Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laura

Mam dość wstawania w nocy do dziecka

Polecane posty

Gość Laura

Cześć!

Piszę tu bo chyba muszę się wygadać... Moja córka ma 14 miesięcy i nadal budzi się dwa razy w nocy. Jakiś czas spała do 8 rano, a ostatnio wstaje 6.30-7. Jak słyszę mamy, których dzieci po skończeniu pół roku przesypiają całe noce to tak bardzo im zazdroszczę. Ja od samego początku wstawałam do małej bo mąż pracuje i rano musi ogarniać. Finał taki, że od 14 miesięcy nie przespałam całej ani jednej nocy! Kocham moje dziecko nad życie ale są dni kiedy czuje po prostu frustrację i bezsilność. Mała budzi się na wodę w nocy bo do nie dawna jadła mleko i teraz się odzwyczaja. Córka mało śpi w ciągu dnia bo godzinkę. Wieczorem spać idzie o 20. Czy kiedyś nastanie noc, że prześpi ją całą, a ja wstanę pełna sił?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Takie noce w koncu nadejdą.  Najpierw itak będziesz się budzić i sprawdzać,  ze spi. A maz nie mógłby w weekend wstawać? Nawet jedna noc na tydzień, dwa dobrze Ci zrobi. Moze jest głodna,  moze ida zęby,  moze emocje, powodow jest wiele. Moj starszy syn przespał pierwszą noc miesiac przed ukonczeniem 4 lat! I nic nie dało się z tym zrobić, probowalismy chyba wszystkiego.  Mlodszemu zdarzało się przed roczkiem,  ma prawie 2 lata i nadal zwykle 2 razy się budzi.  Najważniejsze,  że nie robi sobie przerw w nocy, bo i tak bywało.  Też zawsze słyszałam opowieści o dzieciach śpiących od 20 do 8. I że do 6m, do roczku itp. Musisz przetrwać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale dzieci nie śpią. Znam jedno dziecko które po roku spalo. Reszta sie budzi. Mój ma 2, 5 roku i śpi dosc dobrze ,ale ze mną w łóżku. Wtedy śpi jak susel. A podłoże go do łóżeczka i w nocy przyjdzie do mnie, czasem po cichu, ze nawet o tym nie wiem, a czasem płacze. 

Starszy nie spał do 3,5 roku. Budzil sie po 2-3 razy w nocy i cały czas czegoś chcial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nkn

Mój wkrótce będzie mieć 5 lat a i tak praktycznie co noc się budzi, także cierpliwości kiedyś nadejdą piękne czasy i się wyspimy 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi

Nie pocieszę Cię, bo mój syn (obecnie 5 letni) zaczął przesypiać całe noce jak skończył 2 miesiące, ale spać chodził dosyć późno bo ok 22, w dzień miał też drzemki. Pierwsze 2 miesiące natomiast nie spał prawie w ogóle w nocy a spał w dzień, na szczęście mój mąż mimo że chodził do pracy wstawał ze mną lub na zmianę, także daliśmy razem radę. Gdy był trochę starszy i chciało mu się pić, był nauczony że obok stoi butelka z wodą i sam siadał czy wstawał, pił i dalej szedł spać. Za 2 miesiące pojawi się jego siostra, liczę na to że też będzie taka bezproblemowa 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Moje pierwsze dziecko od początku przesypiało całe noce od 22:30 do 5-6 rano. Spało samo, w swoim łóżeczku. Nie budziłam na karmienie. Po ukończeniu roku budziło się 1x na chwilę. Kompletnie bezproblemowe niemowlę.

Drugie nie śpi od samego początku, budzi się po kilka razy w nocy, mimo że śpi ze mną. Mimo skończonych 2 lat jeszcze kp (histeria na samo wspomnienie o odstawieniu 😞 , poza tym sprawdza czy jestem obok, często "wczepia się" we mnie tak, ze ledwo oddycham... Rzadko zasypia przed 23, wstaje max o 8-ej. Jestem starsza, bardziej zmęczona, często chora. Jak już, powinno być odwrotnie. 

