Czy znacie ludzi ktorzy prawie wcale nie czytaja ksiazek

47 minut temu, Gość gosc napisał:

Nie musi ale to tutaj panuje pogląd, zę jeśli ktoś nie czyta wielu książek jest głupszy. Ja podaję, że wcale NIE, bo czytam inne formy, nie tylko książki a za książkami nie przepadam. Powtarzam, że każdy może lubić harrego pottera, moze lubi oglądać how i met your mother albo nawet taniec z gwiazdami, to jego rozrywka (!!!) i nie jest lepszy ani gorszy, ale tak trudno zrozumieć, że nie wszystkich kręci czytanie książek fabularnych? trochę czytania ze zrozumieniem. Przez to, ze nie czytam książek fabularnych, czytam ich dużo mniej, proste. Nie jestem lepsza ani gorsza.

No nie jesteś, nikt nie mówi że jestes

Tak. Mój mąż nie czyta książek. 

25 minut temu, Gość mmbbww napisał:

... Ja lubie czytac rozne rzeczy.

Czasem czytam "Dwutygodnik" a czasem kafeterie

Baaaaardzo lubie ksiazki Haruki Murakami, lubie tworczosc  Virginii Woolf. Przeczytalam "Ulissesa", "Anne Karenine" itd.

ale lubie tez  "sage o Ludziach Lodu" - jakby nie bylo, romansidlo fantasy w wieeeelu malych tomach.

Lubie pisac wiersze, lubie chodzic po gorach I cwiczyc pilates I joge, ale lubie  tez ogladac serial takie jak "rodzinka.pl"

lubie filmy takie jak  "Miłość" Haneke; czy  "Spirited away"   ale lubie tez "Piratow z Karaibow" ...

 

Ja nie mam telewizji , bo nic tam nie ma. Ale uwielbiam Marvela, szczególnie Deathpoola. Zbrodnie i karę, mistrza i Małgorzatę,  Anne Karenina czytałam po rosyjsku, piekna maja literature.Uwielbiam Dumasa. Ostatnio przerzucilam sie  na powieści historyczne aktualnie dynastie Tudorów (lubie temat hiszpańskiej inkwizycji) i jednocześnie jw czytam o ezoteryce, bo fascynuje mnie ten temat. Poza tym przerobilam tez ksiazki Napoleona Hilla, Bryana Tracy, Rhonda Byrn. Godzina czarownic Ann Rice tez jest ok. Poza tym swiat dysku Pratchetta,Feist, Tolkien (kocham), sage gwiezdnych wojen, oliver bowden, przeczytałam wszystkie książki Roberta Langdona. Lubie Sapkowskiego ( w Wiedzmina tez grałam i lubie do niego wracać). Lem ma dobre książki.  Greya tez próbowałam czytać , niestety nie wyszło nam. Można wymieniać i wymieniać. Rowling poza potterem tez napisała kilka kryminałów. Kinga lubie... serio jest tego dużo i różnorodnie. 

Czytam srednio 3 ksiazki tygodniowo, ale tak, znam ludzi, ktorzy nie czytaja, a niektorzy nawet twierdza, ze od czytania czlowiek glupieje:D 

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja nie mam telewizji , bo nic tam nie ma. Ale uwielbiam Marvela, szczególnie Deathpoola. Zbrodnie i karę, mistrza i Małgorzatę,  Anne Karenina czytałam po rosyjsku, piekna maja literature.Uwielbiam Dumasa. Ostatnio przerzucilam sie  na powieści historyczne aktualnie dynastie Tudorów (lubie temat hiszpańskiej inkwizycji) i jednocześnie jw czytam o ezoteryce, bo fascynuje mnie ten temat. Poza tym przerobilam tez ksiazki Napoleona Hilla, Bryana Tracy, Rhonda Byrn. Godzina czarownic Ann Rice tez jest ok. Poza tym swiat dysku Pratchetta,Feist, Tolkien (kocham), sage gwiezdnych wojen, oliver bowden, przeczytałam wszystkie książki Roberta Langdona. Lubie Sapkowskiego ( w Wiedzmina tez grałam i lubie do niego wracać). Lem ma dobre książki.  Greya tez próbowałam czytać , niestety nie wyszło nam. Można wymieniać i wymieniać. Rowling poza potterem tez napisała kilka kryminałów. Kinga lubie... serio jest tego dużo i różnorodnie. 

