Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Patryk

Jak "dobrze" spróbować wrócić do ex ?

Polecane posty

Gość Patryk

Cześć :)
Powiecie pewnie, że to nie warto, ale...
Posłuchajcie opowieści...

Mam 25 lat. Pewnego dnia poznałem Andżelikę, ona, sympatyczna blondyneczka, skromna, trochę po przejściach.
Ja żadnego związku na koncie, 0 totalne 0, ale to jest materiał na osobną historię...
Poznaliśmy się przypadkiem i przypadliśmy sobie do gustu, wspólne wyjścia, kino, kawka itd. 2 miesiące wszystko super, później wszystko się pokruszyło....
Mogliśmy rozmawiać ze sobą noce i dnie.
Fakt, moja wina tak w 60%, że to skopałem, a mianowicie, chciałem być za dobry, zresztą skąd miałem to wiedzieć, jak postępować, chciałem być normalny, bez oszustw,
pomóc tu i tam, wiem byłem nieśmiały , gorących pocałunków i seksu nie było, było tak bardziej... no wiecie, jeden nieśmiały i drugi nieśmiały xD, i to TROCHĘ mocno,
zdaję sobie z tego sprawę, ale było to coś....

Wiem gdzie popełniłem błędy,  przeinwestowałem znajomość, zakochałem się w niej bez pamięci...
Przez pół roku od zerwania kontaktu, myślę że się zmieniłem, popracowałem, nad swoimi męskimi cechami, zniwelowałem swoje wady, stałem się bardziej pewny siebie...
Ona wolna jak mi wiadomo, Ja również na tą chwilę, próbowałem coś zdziałać w tych relacjach, pecha miałem, nie wiem dlaczego, ale trafiały się dziewczyny, które chciały tylko jednej nocy,
a ja na to nie mogłem się zgodzić.....
Relacja z ex była przez ten czas bardzo "neutralna", życzenia na imieniny/urodziny/ święta itd, pełna kulturka z jej strony, jak i z mojej, bez nacisku...

Wiem, 2 razy do tej samej wody się nie wchodzi, ale.... no właśnie ale... chciałbym zaryzykować, odnowić kontakt, jak na razie na płaszczyźnie przyjacielskiej, później chciałbym to nieco przeobrazić, ale to jakby nam wyszło, nie wiadomo, czy wyjdzie. Zresztą co będzie to będzie, biorę na klatę...
Zapytacie dlaczego ? Ona była w miarę normalna, te dziewczyny, na które trafiałem to istne pustaki, przepraszam za wyrażenie, albo zajęte....
Zresztą nie mam parcia na związek, chcę się tylko spotykać, na siłę nie szukam.
Miała wady, i pewnie do tej pory ma, także ściągnąłem ją z piedestału, może trochę za późno, ale jednak, ideałem nie jest....

*Jak w atrakcyjny sposób zainicjować kontakt ?
Dobry żart ? Suchar dnia ?
Nie wyjadę przecież od razu z tekstem, chodź na kawę...
Zasugerować, że niedawno mignęła mi na ulicy i jestem ciekawy co u niej ?
Wyłożyć kawę na ławę, o co chodzi,w jednej wiadomości,  że nikogo nie szukam na tą chwilę ?
Interesuje mnie tylko miłe spędzanie czasu, tylko i wyłącznie, obaczymy, co będzie później....
Nic na siłę, tylko jak to poprowadzić wszystko.
Za szybko chciałem wszystko zrobić, wiem o tym...
Zdaję sobie z tego sprawę, że może tu jest już wszystko pozamiatane, ale światełko małe w tunelu jeszcze jest...

*Ile wiadomości/ dni trzeba mniej więcej wymienić, żeby zaproponować spotkanie, nie chcę wyjść na desperata...
Mam świadomość, że może to nie wyjść, wtedy idę dalej, a relacja zostaje w takim punkcie, w jakim jest... czyli jak było, tak jest dalej..
Świat się przecież nie zawali jak nie wyjdzie, warto zaryzykować, tylko jak to mądrze zrobić...
Wiem, że jest wiele kobiet na tym świecie, tylko ile trzeba się naszukać, żeby coś w miarę znaleźć....
PS: Życzenia na Dzień Kobiet składałem, ona pamiętała zaś o męskim święcie...

Doradźcie coś...
Będę wdzięczny :)


 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 17iPół

zapytaj evelajny... tej radzieckiej gwiazdki dżorno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patryk

Pytałem nawet wróżbity Macieja....
Niestety nie wie :(
Czy wyjdzie, czy nie, to tam mi już lata...
Tylko jak to zrobić...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×