Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KingaaaaGdansk

Czy znacie ludzi ktorzy prawie wcale nie czytaja ksiazek

Polecane posty

Gość KingaaaaGdansk

Bo moja kolezanka uwaza, ze po 1)  szkoda czasu!!!

po 2) szkoda pieniedzy.

Ja ksiazki wole kupic, ale czasem wypozyczam z biblioteki lub od znajomych.  no I zapytalam ja w tygodniu, jak sie widizalysmy  na chwile po pracy, czy moze polei/pozyczy cos fajnego, bo wlasnie skonczylam czytac co mam w domu. a ona, ze ona nie czytala ksiazki od kilku lat!! w szoku bylam. serio?  tzn dziecku czyta bajki, no ale to co innego.

Nie chodzi mi o to, by czytac co wieczor I polykac te ksiazki. Ale nie czytac nic kilka lat??

Ja czytam w sumie sporo ale nieregularnie, np bywa ze w tydzien polkne ksiazke ktora ma 600 stron (mimo ze mam dom, meza dziecko  prace 3/4 etatu),  a bywa, ze przeczytam tylko niecale  200 stron a miesiac.

Moj maz tez lubi czytac. On lubi  najbardziej ksiakzi naukowe, oraz sf/fantasy, ja  fantastyke tez troche ale zalezy co, i bardzo lubie klasyke ( XX wiek) oraz dramaty (nie romanse),  lubie czasem  biografie,listy.

Np wlasnie  tak patrze po ksiegarniach online i staram sie kupowac  na promocjach.

w tym roku przeczytalam jak na razie tylko 3 ksiazki -  "Chrobot. Życie najzwyklejszych ludzi świata"  ;  "Ofiara losu" ; "Słodka przynęta"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krytyczka

tak znam: połowa forum na kafeterii, przecież wypowiadają sie tutaj takie i d i o t ki ,ze aż widać ze jedyna książka jakie przeczytały to gazetka reklamowa leclerca 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak. Ale nie oceniam, nie mój cyrk nie moje małpy (sama czytam dużo i "nauczyłam" czytać męża). Każdy robi z wolnym czasem co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość krytyczka napisał:

tak znam: połowa forum na kafeterii, przecież wypowiadają sie tutaj takie i d i o t ki ,ze aż widać ze jedyna książka jakie przeczytały to gazetka reklamowa leclerca 

a nie znasz ludzi z rzeczywistosci? bo mowienie "znam" o kims kto pisze z goscia na forum jest conajmniej smieszne

Odpowiadajac na pytanie, to tak, znam. Moja kuzynka nie czyta w ogole, kiedys smiala sie z sasiada, ktory w lecie siedzial na schodach z ksiazka. Ale to taki typ, ktory ksiazką pali w piecu,ale za to zna wszystkie odcinki seriali i trudnych spraw,oglada jakies bzdury typu taniec z gwiazdami i generalnie zywi sie telewizją.

Inna kolezanka ukonczyla szkole ze zlotym paskiem,ale od tamtej pory nic nie czytala i wyklada chemie w sklepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscc
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Inna kolezanka ukonczyla szkole ze zlotym paskiem,ale od tamtej pory nic nie czytala i wyklada chemie w sklepie

czyli zakladasz, ze osoby pracujace w sklepach nie czytaja?

ja swego czasu pracowlaam  na kaie, tez kiedys byla sprzataczka, a sporo cyztalam i czytam. i nie romansidla ale "normalne" ksiazki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Okropna prawda

Niestety mnóstwo ludzi nie czyta książek. Większość od czasów skończenia studiow bądź szkoły nie ma książki w ręce do końca życia. Trochę to smutne ale przecież nie można kogoś zmusić do tego czego nie lubi. Autorko ja książki tez kupuje używane, najczęściej z internetu wyszukuje ogłoszenia i wtedy płace za nie pare groszy. Pozdrawiam wszystkie mole książkowe 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość goscc napisał:

czyli zakladasz, ze osoby pracujace w sklepach nie czytaja?

ja swego czasu pracowlaam  na kaie, tez kiedys byla sprzataczka, a sporo cyztalam i czytam. i nie romansidla ale "normalne" ksiazki.

"Normalne" książki? Uauuu... nie wiem co ma zawód do tego, czytać każdy potrafi. 