Dodam,że słucham tez audiobookow glownie w pracy na nocce lub jak jestem na spacerze. Poza tym kocham rock i metal

Ja NIE CZYTAM od kilku lat :) Strata czasu, obejrzę serial 20-minutowy i sprawę zamykam, a na książkę potrzeba dużo czasu, którego nie mam. Kilka razy do roku czytam jakąś książkę napisaną przez psychologa, jakiś poradnik.

Mimo tego, iż czytam jedynie artykuły w Internecie oraz magazyny dla kobiet typu "Wysokie Obcasy" czy "Twój Styl", nie mam problemów z poprawnym wysławianiem się, prawie nigdy nie robię błędów językowych, a jeśli robię, to zaraz się reflektuję i poprawiam. Ale to naprawdę rzadkie przypadki. Wśród znajomych uchodzę za osobę elokwentną, inteligentną i posługującą się poprawną polszczyzną i to nie tylko taką: "Idę do sklepu po bułki", etc. Zresztą, chyba widzicie, czytając moje słowa, że ani z interpunkcją, ani ze słownictwem, problemów nie mam. Nie każdy jest tak mało inteligentny, że musi czytać jakieś fikcyjne często bzdury typu "Przeminęło z wiatrem" albo powieści dla ćwierćinteligentnych kurek, a nawet literaturę uznaną na całym świecie, by potrafić sie wysłowić jak człowiek na poziomie.

Aha, czytam też dziecku, dużo. Może dlatego, że za dziecka dużo czytałam sama i podobnie w okresie szkolnym i okresie studiów, teraz nie muszę sie dowartościowywać tym, ile wypocin jakiegoś autorzyny przeczytałam.

I dodam tylko, że ten temat i Wasze licytowanie się na ą ę książeczki, która co, i ile, przeczytała, to zwykłe dowartościowywanie się i próba zabłyśnięcia. Mi akurat tym nikt nie zaimponuje. Mój mąż na przykład, przeczytał w życiu tylko lektury szkolne które go obowiązywały, a potem już tylko podręczniki do matematyki i ekonomii. I poziomem elokwencji i inteligencji bije Was wszystkie na głowę. O tytule dr nie wspomnę.

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Dodam,że słucham tez audiobookow glownie w pracy na nocce lub jak jestem na spacerze. Poza tym kocham rock i metal

ha ha, ja tez slucham metalu :)  mimo ze jestem "stara"   bo mam 39 lat. jesienia stuknie 40 :)

w moim zyciu, juz takze jako matka I zona, bylam na koncertach chocby takich jak  Slayer,  In Flames, Paradise Lost, Moonspell,  Tool, Amon Amarth, Katatonia itd.

Przed chwilą, Gość Amelia napisał:

I dodam tylko, że ten temat i Wasze licytowanie się na ą ę książeczki, która co, i ile, przeczytała, to zwykłe dowartościowywanie się i próba zabłyśnięcia. Mi akurat tym nikt nie zaimponuje. Mój mąż na przykład, przeczytał w życiu tylko lektury szkolne które go obowiązywały, a potem już tylko podręczniki do matematyki i ekonomii. I poziomem elokwencji i inteligencji bije Was wszystkie na głowę. O tytule dr nie wspomnę.

