

-wiedząc, że on ma żonę i ona jest obok

Jakos nie chce mi się w to wierzyć. Albo autorka jest przewrazliwiona i włącza jej się chora zazdrosc o zwykła rozmowe albo trochę koloryzuje .

A jezeli pinda odpowiada na słowny flirt w jej obecnosci to wciąz jej mąz jest stroną rozpoczynajacą. Skoro on nie ma skrupułow  to czemu pinda ma nie zartowac . Chociaz nie chce mi się w to wierzyc . Jesli pinda flirtuje to nie ma do autorki szacunku, bo on pokazał że nie ma do żony szacunku.

  Dnia 11.03.2019 o 17:33, Gość Gosc napisał:

Jakos nie chce mi się w to wierzyć. Albo autorka jest przewrazliwiona i włącza jej się chora zazdrosc o zwykła rozmowe albo trochę koloryzuje .

A jezeli pinda odpowiada na słowny flirt w jej obecnosci to wciąz jej mąz jest stroną rozpoczynajacą. Skoro on nie ma skrupułow  to czemu pinda ma nie zartowac . Chociaz nie chce mi się w to wierzyc . Jesli pinda flirtuje to nie ma do autorki szacunku, bo on pokazał że nie ma do żony szacunku.

Obyś nigdy nie znalazła się w takiej sytuacji, a jak się już znajdziesz to wtedy się przekonasz że z facetami różnie bywa.Jeszcze 10 lat temu też nie spodziewała tym się takiego zachowania po moim mezu.

Boże raz miałam taką sytuację. Stoję krok od niego a on się ślini do kasjerki w kiosku, a ona do niego... Pytam go czy kupujemy to albo tamto... a oni dalej swoje uśmieszki puszczanie oczka

Nie wytrzymałam i zrobiłam aferę ona się że mnie śmiała a on stwierdził że nienormalna jestem... 

Przez tydzień chciałam rozmową przekazać że to nie może tak być bo dojdzie do afektu... On dalej twierdził że coś sobie wymyśliłam.

Więc zrobiłam to samo co on byliśmy w restauracji. Obok siedział facet więc patrzyłam się na niego kiedy on spojrzał na mnie zaczęłam zalotnie oblizywać usta najpierw się speszył ale potem znów zerkał. Posłałam mu buziaka

Myślałam że mój zejdzie na zawał jak zapytał co ja robie, a ja mu na to że coś sobie wymyślił. 

Od tamtej pory mam spokój

  Dnia 11.03.2019 o 18:33, Gość Ccc napisał:

Boże raz miałam taką sytuację. Stoję krok od niego a on się ślini do kasjerki w kiosku, a ona do niego... Pytam go czy kupujemy to albo tamto... a oni dalej swoje uśmieszki puszczanie oczka

Nie wytrzymałam i zrobiłam aferę ona się że mnie śmiała a on stwierdził że nienormalna jestem... 

Przez tydzień chciałam rozmową przekazać że to nie może tak być bo dojdzie do afektu... On dalej twierdził że coś sobie wymyśliłam.

Więc zrobiłam to samo co on byliśmy w restauracji. Obok siedział facet więc patrzyłam się na niego kiedy on spojrzał na mnie zaczęłam zalotnie oblizywać usta najpierw się speszył ale potem znów zerkał. Posłałam mu buziaka

Myślałam że mój zejdzie na zawał jak zapytał co ja robie, a ja mu na to że coś sobie wymyślił. 

Od tamtej pory mam spokój

 

 

Dobre muszę wyprobowac:)

Pewnie jestescie ze soba juz jakis czas. Jesli wczesniej nie robil tak to warto zastanowic sie co sie zmienilo. 

Trudno ocenic sytuacje znajac tak malo informacji. Powodem moze byc to ze "czegos mu brakuje". Kocha Cie ale cos brakuje w zwiazku.  Po prostu rutyna. Mozesz to zmienic pytając go o to lub sama zmien swoje zwyczaje np zazywaj wiecej ruchu,  moze jakies hobby, zmien styl, zaplanujcie wspolny wyjazd we dwoje. Inny powod to np czeste stawianie mezczyzny w negatywnym świetle- wieczne pretensje, zale, jaki ty jesteś.... czy wbijanie do glowy- wiem ze jestem gruba, stara, juz mnie nie kochasz.... Innym powodem i najgorszym dla zwiazku jest brak wsparcia emocjonalnego. Przez dluzszy czas nie wspieralas go gdy on tego potrzebowal. Nie podziwialas, nie szanowalas. Zazwyczaj mezczyzna nie bedzie odczuwac tak  wyrzutow sumienia ale ulge ze zdolal sie uwolnic od takiej kobiety.