Coraz mniej mu ufam co mam robić?

Cześć Babeczki, jestem tu nowa i prosiłabym o radę/pomoc/podpowiedź. 

Mam 23 lata, pracuje jako sprzedawca. Z obecnym partnerem jestem 3 lata, z poprzedniego związku mam dziecko  4letnie. W związku układało nam się dobrze do czasu.. pół roku temu partner zaczął namawiać mnie na dziecko, nie chciałam, bo dopiero zaczęłam prace (pracuje rok czasu), nie mam zbytnio dużej wypłaty i wiem, ze ciężko było by zadbać o dwójkę dzieci w dodatku na wynajmowanym mieszkaniu. Kochaliśmy się rzadko ( średnio 2 razy w tygodniu) z powodu moich problemów „tam na dole”, bez zabezpieczenia (wyciągał przed końcem). Od grudnia 2018r coraz częściej namawiał mnie na seks i od czasu do czasu „nie zdążył” wyciągnąć. Tłumaczył się że było mu dobrze i nie mógł tego zrobić. Sytuacja powtórzyła się jeszcze kilka razy aż w końcu powiedziałam dosyć. Wiedział ze nie jestem gotowa na drugie dziecko. W lutym tego roku spóźniał mi się okres, zrobiłam test, okazał się pozytywny.. wizyta u ginekologa potwierdziła moje obawy. Rozmawiałam z nim bardzo często na temat dziecka, że nie teraz, za mało zarabiamy by dać sobie radę. Przytakiwał za każdym razem. Po tym wszystkim nie ufam mu tak bardzo jak wcześniej.. Co myślicie na ten temat? 

Myślę żebyś dała mi cipkę do polizania, uwierz będziesz zachwycona 

Prowo. Nie chcialas dziecka a nie zabezpieczalas sie? Tyle jest mozliwosci , pigulki, wkladki, zastrzyki antykonc., implanty antykonc. Totalny bezsens ten twoj belkot.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Myślę żebyś dała mi cipkę do polizania, uwierz będziesz zachwycona 

Lizak jak się spotkamy to od razu będę wiedziała że to ty. Bo oboje będziemy się śmiać z daleka z tej tutaj głupoty 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Lizak jak się spotkamy to od razu będę wiedziała że to ty. Bo oboje będziemy się śmiać z daleka z tej tutaj głupoty 

Będziemy się śmiać, całować, pieścić, kochaćdo utraty tchu. Już nie mogę doczekać się spotkania.