Nie, pisze tylko ,że moja koleżanka w szkole była kujonem i czytała sporo, a po ukończeniu szkoły ani jednej książki  nie dotknęła. Co jest dziwne, bo kiedys zawsze z książką chodziła, wszystkie lektury czytała w oryginale, a po szkole nawet na studia nie poszła i żyje tylko telewizja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak. Mo j mąż nie czyta w ogóle książek. A jest profesorem w instytucie badawczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaka
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Tak. Mo j mąż nie czyta w ogóle książek. A jest profesorem w instytucie badawczym.

Taaaa wszyscy mężowie kafeterianek to albo lekarza, albo prawnicy albo naukowcy! Baju baj baju baj proszę pana... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak. Mo j mąż nie czyta w ogóle książek. A jest profesorem w instytucie badawczym.

juz wszystko umi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Jaka napisał:

Taaaa wszyscy mężowie kafeterianek to albo lekarza, albo prawnicy albo naukowcy! Baju baj baju baj proszę pana... 

Pewnie nie wszyscy. Mój jest profesorem. Tzw. pełnym. Belwederskim. Jest fizykiem. I nie czyta książek. Tylko publikacje naukowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gosc napisał:

juz wszystko umi?

Nikt nie umi wszystkiego 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KingaaaGdansk
12 minut temu, Gość Okropna prawda napisał:

Niestety mnóstwo ludzi nie czyta książek. Większość od czasów skończenia studiow bądź szkoły nie ma książki w ręce do końca życia. Trochę to smutne ale przecież nie można kogoś zmusić do tego czego nie lubi. Autorko ja książki tez kupuje używane, najczęściej z internetu wyszukuje ogłoszenia i wtedy płace za nie pare groszy. Pozdrawiam wszystkie mole książkowe 

Tu autorka, no ja ksiazki uzywane to tlyko z biblioteki, nie kupie uzywanej, jakos mnie to brzydzi. w sensie zaplacic za cos uzywanego I meic jako swoje. tak samo ubrania itd. Tak juz mam od dawna.

Wlasnie kupilam przez internet 3 ksiazki :)  dalam tylko 83 zlote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enga

A z biblioteki cię nie brzydzą? Tam były w łapach setki osób a używane są przeważnie od 1 właściciela 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

bulki w piekarni tez były macane minimum przez 3 osoby i nie brzydzi Cie kupowanie ich i jedzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Zależy jeszcze jakie te książki czytacie. Ja znam ludzi, którzy się chwalą, że czytają  po kilka książek na miesiąc a potem się okazuje, że to jakieś bzdety, romansidła albo harry pottery czy inni władcy pierścieni to śmiech mnie bierze. Tzn. nie zabraniam nikomu czytać, niech czyta jeśli lubi, na zdrowie, ale to tak jakbyś sie chwalił, że oglądasz m jak miłość. Mnie na takie książki, fabularne, szkoda czasu i życia. Nie jestem też serialowa, zdarza mi sie coś włączyć w tv czy na netflixie, ale często wtedy coś robię np. prasuję, sprzątam, gotuję obiad i leci w tle, słucham. Czytam kilka książek rocznie, najczęściej naukowe, biografie, oparte na faktach, takie z których moge sie czegoś dowiedzieć, skorzystać dla siebie. Czytam bardzo dużo artykułów głównie w internecie, bo gdy mi się nie spodoba mogę od razu kliknąć na inny. Lubie zdobywać nowe informacje - praktyczne, fakty, uczyć się. To mnie kręci, nie zaczytywanie się w często nudnej fabule.

Nie lubię czytać dla samego czytania, to uskuteczniałam kiedyś, w podstawówce, potem przyszły okrutnie nudne i długie lektury i moja przygoda z czytaniem trochę osłabła. Lubię czytać, ale to musi być wartościowe a nie grube tomidła książek, takie coś autentycznie mnie przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Zależy jeszcze jakie te książki czytacie. Ja znam ludzi, którzy się chwalą, że czytają  po kilka książek na miesiąc a potem się okazuje, że to jakieś bzdety, romansidła albo harry pottery czy inni władcy pierścieni to śmiech mnie bierze. Tzn. nie zabraniam nikomu czytać, niech czyta jeśli lubi, na zdrowie, ale to tak jakbyś sie chwalił, że oglądasz m jak miłość. Mnie na takie książki, fabularne, szkoda czasu i życia. Nie jestem też serialowa, zdarza mi sie coś włączyć w tv czy na netflixie, ale często wtedy coś robię np. prasuję, sprzątam, gotuję obiad i leci w tle, słucham. Czytam kilka książek rocznie, najczęściej naukowe, biografie, oparte na faktach, takie z których moge sie czegoś dowiedzieć, skorzystać dla siebie. Czytam bardzo dużo artykułów głównie w internecie, bo gdy mi się nie spodoba mogę od razu kliknąć na inny. Lubie zdobywać nowe informacje - praktyczne, fakty, uczyć się. To mnie kręci, nie zaczytywanie się w często nudnej fabule.

