Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 987644

czy odbiłaś kiedyś mężczyznę innej kobiecie?

Polecane posty

Gość 987644

Jeśli tak to w jakich okolicznościach i jak bliska była ci ta kobieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgoscia

Przecież to totalny bezsens. Trzeba myśleć logicznie. Jeśli da się odbić to znaczy że taki jest i sama go bym nie chciała i pewnie nie szanowała więc dla mnie to abstrakcja. Wręcz jak mnie podrywają czy chcą kręcić kolesie w związku to mnie wręcz wnerwiac. To muszą być jacyś ostrzy desperaci. Niech sobie desperatki wyrywają takie męskie mameje. Mnie interesują tylko mężczyźni z charakterem. Tylko takiego będę szanować jako partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Gdyby kobieta była mi bliska to nie odbilabym jej faceta. Zresztą co to do chúja znaczy kogoś odbić? Ułomni mężczyźni bez własnej woli mnie nie interesują. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgościa
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Gdyby kobieta była mi bliska to nie odbilabym jej faceta. Zresztą co to do chúja znaczy kogoś odbić? Ułomni mężczyźni bez własnej woli mnie nie interesują. 

Co za różnica bliska czy daleka. Żałosne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zasadnicza. W ogóle nie wiem jak można sądzić że dorosłego mężczyzne da się odbić. To raczej o nim świadczy źle aniżeli o "odbijajacej". Ktoś z kimś nie chce dłużej być to z nim nie jest z własnej woli. Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgościa
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Zasadnicza. W ogóle nie wiem jak można sądzić że dorosłego mężczyzne da się odbić. To raczej o nim świadczy źle aniżeli o "odbijajacej". Ktoś z kimś nie chce dłużej być to z nim nie jest z własnej woli. Żałosne.

No więc skoro żałosny jest to po co ci taki... Znów brak logiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie chciałabym takiego. Zostawił ja to zostawi kazda 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc123

Tak, ale nie wiedziałam, że on wtedy kogoś miał. Dowiedziałam się od jego znajomych wiele czasu póxniej, kiedy juz byliśmy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc123

A i nie była to dla mnie bliska osoba, nie znałam w ogóle tej dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość zgościa napisał:

No więc skoro żałosny jest to po co ci taki... Znów brak logiki.

Przecież nigdzie nie napisałam że mi taki potrzebny więc nie wymyślaj z łaski swojej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgościa
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Przecież nigdzie nie napisałam że mi taki potrzebny więc nie wymyślaj z łaski swojej. 

Wyszczególniła że jeśli kobieta byłaby ci bliska to nie idbilabys. Nie wiesz co piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatal

Tak. To żałosna kobieta była. Zero godności. Facet ją zostawia a ona błaga by został. 

 

Teraz jesteśmy w związku.

 

Wcześniej też spotykałam się z "zajętymi" facetami. Nigdy nie miałam z tym problemu. Jeśli faceci kochaliby te kobiety, to ja nic nie zdziałałabym.  

Mi nikt faceta nigdy nie odbił. Być może kiedyś mnie to spotka. Ale póki co jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Same swiete 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tina

Kolega z pracy, dla mnie rozwiódł się  z żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość zgościa napisał:

Wyszczególniła że jeśli kobieta byłaby ci bliska to nie idbilabys. Nie wiesz co piszesz?

Nie odbilabym żadnej. Nie mam natomiast wpływu na to czy kiedyś jakiś facet nie zostawi swojej żony z mojego powodu co nie oznacza że będę do tego dążyć za wszelką cenę. Rośnie w życiu bywa. Nadal nie rozumiem rzucania gownem w kobiety skoro to nie one zdradzają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata

Odbiłam faceta takiej jednej lafiryndzie bo on przystojny gość (bardzo wpadł mi w oko - mój typ faceta) a ona takie nie wiadomo co z wielkim nochalem i koślawymi girami.Po prostu wziełam od niego telefon i spotkaliśmy się. Kawa na ławę i jesteśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata

Zaznaczam że nie była to jego żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Nigdy nie odbilam za to 2 razy "oddalam" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgościa
34 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie odbilabym żadnej. Nie mam natomiast wpływu na to czy kiedyś jakiś facet nie zostawi swojej żony z mojego powodu co nie oznacza że będę do tego dążyć za wszelką cenę. Rośnie w życiu bywa. Nadal nie rozumiem rzucania gownem w kobiety skoro to nie one zdradzają. 

