L4 a NN

W piatek rozmawialam z kierowniczka (to nie jest moja szefowa) i grozila mi ze powinna wystawic mi NN w pracy!  Do kadr lekarka wyslala moje l4 w pn, ja w pn zadzwonilam okolo 16 do sklepu tylko do innej osoby bo nie mialam kierowniczki nr i poprosilam zeby ta osoba przekazala jej ze mam l4 do piatku. Powiedziala ze przekaze, w pt zadzwonilam juz do kierowniczki przez kadry ze mam dluzej l4 a ta do mnie czemu do niej nie dzwonilam w pn skoro ona jest moim przelozonym. A ja ze nie mialam jej nr a ta mi wmawiala ze mi podawala (gowno prawda). Poza tym z tego co czytalam to mam 2 dni na poinformowanie o nieobecnosci a i tak zrobilam to w ten sam dzien kiedy zostalo mi wystawione l4 a ta z NN wyskakuje. Poza tym mialam usprawiedliwione bo l4 doszlo! Mam dosc tej roboty, skad niby mialam miec jej nr jak wtedy w kadrach nikogo juz nie bylo. Co wy o tym myslicie?

Ipu

Up

Up

Ta kierowniczka jest nienormalna

no co ci mamy powiedzieć, pracujesz dla scierwa nie czlowieka, a tak w ogole to jak masz jaja to postrasz sądem pracy

Mam jaja juz to udowodnilam ale nie chce przesadzac. Wysylam teraz na l4 CV po innych firmach bo ogolnie mam dosc, ale jestem w szoku ze mi takie cos powiedziala! NN wystawia sie jak pracownik nie przychodzi do pracy i nie wplywa ani l4 ani nie dzwoni prosic o urlop na zadanie. Ja moglam przekazac info przez inna osobe ze mam l4 chyba ze w tej pozal sie Boze firmie panuja inne zasady niz obowiazujace w kazdym innym zakladzie pracy. Ja chyba zabolalo ze nie zadzwonilam do niej sie tlumaczyc czemu mnie nie ma. Jak przed moim l4 wyslala mnie na miesiac do innego miejsca i nawet sie nie zainteresowala co u mnie i nie sciagnela mnie na zebranie ktore zrobila na ktorym byli wszyscy tylko nie ja to bylo dobrze!

Rzuć pracę