Nie lubię czytać dla samego czytania, to uskuteczniałam kiedyś, w podstawówce, potem przyszły okrutnie nudne i długie lektury i moja przygoda z czytaniem trochę osłabła. Lubię czytać, ale to musi być wartościowe a nie grube tomidła książek, takie coś autentycznie mnie przeraża.

ksiazki czyta sie dla wiedzy ale tez rozrywki.To,ze ktos przeczyta 600 stron romansidla czy HP nie jest gorszy od ciebie,bo czytasz ksiazki oparte na faktach,popularnonaukowe, historyczne i td.KAzdy lubi co innego i twoje lubienie nie jest najlepsiejsze :d ja akurat czytam ksiazki o runach, w ogole pociąga mnie ezoteryka i ....harry potter :D a sprzatam i gotuje tez.Telewizji zas ZERO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ok, czytanie czytaniem, trzeba umieć, ale na prawdę muszę lubić czytać książki? Nie lubię czytać książek, nie lubię oglądać seriali i filmów ani głupich programów, bo nie interesuje mnie to po prostu , zwłaszcza zmyslone 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

ksiazki czyta sie dla wiedzy ale tez rozrywki.To,ze ktos przeczyta 600 stron romansidla czy HP nie jest gorszy od ciebie,bo czytasz ksiazki oparte na faktach,popularnonaukowe, historyczne i td.KAzdy lubi co innego i twoje lubienie nie jest najlepsiejsze :d ja akurat czytam ksiazki o runach, w ogole pociąga mnie ezoteryka i ....harry potter :D a sprzatam i gotuje tez.Telewizji zas ZERO

Rozumiem i dlatego dałam taki przykład - jeden obejrzy m jak miłosć dla rozrywki, drugi poczyta hp, trzeci wyjdzie na spacer i wszystko ekstra skoro go to relaksuje. Tylko czy jest się czym chwalić? Znam ludzi, którzy uważają się za bardziej "oswieconych" czytając dużo ksiązek a potem się okazuje ze przeczytali 6 tomów czy ile tam jest hp i 6 innej serii książek (często fantasy czy s-f), ja tego nie neguję, ale mnie to np. nie bawi i nie czuję się gorsza, dla rozrywki już wolę obejrzeć jakiś film czy poczytać sobie artykuły w internecie. Ja się nie czuję lepsza ze swoim hobby, ale też nie czuję się gorsza, zę w zeszłym roku przeczytałam 6 ksiązek a nie 20 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 minut temu, Gość gosc napisał:

ksiazki czyta sie dla wiedzy ale tez rozrywki.To,ze ktos przeczyta 600 stron romansidla czy HP nie jest gorszy od ciebie,bo czytasz ksiazki oparte na faktach,popularnonaukowe, historyczne i td.KAzdy lubi co innego i twoje lubienie nie jest najlepsiejsze :d ja akurat czytam ksiazki o runach, w ogole pociąga mnie ezoteryka i ....harry potter :D a sprzatam i gotuje tez.Telewizji zas ZERO

tak samo ty podkreśliłaś, że telewizji ZERO i co, czujesz się lepsza, że zamiast  jak miłość wolisz harrego pottera? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elsa
14 minut temu, Gość gosc napisał:

Zależy jeszcze jakie te książki czytacie. Ja znam ludzi, którzy się chwalą, że czytają  po kilka książek na miesiąc a potem się okazuje, że to jakieś bzdety, romansidła albo harry pottery czy inni władcy pierścieni to śmiech mnie bierze. Tzn. nie zabraniam nikomu czytać, niech czyta jeśli lubi, na zdrowie, ale to tak jakbyś sie chwalił, że oglądasz m jak miłość. Mnie na takie książki, fabularne, szkoda czasu i życia. Nie jestem też serialowa, zdarza mi sie coś włączyć w tv czy na netflixie, ale często wtedy coś robię np. prasuję, sprzątam, gotuję obiad i leci w tle, słucham. Czytam kilka książek rocznie, najczęściej naukowe, biografie, oparte na faktach, takie z których moge sie czegoś dowiedzieć, skorzystać dla siebie. Czytam bardzo dużo artykułów głównie w internecie, bo gdy mi się nie spodoba mogę od razu kliknąć na inny. Lubie zdobywać nowe informacje - praktyczne, fakty, uczyć się. To mnie kręci, nie zaczytywanie się w często nudnej fabule.

Nie lubię czytać dla samego czytania, to uskuteczniałam kiedyś, w podstawówce, potem przyszły okrutnie nudne i długie lektury i moja przygoda z czytaniem trochę osłabła. Lubię czytać, ale to musi być wartościowe a nie grube tomidła książek, takie coś autentycznie mnie przeraża.

Szkoda ci czasu i życia na książki fabularne i seriale ale na wypisywanie bzdur na kafeterii i wykłócanie się które do nikad nie prowadzi już nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Rozumiem i dlatego dałam taki przykład - jeden obejrzy m jak miłosć dla rozrywki, drugi poczyta hp, trzeci wyjdzie na spacer i wszystko ekstra skoro go to relaksuje. Tylko czy jest się czym chwalić? Znam ludzi, którzy uważają się za bardziej "oswieconych" czytając dużo ksiązek a potem się okazuje ze przeczytali 6 tomów czy ile tam jest hp i 6 innej serii książek (często fantasy czy s-f), ja tego nie neguję, ale mnie to np. nie bawi i nie czuję się gorsza, dla rozrywki już wolę obejrzeć jakiś film czy poczytać sobie artykuły w internecie. Ja się nie czuję lepsza ze swoim hobby, ale też nie czuję się gorsza, zę w zeszłym roku przeczytałam 6 ksiązek a nie 20 .

ale ja sie w ogole nie chwale,pisze przyklady tego co lubie,bo ty podalas swoje lepsze :D niech kazdy robi co uwaza. Steven Fray jest super inteligentny, zrobil kariere,a pottera uwielbia i nawet nagral augiobooki. Czy ktos kto lubi fantasy musi byc uwazany za oszoloma? czy pomiedzy tatuazysta z Auschwitz i Torquemada nie mozna tez poczytac fantastyki? inteligentni czytaja tylko ksiazki naukowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Elsa napisał:

Szkoda ci czasu i życia na książki fabularne i seriale ale na wypisywanie bzdur na kafeterii i wykłócanie się które do nikad nie prowadzi już nie?

owszem szkoda mi czasu na czytanie bzdur wymyślonych przez kogoś i napisałam o tym w tym temacie, bo moze uświadomię niektórych ludzi dlaczego (być może) niektórzy nie lubią zaczytywać się w grubych tomidłach i tracić na to wielu godzin, napisanie posta na forum to dla mnie minuta

czyżby jakaś urażona fanka hp czy innego zapychacza? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość gosc napisał:

tak samo ty podkreśliłaś, że telewizji ZERO i co, czujesz się lepsza, że zamiast  jak miłość wolisz harrego pottera? :P

tak, podkreslilam, bo w telewizji nie widze nic dla siebie.Lepsza sie nie czuje,ale spedzam czas inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

ale ja sie w ogole nie chwale,pisze przyklady tego co lubie,bo ty podalas swoje lepsze :D niech kazdy robi co uwaza. Steven Fray jest super inteligentny, zrobil kariere,a pottera uwielbia i nawet nagral augiobooki. Czy ktos kto lubi fantasy musi byc uwazany za oszoloma? czy pomiedzy tatuazysta z Auschwitz i Torquemada nie mozna tez poczytac fantastyki? inteligentni czytaja tylko ksiazki naukowe?

