Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KingaaaaGdansk

Czy znacie ludzi ktorzy prawie wcale nie czytaja ksiazek

Polecane posty

Gość gosc
5 minut temu, Gość gość napisał:

 

No ha ha, zwis męski dokładnie. Ponoć publiczne obcięcie krawatu, to duże upokorzenie dla mężczyzny, więc coś chyba w tych zwisach jest 😄  Masz rację, słowotwórczość jest zabójcza. Aż sprawdziłam to słówko lelać. Kapitalne. Książki pisane wiek temu i dalej, to one mają chyba najwięcej takich zapomnianych słówek, a na pewno są pisane inną polszczyzną, niż się teraz używa. Nie wiem jak ciebie, ale mnie bardzo drażni wciskanie na siłę angielskich słówek do naszego języka przez telewizję. Swego czasu było w talent show na okrągło progres, progres. A to nie można powiedzieć postęp, rozwój? I takich sytuacji jest więcej.

Tak, tylko wlasciwie w tych starszych ksiazkach mozna znalezc takie perelki, te nowe sa kreatywne...  Nie moge tego slowa zniesc.  Jak kiedys wsrod inteligentnych ludzi powiedzialam, ze przeciez bez tego slowa rowniez ta idee mielismy i uzywalismy inne slowa to zrobili na mnie takie wielkie oczy, ale jakie no plodnosc, tworczosc itd.  To slowo jest takie sztuczne i ja mam tylko skojarzenie z kreatura.  

Tak jest to bardzo drazniace.  Opowiadaja glupoty, a zeby brzmialo to madrze to wciskaja wlasnie angielskiego slowa i bec, masz intelignetna wypowiedz.  Jak wrzucisz takich slow odpowiedni duzo to co poniektore slowa oglupieja starszych, a nawet i mlodszych ludzi i trudno prowadzic argumenty, albo komentowac jak ci ludzie w sensie doslownym nie mowia po polsku...  Mamy wiele zapozyczen i zawsze mielismy, ale ostatnio mam wrazenie, ze "progres" Polski jest uwydatniany wlasnie zapozyczeniami z innych jezykow (angielski w chwili obecnej).  JEstesmy tacy nowoczesni poniewaz nauczylismy sie paru slowek angielskich.  Ah do rzyci z tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
14 minut temu, Gość gość napisał:

 

No ha ha, zwis męski dokładnie. Ponoć publiczne obcięcie krawatu, to duże upokorzenie dla mężczyzny, więc coś chyba w tych zwisach jest 😄  Masz rację, słowotwórczość jest zabójcza. Aż sprawdziłam to słówko lelać. Kapitalne. Książki pisane wiek temu i dalej, to one mają chyba najwięcej takich zapomnianych słówek, a na pewno są pisane inną polszczyzną, niż się teraz używa. Nie wiem jak ciebie, ale mnie bardzo drażni wciskanie na siłę angielskich słówek do naszego języka przez telewizję. Swego czasu było w talent show na okrągło progres, progres. A to nie można powiedzieć postęp, rozwój? I takich sytuacji jest więcej.

Tak, tylko wlasciwie w tych starszych ksiazkach mozna znalezc takie perelki, te nowe sa kreatywne...  Nie moge tego slowa zniesc.  Jak kiedys wsrod inteligentnych ludzi powiedzialam, ze przeciez bez tego slowa rowniez ta idee mielismy i uzywalismy inne slowa to zrobili na mnie takie wielkie oczy, ale jakie no plodnosc, tworczosc itd.  To slowo jest takie sztuczne i ja mam tylko skojarzenie z kreatura.  

Tak jest to bardzo drazniace.  Opowiadaja glupoty, a zeby brzmialo to madrze to wciskaja wlasnie angielskiego slowa i bec, masz intelignetna wypowiedz.  Jak wrzucisz takich slow odpowiedni duzo to co poniektore slowa oglupieja starszych, a nawet i mlodszych ludzi i trudno prowadzic argumenty, albo komentowac jak ci ludzie w sensie doslownym nie mowia po polsku...  Mamy wiele zapozyczen i zawsze mielismy, ale ostatnio mam wrazenie, ze "progres" Polski jest uwydatniany wlasnie zapozyczeniami z innych jezykow (angielski w chwili obecnej).  JEstesmy tacy nowoczesni poniewaz nauczylismy sie paru slowek angielskich.  Ah do rzyci z tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
14 minut temu, Gość gość napisał:

 

No ha ha, zwis męski dokładnie. Ponoć publiczne obcięcie krawatu, to duże upokorzenie dla mężczyzny, więc coś chyba w tych zwisach jest 😄  Masz rację, słowotwórczość jest zabójcza. Aż sprawdziłam to słówko lelać. Kapitalne. Książki pisane wiek temu i dalej, to one mają chyba najwięcej takich zapomnianych słówek, a na pewno są pisane inną polszczyzną, niż się teraz używa. Nie wiem jak ciebie, ale mnie bardzo drażni wciskanie na siłę angielskich słówek do naszego języka przez telewizję. Swego czasu było w talent show na okrągło progres, progres. A to nie można powiedzieć postęp, rozwój? I takich sytuacji jest więcej.

Tak, tylko wlasciwie w tych starszych ksiazkach mozna znalezc takie perelki, te nowe sa kreatywne...  Nie moge tego slowa zniesc.  Jak kiedys wsrod inteligentnych ludzi powiedzialam, ze przeciez bez tego slowa rowniez ta idee mielismy i uzywalismy inne slowa to zrobili na mnie takie wielkie oczy, ale jakie no plodnosc, tworczosc itd.  To slowo jest takie sztuczne i ja mam tylko skojarzenie z kreatura.  