Jest gorzej niż źle. Pocieszam się tylko tym, że jest zdrowe, sprawne i dobrze się rozwija.... i kiedyś to się chyba skończy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To nie wstawaj jeżeli jest przebrane i nakarmione przed snem. Ja przestałam reagować na wezwanie od 6 miesiąca właśnie i obyło się bez kaprysów i marudzenia w nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moja ma 5 lat i nadal się budzi minimum raz w nocy i przychodzi pytać czy długo jeszcze do rana 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

To nie wstawaj jeżeli jest przebrane i nakarmione przed snem. Ja przestałam reagować na wezwanie od 6 miesiąca właśnie i obyło się bez kaprysów i marudzenia w nocy 🙂

Tak się rodzi wyoczona bezradność...

Płaczę i wołam bez skutku, pomoc od mamy nie nadchodzi. Moje potrzeby są ignorowane. Jestem pozostawione samo sobie, na nic nie mam wpływu...

W domach dziecka, sierocińcach dzieci nie płaczą. Już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość psycholog napisał:

Tak się rodzi wyoczona bezradność...

Płaczę i wołam bez skutku, pomoc od mamy nie nadchodzi. Moje potrzeby są ignorowane. Jestem pozostawione samo sobie, na nic nie mam wpływu...

W domach dziecka, sierocińcach dzieci nie płaczą. Już nie.

Ale bzdura nowoczesnej psychologii :)

A tymczasem dziecko również uczy się, że nie ma rodzica na każdy kaprys i musi się dostosować do otoczenia nie zakłócając spokoju pozostałych domowników bez potrzeby. Taka socjalizacja uwzględaniająca otoczenie rodzinne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość psycholog napisał:

Tak się rodzi wyoczona bezradność...

Płaczę i wołam bez skutku, pomoc od mamy nie nadchodzi. Moje potrzeby są ignorowane. Jestem pozostawione samo sobie, na nic nie mam wpływu...

W domach dziecka, sierocińcach dzieci nie płaczą. Już nie.

W inkubatorach wcześniaki również płaczą, ci to dopiero mają przekichane :D

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc11

Zacznie spać już niedługo. Piszesz że niedawno jadła w nocy, jak się odzwyczai to zacznie przesypiać. Mój syn też dopóki był na mleku w nocy to się budził, potem krótko na samą wodę, a po kilku tygodniach zaczął przesypiać. Miał wtedy jakieś 1,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog
16 minut temu, Gość gość napisał:

Ale bzdura nowoczesnej psychologii 🙂

A tymczasem dziecko również uczy się, że nie ma rodzica na każdy kaprys i musi się dostosować do otoczenia nie zakłócając spokoju pozostałych domowników bez potrzeby. Taka socjalizacja uwzględaniająca otoczenie rodzinne 🙂

Super nauka dla 6 miesiecznego niemowlaka, które nie odróżnia siebie od mamy a zniknięcie z pola widzenia traktuje jak stratę na zawsze.

ps. nie takiej znów nowoczesnej, to akurat "zimny chów' jest niechlubnym, powracajacym co jakiś czas nurtem

no tak, bo noworodek to mały, cwany, manipulujący otoczeniem terrorysta, który brany na ręce nie nauczy się chodzić 😂 😂 😂 

to dopiero projekcja 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog
22 minuty temu, Gość gość napisał:

W inkubatorach wcześniaki również płaczą, ci to dopiero mają przekichane 😄

 

Lepiej do takiego nie podchodzić, niech się ucy za młodu, że nie ma lekko 😄 Zresztą po co tak się wcześnie pchał na świat? Niech ma za swoje!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mammma