Nie musi ;) ale to tutaj panuje pogląd, zę jeśli ktoś nie czyta wielu książek jest głupszy. Ja podaję, że wcale NIE, bo czytam inne formy, nie tylko książki a za książkami nie przepadam. Powtarzam, że każdy może lubić harrego pottera, moze lubi oglądać how i met your mother albo nawet taniec z gwiazdami, to jego rozrywka (!!!) i nie jest lepszy ani gorszy, ale tak trudno zrozumieć, że nie wszystkich kręci czytanie książek fabularnych? trochę czytania ze zrozumieniem. Przez to, ze nie czytam książek fabularnych, czytam ich dużo mniej, proste. Nie jestem lepsza ani gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gsll
8 minut temu, Gość gosc napisał:

owszem szkoda mi czasu na czytanie bzdur wymyślonych przez kogoś i napisałam o tym w tym temacie, bo moze uświadomię niektórych ludzi dlaczego (być może) niektórzy nie lubią zaczytywać się w grubych tomidłach i tracić na to wielu godzin, napisanie posta na forum to dla mnie minuta

czyżby jakaś urażona fanka hp czy innego zapychacza? :P

Typowe zachowanie typowej kafeterianki . Napiszesz coś niewygodnego to zaraz nazwie cię fanka tego czy tamtego. Widać ze nie czytasz bo kreatywności ci brakuje. Za to na Kafe spędzasz więcej niż minutę skoro weszły ci w krew takie typowe dla tego forum zachowania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmbbww
29 minut temu, Gość gosc napisał:

czy inni władcy pierścieni to śmiech mnie bierze.

Rozumiem, ze Wladcy Pierscieni nie czytalas, a wartosc tej ksiazki osadzasz na podstawie filmow. ...? mam racje?

 no to niezla ignorantka z Ciebie.

Tolkien byl wibytnym profesorem, niezmienrie utalentowanym. Nie, nie jestem maniaczka Wladcy Pierscieni (tak, czytalam ta serie, ZANIM nagrano filmy). ale jelsi ktos ta ot, ocenia spuscizne wybitnego czlowieka, to swiadczy  naprawde zle o Twojej wiedzy I inteligencji

milego dnia.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Gość Gsll napisał:

Typowe zachowanie typowej kafeterianki . Napiszesz coś niewygodnego to zaraz nazwie cię fanka tego czy tamtego. Widać ze nie czytasz bo kreatywności ci brakuje. Za to na Kafe spędzasz więcej niż minutę skoro weszły ci w krew takie typowe dla tego forum zachowania. 

Naprawdę coś Cię boli, w dodatku zarzucasz mi jakieś absurdy, chyba Ty musisz tutaj przebywać 24/7 skoro tak dobrze znasz zachowania typowe dla kafeterii, opanuj się

każdy niech robi co chce i czyta co chce, niekoniecznie książki, czy do Was nie dociera, ze można czytać coś innego niz książki? Są ciekawe gazety, opracowania naukowe, artykuły, ale nieee, trzeba czytać fabułę :P koniecznie i doceniać Włądcę Pierscieni, to świadczy o człowieku :D. Niestety, ani filmu ani książki nie dałam rady obejrzeć, hobbity i inne krasnoludy wymyślone mnie nie interesują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmbbww

... Ja lubie czytac rozne rzeczy.

Czasem czytam "Dwutygodnik" a czasem kafeterie :P

Baaaaardzo lubie ksiazki Haruki Murakami, lubie tworczosc  Virginii Woolf. Przeczytalam "Ulissesa", "Anne Karenine" itd.

ale lubie tez  "sage o Ludziach Lodu" - jakby nie bylo, romansidlo fantasy w wieeeelu malych tomach. ;)

Lubie pisac wiersze, lubie chodzic po gorach I cwiczyc pilates I joge, ale lubie  tez ogladac serial takie jak "rodzinka.pl"

lubie filmy takie jak  "Miłość" Haneke; czy  "Spirited away"   ale lubie tez "Piratow z Karaibow" ... ;)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onkosfera

Tak, ja niestety bardzo mało czytam od czasu gdy mi się dzieci urodziły. Mój mąż tak samo. Kiedyś czytaliśmy dużo, ale teraz nie mamy tyle czasu do dyspozycji, ale co gorsza, zazwyczaj w czasie wolnym jestesmy tak zdu.pceni, że łatwiej gapić się tępo w tv niż czytać. W 2018 roku czytałam chyba tylko jedną powieść, to była tetralogia Ferrante, czasem lykne jakieś reportaże typu Beduinki na instagramie, ale mam świadomość, że nie jest to super wyrafinowana literatura. Na razie wyżywam się na książkach dla dzieci, kupuję dużo i czytam mlodemu do podusi😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×