Ale nikt nie próbuje ci zaimponować. Raczej podzieliłam się swoimi ulubionymi tytułami i autorami. Mój 9 latek tez czyta sporo. Ostatnio Dziennik Cwaniaczka i tomek łebski. Co tydzien kupuhemy mu po ksiazce za dobre zachowanie. Mają po 200 + kartek, ale są też fajne obrazki, duży druk wiec syn je łyka. Wieczorami Do spania czytamy Pottera

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ale nikt nie próbuje ci zaimponować. Raczej podzieliłam się swoimi ulubionymi tytułami i autorami. Mój 9 latek tez czyta sporo. Ostatnio Dziennik Cwaniaczka i tomek łebski. Co tydzien kupuhemy mu po ksiazce za dobre zachowanie. Mają po 200 + kartek, ale są też fajne obrazki, duży druk wiec syn je łyka. Wieczorami Do spania czytamy Pottera

Nie masz się czym dowartościować, to się popisujesz co to dziecko nie czyta...no mówię ci, nie imponuje to nikomu normalnemu. Serio..

6 minut temu, Gość Amelia napisał:

I dodam tylko, że ten temat i Wasze licytowanie się na ą ę książeczki, która co, i ile, przeczytała, to zwykłe dowartościowywanie się i próba zabłyśnięcia. Mi akurat tym nikt nie zaimponuje. Mój mąż na przykład, przeczytał w życiu tylko lektury szkolne które go obowiązywały, a potem już tylko podręczniki do matematyki i ekonomii. I poziomem elokwencji i inteligencji bije Was wszystkie na głowę. O tytule dr nie wspomnę.

tu nie chodzi o to, ze sie wymadrzamy czy ze bez czytania nie umiemy sie wyslowic.

ja lubie cyztac bo mnie to relaksuje, bo wzbogaca moje wnetrze, bo poprawia pamiec, bo teoretycznie to znacznie opozni demencje starcza, bo...

zreszta, nie wiesz jakie moga byc korzysci z czytania?

to spojrz: https://www.selfdevelopmentsecrets.com/benefits-importance-reading-books/

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale nikt nie próbuje ci zaimponować. Raczej podzieliłam się swoimi ulubionymi tytułami i autorami. Mój 9 latek tez czyta sporo. Ostatnio Dziennik Cwaniaczka i tomek łebski. Co tydzien kupuhemy mu po ksiazce za dobre zachowanie. Mają po 200 + kartek, ale są też fajne obrazki, duży druk wiec syn je łyka. Wieczorami Do spania czytamy Pottera

ale przecież nikt nie czeka na twoje wywody i nikogo nie interesuje co czyta twój dzieciuch

3 minuty temu, Gość mmbbww napisał:

ha ha, ja tez slucham metalu mimo ze jestem "stara"   bo mam 39 lat. jesienia stuknie 40

w moim zyciu, juz takze jako matka I zona, bylam na koncertach chocby takich jak  Slayer,  In Flames, Paradise Lost, Moonspell,  Tool, Amon Amarth, Katatonia itd.

 

Ooo Alma Mater ❤ ja jeszcze lubie Iced Earth, Opeth, Dream Theater... ale tez Dio, Queen, ostatnio Disturbed. 

4 minuty temu, Gość awefd napisał:

Nie masz się czym dowartościować, to się popisujesz co to dziecko nie czyta...no mówię ci, nie imponuje to nikomu normalnemu. Serio..

Jeszcze raz pisze, że nikomu nie chce imponowac. Just saying...

5 minut temu, Gość konta napisał:

ale przecież nikt nie czeka na twoje wywody i nikogo nie interesuje co czyta twój dzieciuch

Ty przeczytalas, wkurzyłam cie, cel osiągnięty

ja czytam ,ale roznym tempem czasami 2 miesiące nic a później w ciągu tyg.3 książki wszystko zależy od wolnego czasu itp....,ale znam sporo ludzi którzy nie czytają .Mieszkam na wiosce i sporo jest takich kobiet ,ze gdy mowie ze np.cztytałam do nocy ksiazke to mowia ja nie mam czasu na czytanie i taki trochę smiech pod nosem ,ze jakbym leniem była bo zamiast robic cos to czytam.....

1 godzinę temu, Gość aska@ napisał:

ja czytam ,ale roznym tempem czasami 2 miesiące nic a później w ciągu tyg.3 książki wszystko zależy od wolnego czasu itp....,ale znam sporo ludzi którzy nie czytają .Mieszkam na wiosce i sporo jest takich kobiet ,ze gdy mowie ze np.cztytałam do nocy ksiazke to mowia ja nie mam czasu na czytanie i taki trochę smiech pod nosem ,ze jakbym leniem była bo zamiast robic cos to czytam.....