Niestety, tak bywa. Mam trójkę, więc powiem Ci że każde nie spalo calej nocy do +/-  drugiego roku życia. To przejdzie z czasem. Do tej pory jeśli mogę coś doradzić, staraj się uczyć ja że wraca do swojego łóżeczka, które powinno być miejscem bezpiecznym , lubianym i cichym. Poszukaj sposobu na nią, może zamiast karmić wystarczy przytulić, włączyć szumisia (bardzo polecam), dać wody nie mleka.. dasz rade, to pewien etap który się skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura

o matko! średnio to widzę czytając, że Wasze maluchy też się tak budzą ;) Mąż od początku nie wstawał do małej i teraz jak już jest większa i on próbuje ją położyć spać czy uspokoić to ona się nie da. Muszę być ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja się budzę za każdym razem jak się wierci. I jestem wyspana. Mało tego, jak mama wypchnęła nas na kilka dni z domu, żebyśmy właśnie odespali, to i tak się budziłam na chwilę, bo mi to już w nawyk weszło 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana

Moja ma 3 lata i jeszcze po 2-3 razy w nocy: mama przykryj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość psycholog napisał:

Super nauka dla 6 miesiecznego niemowlaka, które nie odróżnia siebie od mamy a zniknięcie z pola widzenia traktuje jak stratę na zawsze.

ps. nie takiej znów nowoczesnej, to akurat "zimny chów' jest niechlubnym, powracajacym co jakiś czas nurtem

no tak, bo noworodek to mały, cwany, manipulujący otoczeniem terrorysta, który brany na ręce nie nauczy się chodzić 😂 😂 😂 

to dopiero projekcja 

No popatrz a francuskie 6 miesięczniaki wiedzą, że mamusia nie opuszcza je na zawsze, bo w kryzysowym momencie (a nie na zawołanie) jest.

Cudo, nie? :D

Może dlatego tamtejsze dzieci są zdyscyplinowane, uspołecznione, nie są zaborcze i dezorganizujące życie rodzinne i w skali makro Francja funkcjonuje lepiej od Polski. W Polsce natomiast z wyniunanych niemowlaków, które mają mamusie na każde miałknięcie rosną przyszłe kafeteryjne księżniczki? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość ana napisał:

Moja ma 3 lata i jeszcze po 2-3 razy w nocy: mama przykryj

W życiu bym nie wstawała. 3 latka nie nakrywa się kożuchem lecz kołdrą, więc powiedziałabym aby sama się przykryła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21 minut temu, Gość gość napisał:

No popatrz a francuskie 6 miesięczniaki wiedzą, że mamusia nie opuszcza je na zawsze, bo w kryzysowym momencie (a nie na zawołanie) jest.

Cudo, nie? 😄

Może dlatego tamtejsze dzieci są zdyscyplinowane, uspołecznione, nie są zaborcze i dezorganizujące życie rodzinne i w skali makro Francja funkcjonuje lepiej od Polski. W Polsce natomiast z wyniunanych niemowlaków, które mają mamusie na każde miałknięcie rosną przyszłe kafeteryjne księżniczki? 😄

hahahahahahahahaha

która Francja? ta kolorowa? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
27 minut temu, Gość gość napisał:

No popatrz a francuskie 6 miesięczniaki wiedzą, że mamusia nie opuszcza je na zawsze, bo w kryzysowym momencie (a nie na zawołanie) jest.

Cudo, nie? 😄

Może dlatego tamtejsze dzieci są zdyscyplinowane, uspołecznione, nie są zaborcze i dezorganizujące życie rodzinne 

No popatrz jaka ta zagramanica zagłębiem cudów wszelakich jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Każde dziecko jest inne.  Pamiętam, jak pobiegłam przerażona do łóżeczka synka,  bo się obudzilam i już było widno . Lato,  przed 5 rano, miał rok. Przespał bez pobudki 5 godzin.  Megawyczyn jak na niego,  takie maratony spania zdarzyły mu się ze 4 do wieku 4 lat. A młodszy potrafi zasnąć o 20, napić się koło północy i wstać o 6. Ma prawie 2 lata. 