To że taki facet to lachudra i nie puści jednej zanim nie złapie drugiej. Ale co kto lubi. Zawsze powtarzam, że grunt to się dobrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

U mnie musi puścić. Nie jestem ...ka. Życie różnie się układa. Nie wszyscy chyba biorą to pod uwagę i się wypowiadają z taką pewnością że to aż śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tola

To nie było planowane. Po prostu się stało. Wystarczyło, że na siebie spojrzelismy i po prostu nie było odwrotu. Zostawił narzeczoną. Jego rodzina i ona uważają, że to moja wina, jednak ja byłam tylko zapalnikiem decyzji, która rozwijała się w nim od dłuższego czasu. I tak by się z nią nie ożenił. Ślub do odwołania, skandal w rodzinie, a mnie jest przykro bardzo, bo już zawsze w ich oczach będę tą złą kobietą, która zabrała im jego... wiem, że ona straciła wszystko i naprawdę jej współczuję, ale wiem też że on mnie nie opuści tak jak ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie bądź naiwna. Może cie zostawić tak samo jak tamta. Prawda jest taka że nowa kobieta jest najczęściej traktowana jak tredowata przez rodzinę i znajomych zwłaszcza gdy się ja lubilo. Nie wiem kto by zniósł takie traktowanie na dłuższą metę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa

Tak, żostawił żonę. Dzieci ma, ale nie zostawił ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mogłam wiele razy, ale ja nie robie świństw koleżankom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
14 godzin temu, Gość zgoscia napisał:

Przecież to totalny bezsens. Trzeba myśleć logicznie. Jeśli da się odbić to znaczy że taki jest i sama go bym nie chciała i pewnie nie szanowała więc dla mnie to abstrakcja. Wręcz jak mnie podrywają czy chcą kręcić kolesie w związku to mnie wręcz wnerwiac. To muszą być jacyś ostrzy desperaci. Niech sobie desperatki wyrywają takie męskie mameje. Mnie interesują tylko mężczyźni z charakterem. Tylko takiego będę szanować jako partnera.

Kocham Cię normalnie za to co napisałaś:) Pięknie to ujelas. Tez nie rozumiem po co wiązać się z kimś zajętym. jakby mało singli było na świecie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gosc napisał:

Kocham Cię normalnie za to co napisałaś:) Pięknie to ujelas. Tez nie rozumiem po co wiązać się z kimś zajętym. jakby mało singli było na świecie 

Podobno miłość nie wybiera? 🤷‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Okazja byla nie jeden raz. Ale raz jeden rozwinelam znajomosc z zonatym kolega brata. Jego zone znalam z widzenia, chodzilysmy do tej samej szkoly. Uwierzylam w to, ze mu zle, ze i tak sie rozwodzi, ze jego malzenstwo to juz fikcja, poza tym nawet brat mi mowil, ze typ sie zakochal. Ponioslo mnie i dopuscilam do tego, by poczuc cos do zajetego goscia. Po czterech miesiacach stwierdzilam, ze czas sie wymiksowac, dotarlo do mnie co robie i ze moge zabrac ojca dzieciom. Podziekowalam koledze za znajomosc z dnia na dzien. Nie zaluje wcale. Mimo, ze od tamtego momentu uplynelo kilka lat ciesze sie z tej decyzji, bo nikomu nie rozbilam rodziny. A on? Do tej pory sie nie rozwiodl, choc probowal wielokrotnie znow nawiazac kontakt. Moze, gdyby wtedy mial tylko zone to ta znajomosc trwala by do dzis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość Gosc napisał:

Okazja byla nie jeden raz. Ale raz jeden rozwinelam znajomosc z zonatym kolega brata. Jego zone znalam z widzenia, chodzilysmy do tej samej szkoly. Uwierzylam w to, ze mu zle, ze i tak sie rozwodzi, ze jego malzenstwo to juz fikcja, poza tym nawet brat mi mowil, ze typ sie zakochal. Ponioslo mnie i dopuscilam do tego, by poczuc cos do zajetego goscia. Po czterech miesiacach stwierdzilam, ze czas sie wymiksowac, dotarlo do mnie co robie i ze moge zabrac ojca dzieciom. Podziekowalam koledze za znajomosc z dnia na dzien. Nie zaluje wcale. Mimo, ze od tamtego momentu uplynelo kilka lat ciesze sie z tej decyzji, bo nikomu nie rozbilam rodziny. A on? Do tej pory sie nie rozwiodl, choc probowal wielokrotnie znow nawiazac kontakt. Moze, gdyby wtedy mial tylko zone to ta znajomosc trwala by do dzis.

Standardowe teksty zonkosia ktory chce zaliczyc inna. Klasyk gatunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×