Chyba sporo ludzi na wsi nie czyta, ale są wyjątki - ja ;) tzn ja pochodzę ze wsi, takiej malutkiej, ok 70 mieszkańców było,  z niej 3 km do wioski mającej "aż" około 600 mieszkańców, sklepy szkołę kościół :P

I ja zawsze sporo czytałam. Lubiłam to, moja siostra i mój brat również. Moja mama chętnie czytała, jak miała czas, tata raczej niewiele.

Ze wsi wyjechalam do  miasta /Poznań/ na studia, obecnie o ponad 10 lat mieszkam w  Gorzowie Wlkp. mam dziecko, pracuję , i nadal dużo czytam.

4 godziny temu, Gość gosc napisał:

 Ja się nie czuję lepsza ze swoim hobby, ale też nie czuję się gorsza, zę w zeszłym roku przeczytałam 6 ksiązek a nie 20 .

Sorry kobieto,ale ty nie czytasz.Ty zdobywasz informacje, to kompletnie co innego.

Podrecznik w szkole czytasz czy encyklopedie,instrukcje obslugi itp. Ty to czytasz,w taki sposob uzywasz umiejetnosc  czytania, by konkretnie dostaco dpowiedz na pytanie.

To tak jak naukowcy czytajac opracowanie eksperymentu..

Czytanie tworcze, takie ktore uruchami i rozwija wyobraznie, gdzie musisz sie wysilic by sobie cos wyobrazic.. ujrzec ten swiat wykreowany przez autora.. to jest tworcze czytanie.. Cos cudownego. Rozwija i wyobraznie i slownictwo i logike, kojarzenie itp. 

I uczy,wbrew pozorom , bardziej niz czytanie instrukcji.

Nie wyobrazam sobie nie czytac. Omijam takich ludzi.. o czym ja mam z nimi rozmawiac ? Oczywiscie,nie oksiazkach wylacznie :) 

Czytanie wynosi cie na troche inny poziom..

Czytanie nie wyklucza ogladania :) Kocham filmy, kocham kino i seriale :P

Ale tu juz jestem wybredna :)  Wole Blu Planet niz Barwy Szczescia..

mam dom zapchany ksiazkami.. Kiedys z pod lady, z pchlich targow.. Teraz normalnie mozna kupic ksiazke..

Dzis  wiecej czytam na Kindlu.. latwiej mi sciagnac plikniz czekac az dotrze przesylka( nie mieszkam w PL )

Dzieciaki czytaja namietnie :) Moje ksiazki z dziecinstwa i mlodosci. Harrego Potera tez przeczytakam :)

Meza poznalam gdy przyszedl  do mnie z moja kolezanka pozyczyc jakas ksiazke ;) I tak sobie lata czytamy razem :)

Nie jestem statystycznym Polakiem, lubie czytac ksiazki.52 w 52 tygodnie :)

3 godziny temu, Gość awefd napisał:

Nie masz się czym dowartościować, to się popisujesz co to dziecko nie czyta...no mówię ci, nie imponuje to nikomu normalnemu. Serio..

Mnie imponuje

Ciesze sie strasznie,ze jakies dziecko czyta,a nie siedzi z nosem w telefonie.

Szkoda, ze z tych ksiazek w dziecinstwie nic wartosciowego nie wynioslas..

5 godzin temu, Gość gosc napisał:

 Ja się nie czuję lepsza ze swoim hobby, ale też nie czuję się gorsza, zę w zeszłym roku przeczytałam 6 ksiązek a nie 20 .

Sorry kobieto,ale ty nie czytasz.Ty zdobywasz informacje, to kompletnie co innego.

Podrecznik w szkole czytasz czy encyklopedie,instrukcje obslugi itp. Ty to czytasz,w taki sposob uzywasz umiejetnosc  czytania, by konkretnie dostaco dpowiedz na pytanie.