Dla mnie dziecko przesypia cale noce, jesli zje/ napije sie i spi dalej,  nie wstaje na 3 godzinna przerwę,  albo nie budzi się co chwilę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

to nie wstawaj, w czym porblem? duży już jest, powoli powinin się uczyć grzecznie przesypiać całe nocki i Wam nie przeszkadzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja nie rozumiem, dlaczego mąż nie pomaga, chociażby w weekend mógłby. Mój pomagał mi co noc, nie musiałam się prosić, po prostu wiedział że to też jego dziecko i powinien pomóc, a do pracy i tak chodził. Co Wy macie za partnerów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam jeszcze lepiej...

Ja mam jeszcze lepiej : 10 latka od kilku miesiecy budzi sie prawie co noc i wola zeby do niej przyjsc... Uspokajam, zapewniam ze wszystko ok, pocieszam, przytulam i cuda na kiju, narazie rezultatu nie ma. 

Mam nadzieje ze to tylko jakies okazjonalne leki i ze jej to przejdzie...

I pomyslec tylko ze odkad skonczyla 4 miesiace to przesypiala bez pobudki od 22 do 6... chyba dzis za te spokojne noce place 😉 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
5 godzin temu, Gość Laura napisał:

o matko! średnio to widzę czytając, że Wasze maluchy też się tak budzą 😉 Mąż od początku nie wstawał do małej i teraz jak już jest większa i on próbuje ją położyć spać czy uspokoić to ona się nie da. Muszę być ja.

I tu jest błąd. Masz bardzo wygodnego męża. Poza tym, jeżeli nawet umowiliscie się, że on nie wstaje do dziecka w dni kiedy pracuje to przynajmniej kładzie dziecko spać i wstaje w weekendy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Ja mam jeszcze lepiej... napisał:

Ja mam jeszcze lepiej : 10 latka od kilku miesiecy budzi sie prawie co noc i wola zeby do niej przyjsc... Uspokajam, zapewniam ze wszystko ok, pocieszam, przytulam i cuda na kiju, narazie rezultatu nie ma. 

Mam nadzieje ze to tylko jakies okazjonalne leki i ze jej to przejdzie...

I pomyslec tylko ze odkad skonczyla 4 miesiace to przesypiala bez pobudki od 22 do 6... chyba dzis za te spokojne noce place 😉 😄 

Oj, z dziesięciolatką to już niepokojące... porozmawiaj, wybadaj czy w szkole wszystko ok, z nauczycielami, koleżankami, czy ktoś jej nie molestuje...co czyta, ogląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pół roczne dziecko nie potrafi wymuszać. Płacze nie po to, żeby sterroryzować matkę tylko dlatego, że nie potrafi inaczej zakomunikować swoich potrzeb (A potrzeba bliskości to też potrzeba). To nie trzylatek, który już kuma, że może coś ugrać. Nie wyobrażam sobie zostawić płaczącego niemowlaka do wypłakania się. Bo ono płacze z jakiegoś powodu, nie dla korzyści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam jeszcze lepiej...
14 minut temu, Gość gość napisał:

Oj, z dziesięciolatką to już niepokojące... porozmawiaj, wybadaj czy w szkole wszystko ok, z nauczycielami, koleżankami, czy ktoś jej nie molestuje...co czyta, ogląda?

Pytalismy, rozmawiamy caly czas... W szkole wszystko ok, w domu tez, na codzien jest pogodna dziewczyna. Dostep do komputera/gier ma limitowany ale zabronic calkiem nie moge, mysle ze mimo naszej kontroli moze sie, niestety, z roznymi "dziwnymi" rzeczami stykac, swiata nie zmienie... Musi sobie ze swoimi lekami poradzic, my staramy sie jej pomoc na tyle na ile mozemy. Obserwujemy, rozmawiamy i mamy nadzieje ze to minie. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×