To tak jak naukowcy czytajac opracowanie eksperymentu..

Czytanie tworcze, takie ktore uruchami i rozwija wyobraznie, gdzie musisz sie wysilic by sobie cos wyobrazic.. ujrzec ten swiat wykreowany przez autora.. to jest tworcze czytanie.. Cos cudownego. Rozwija i wyobraznie i slownictwo i logike, kojarzenie itp. 

I uczy,wbrew pozorom , bardziej niz czytanie instrukcji.

Nie wyobrazam sobie nie czytac. Omijam takich ludzi.. o czym ja mam z nimi rozmawiac ? Oczywiscie,nie oksiazkach wylacznie

Czytanie wynosi cie na troche inny poziom..

Czytanie nie wyklucza ogladania Kocham filmy, kocham kino i seriale

Ale tu juz jestem wybredna Wole Blu Planet niz Barwy Szczescia..

mam dom zapchany ksiazkami.. Kiedys z pod lady, z pchlich targow.. Teraz normalnie mozna kupic ksiazke..

Dzis  wiecej czytam na Kindlu.. latwiej mi sciagnac plikniz czekac az dotrze przesylka( nie mieszkam w PL )

Dzieciaki czytaja namietnie Moje ksiazki z dziecinstwa i mlodosci. Harrego Potera tez przeczytakam

Meza poznalam gdy przyszedl  do mnie z moja kolezanka pozyczyc jakas ksiazke I tak sobie lata czytamy razem

Nie jestem statystycznym Polakiem, lubie czytac ksiazki.52 w 52 tygodnie

5 godzin temu, Gość gosc napisał:

 Ja się nie czuję lepsza ze swoim hobby, ale też nie czuję się gorsza, zę w zeszłym roku przeczytałam 6 ksiązek a nie 20 .

Sorry kobieto,ale ty nie czytasz.Ty zdobywasz informacje, to kompletnie co innego.

Podrecznik w szkole czytasz czy encyklopedie,instrukcje obslugi itp. Ty to czytasz,w taki sposob uzywasz umiejetnosc  czytania, by konkretnie dostaco dpowiedz na pytanie.

To tak jak naukowcy czytajac opracowanie eksperymentu..

Czytanie tworcze, takie ktore uruchami i rozwija wyobraznie, gdzie musisz sie wysilic by sobie cos wyobrazic.. ujrzec ten swiat wykreowany przez autora.. to jest tworcze czytanie.. Cos cudownego. Rozwija i wyobraznie i slownictwo i logike, kojarzenie itp. 

I uczy,wbrew pozorom , bardziej niz czytanie instrukcji.

Nie wyobrazam sobie nie czytac. Omijam takich ludzi.. o czym ja mam z nimi rozmawiac ? Oczywiscie,nie oksiazkach wylacznie

Czytanie wynosi cie na troche inny poziom..

Czytanie nie wyklucza ogladania Kocham filmy, kocham kino i seriale

Ale tu juz jestem wybredna Wole Blu Planet niz Barwy Szczescia..

mam dom zapchany ksiazkami.. Kiedys z pod lady, z pchlich targow.. Teraz normalnie mozna kupic ksiazke..

Dzis  wiecej czytam na Kindlu.. latwiej mi sciagnac plikniz czekac az dotrze przesylka( nie mieszkam w PL )

Dzieciaki czytaja namietnie Moje ksiazki z dziecinstwa i mlodosci. Harrego Potera tez przeczytakam

Meza poznalam gdy przyszedl  do mnie z moja kolezanka pozyczyc jakas ksiazke I tak sobie lata czytamy razem

Nie jestem statystycznym Polakiem, lubie czytac ksiazki.52 w 52 tygodnie

W sumie od 3 lat nie przeczytałam żadnej książki. Kiedyś czytałam mnóstwo. W trakcie ciąży miałam trochę czasu też czytałam. Dziecku czytam bardzo dużo. Moje dziecko ma teraz 4 latka uwielbia jak mu się czyta. To znaczy czytałam z dzieckiem np. muminki i w sumie nawet jako dorosły ta książka ma swoje prawdy. Ale nie zaliczam tego do przeczytanych książek. Sama nie wiem z czego to wynika. W pracy muszę mnóstwo rzeczy czytać, później tłumaczyć. Czytam sporo artykułów naukowych na własne potrzeby. Jak mnie jakiś temat zainteresuję to szukam źródeł, ale nawet nie wiem dlaczego nie zaliczam tego do standardowego czytania. Mam trochę ponad 30 lat, zauważyłam, że wolę posłuchać muzyki niż czytać, wolę wyjść na spacer, uprawiać sport, mam swoje hobby. Możliwe, że za kilka lat znowu wróci mi miłość do książek, zobaczymy.

4 godziny temu, Gość mmbbww napisał:

Rozumiem, ze Wladcy Pierscieni nie czytalas, a wartosc tej ksiazki osadzasz na podstawie filmow. ...? mam racje?

 no to niezla ignorantka z Ciebie.

Tolkien byl wibytnym profesorem, niezmienrie utalentowanym. Nie, nie jestem maniaczka Wladcy Pierscieni (tak, czytalam ta serie, ZANIM nagrano filmy). ale jelsi ktos ta ot, ocenia spuscizne wybitnego czlowieka, to swiadczy  naprawde zle o Twojej wiedzy I inteligencji

milego dnia.

 

PO co dyskutujesz z kims kto nie wie o czym mowi, ale sie wypowiada?  Tolkiena nie czytalam, ale za to uwielbiam Asimova.  Idac tokiem myslenia tej inteligentnej co nie czyta ksiazek to powiem, ze nie czytam ksiazek z zycia wzietych poniewaz zyje i doswiadczam zycia.  Nie potrzebuje przerabiac tego samego w zyciu i dla rozyrywki.

Uwielbiam jednak ksiazki historyczne i antropologiczne, ale co to ma za znaczenie jakie ja ksiazki czytam?  Kazda przeczytana ksiazka to cwieczenie jezyka, myslenie itd.

Weszłam na kafeterie, przejrzałam wątki i zobaczyłam stado niedorozwojów, patologii, provokatorow i głupców, bravo.

11 minut temu, Gość bbvccx napisał:

W sumie od 3 lat nie przeczytałam żadnej książki. Kiedyś czytałam mnóstwo. W trakcie ciąży miałam trochę czasu też czytałam. Dziecku czytam bardzo dużo. Moje dziecko ma teraz 4 latka uwielbia jak mu się czyta. To znaczy czytałam z dzieckiem np. muminki i w sumie nawet jako dorosły ta książka ma swoje prawdy. Ale nie zaliczam tego do przeczytanych książek. Sama nie wiem z czego to wynika. W pracy muszę mnóstwo rzeczy czytać, później tłumaczyć. Czytam sporo artykułów naukowych na własne potrzeby. Jak mnie jakiś temat zainteresuję to szukam źródeł, ale nawet nie wiem dlaczego nie zaliczam tego do standardowego czytania. Mam trochę ponad 30 lat, zauważyłam, że wolę posłuchać muzyki niż czytać, wolę wyjść na spacer, uprawiać sport, mam swoje hobby. Możliwe, że za kilka lat znowu wróci mi miłość do książek, zobaczymy.

Cos w tym jest.  Jak robilam studia i musialam tyle czytac to w czasie wolnym nie siegalam po ksiazke.  Jak skonczylam studia to z powrotem do ksiazek.  Drugie studia jak robilam to samo chociaz czasami wpadalam na ciekawy temat i po cos tam siegnelam, czasami artykul czasami ksiazke, ale mialam dosyc w szkole.  Kiedys czytalam wiecej bylam tak zwanym polykaczem ksiazek, ale chyba sie przejadlo i teraz czytam regularnie, ale duzo mniej.  Poza tym jak bylam mloda to lubilam inne dziedziny niz teraz.  W pracy uprawiam sporty wiec ksiazki sa znowu rozrywka dla mnie.

Jak widać dzisiejsze studia wypuszczają analfabetów i ciemnogród. Może trzeba skończyć 5 fakultetów, lub niektórzy powinni iść do sprzątania po podstawówce. Kiedyś studia były dla zdolnych i inteligentnych, dzisiaj im głupszy to więcej fakultetów. Żałosne

4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ooo Alma Mater ❤ ja jeszcze lubie Iced Earth, Opeth, Dream Theater... ale tez Dio, Queen, ostatnio Disturbed. 

 

Nie zaszpanujesz, brudasie. Tez kiedyś słuchałam tych zespolow ale z metalu się wyrasta jak z za małych butów. Nie rozumiem dlaczego metaluchy mają się za lepszych od tych co słuchają hip hopu czy disco

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Sorry kobieto,ale ty nie czytasz.Ty zdobywasz informacje, to kompletnie co innego.

Podrecznik w szkole czytasz czy encyklopedie,instrukcje obslugi itp. Ty to czytasz,w taki sposob uzywasz umiejetnosc  czytania, by konkretnie dostaco dpowiedz na pytanie.

To tak jak naukowcy czytajac opracowanie eksperymentu..

Czytanie tworcze, takie ktore uruchami i rozwija wyobraznie, gdzie musisz sie wysilic by sobie cos wyobrazic.. ujrzec ten swiat wykreowany przez autora.. to jest tworcze czytanie.. Cos cudownego. Rozwija i wyobraznie i slownictwo i logike, kojarzenie itp. 

I uczy,wbrew pozorom , bardziej niz czytanie instrukcji.

Nie wyobrazam sobie nie czytac. Omijam takich ludzi.. o czym ja mam z nimi rozmawiac ? Oczywiscie,nie oksiazkach wylacznie

Czytanie wynosi cie na troche inny poziom..

Czytanie nie wyklucza ogladania Kocham filmy, kocham kino i seriale

Ale tu juz jestem wybredna Wole Blu Planet niz Barwy Szczescia..

mam dom zapchany ksiazkami.. Kiedys z pod lady, z pchlich targow.. Teraz normalnie mozna kupic ksiazke..

Dzis  wiecej czytam na Kindlu.. latwiej mi sciagnac plikniz czekac az dotrze przesylka( nie mieszkam w PL )

Dzieciaki czytaja namietnie Moje ksiazki z dziecinstwa i mlodosci. Harrego Potera tez przeczytakam

Meza poznalam gdy przyszedl  do mnie z moja kolezanka pozyczyc jakas ksiazke I tak sobie lata czytamy razem

Nie jestem statystycznym Polakiem, lubie czytac ksiazki.52 w 52 tygodnie

"spod lady" nie "z pod", ortografia się kłania

zadbaj też o estetykę swoich wypowiedzi, bo bardzo ciężko się je czyta, słabiutko, jak na połykaczkę książek

25 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie zaszpanujesz, brudasie. Tez kiedyś słuchałam tych zespolow ale z metalu się wyrasta jak z za małych butów. Nie rozumiem dlaczego metaluchy mają się za lepszych od tych co słuchają hip hopu czy disco

Ty masz jakiś kompleks ? nie czuje sie lepsza, po prostu każdy lubi co innego. Fajnie , że znalazł się ktos, kto podziela moje zainteresowania muzyczne i tyle. A brudasem nie jestem, w glanach nie chodzę, a aktualnie trące Chanel no 5 L'eau tak,chciałam zaimponowac

29 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie zaszpanujesz, brudasie. Tez kiedyś słuchałam tych zespolow ale z metalu się wyrasta jak z za małych butów. Nie rozumiem dlaczego metaluchy mają się za lepszych od tych co słuchają hip hopu czy disco

Z metalu się wyrasta?? ale z popu nie??  śmiech na sali.

ja mam 36 lat, mój mąż 38.

słuchamy metalu jeździmy na koncerty.

aha i oboje mamy dobrze platne ciekawe prace.

i dużo czytamy.

i podróżujemy.

w czerwcu będzie Islandia.