Tak jest to bardzo drazniace.  Opowiadaja glupoty, a zeby brzmialo to madrze to wciskaja wlasnie angielskiego slowa i bec, masz intelignetna wypowiedz.  Jak wrzucisz takich slow odpowiedni duzo to co poniektore slowa oglupieja starszych, a nawet i mlodszych ludzi i trudno prowadzic argumenty, albo komentowac jak ci ludzie w sensie doslownym nie mowia po polsku...  Mamy wiele zapozyczen i zawsze mielismy, ale ostatnio mam wrazenie, ze "progres" kraju jest uwydatniany wlasnie zapozyczeniami z innych jezykow (angielski w chwili obecnej).  JEstesmy tacy nowoczesni poniewaz nauczylismy sie paru slowek angielskich.  Ah do rzyci z tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
15 minut temu, Gość gość napisał:

 

No ha ha, zwis męski dokładnie. Ponoć publiczne obcięcie krawatu, to duże upokorzenie dla mężczyzny, więc coś chyba w tych zwisach jest 😄  Masz rację, słowotwórczość jest zabójcza. Aż sprawdziłam to słówko lelać. Kapitalne. Książki pisane wiek temu i dalej, to one mają chyba najwięcej takich zapomnianych słówek, a na pewno są pisane inną polszczyzną, niż się teraz używa. Nie wiem jak ciebie, ale mnie bardzo drażni wciskanie na siłę angielskich słówek do naszego języka przez telewizję. Swego czasu było w talent show na okrągło progres, progres. A to nie można powiedzieć postęp, rozwój? I takich sytuacji jest więcej.

Tak, tylko wlasciwie w tych starszych ksiazkach mozna znalezc takie perelki, te nowe sa kreatywne...  Nie moge tego slowa zniesc.  Jak kiedys wsrod inteligentnych ludzi powiedzialam, ze przeciez bez tego slowa rowniez ta idee mielismy i uzywalismy inne slowa to zrobili na mnie takie wielkie oczy, ale jakie no plodnosc, tworczosc itd.  To slowo jest takie sztuczne i ja mam tylko skojarzenie z kreatura.  

 

Nie pozwala mi zapisac odpowiedzi, sprawdzam czy uda sie w dwoch czesciach.  Ciekawe do czego sie czepneli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Stracilam druga czesc, ale przyznalam ci racje.  Denerwuja mnie te wcinki, ktora maja na celu podniesc jakosc wypowiedzi gdy jest durnowataa.  Nasz "progres" to wlasnie nauczenie sie kilku slowek po angielsku i wciskaniu i wszedzie gdzie mozna, zeby zabrzmialo madrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmbbvv
3 godziny temu, Gość Onkosfera napisał:

Ja też nie wyroslam, metalu nadal słucham, bachory nie protestują😇. Za młodu jak każdy przykladny metalowo gotycki brudas czytalam dużo sf i fantasy, wiadomo Sapka, wszystkie te Mgły Avalonu i inne takie. W zeszłym roku, mimo bandziocha ciężowego bylam z mężem, starym metalowym pierdzielem na koncercie Moonlight i oprócz nielicznej grupy mlodych brudasow, to same czterdziestoletnie odj.ebane laski, tylko faceci troche skapcanieli i dlugie wlosy im przelysialy a na szesciopakach wyrosly bojlery. A z muzy, to ze starym lubimy Burzum (chyba raczej koncertu nie doczekamy), Type O Negative (j.w.😢), różne Rammsteiny, Furie, Toole i Theatre of Tragedy. Pozdrawiam mrhroczne koleżanki!

Świetnie napisane, haha

Ja , jak wspomnialam wczoraj, mam 39 lat. mąż młodszy o rok.

Mąż ma nadal długie włlosy, no neistety przerzedzone, ale nie jakieś paskudne czy coś ;) ma dłuzsze niż ja, bo jego do polowy pleców plus ma faaaaajny seksowny zarost. wlosy ma średni brąz, jeciutko falowane. intensywnie szare oczy. jak go poznalam  uhuhu, 17 lat temu prawie,  to moje dwie koleżanki  (nie jakies bardzo bliskie) "polowały" na niego ;) no i się obrazily na kilka miesięcy jak okazało się, że on postanowil sobie "zapolować" na mnie, nie na nie.

My nie mieszkamy w Polsce, wyjechalismy 14 lat temu.

Nasze dziecko lubi metal, a jak. lubi Iron Maiden lubi Metallikę lubi Paradise Lost czyli w sumie nasze ulubione. ja kochałam też zawsze Theatre of Tragedy i Tristanię, ale dziecku nie "podeszło"  - spodobało się mu tylko "MACHINE  ToT  ;)  Ale uwielbia Metallikę. a Paradise Lost to też bardzo lubi np "Isolate' ale "Gothic" także.  ;)

OK, to ja zaraz właczę sobie chyba Tristanie "Angellore"

pa! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Wlasnie znalazlam taka wysoko inteligentna odpowiedz i slowo deprecjonowanie.  Z jakiego to w ogole jest jezyka?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianna

to chyba zalezy od potrzeby czytania. ja np na studiach czytałam tylko literature naukową, dopieor w wieku 30 lat zaczełam czytać. uwielbiam kryminały. Od rodziców dostałam czytnik inkkbooka lumos i powiem Wam, że teraz czytam znacznie więcej. Oszczędzam czas na chodzeniu po bibliotekach i taka sprawa jest wygodniejsza. Widziałam wiele osób że też czytają na takich czytnikach. Więc czytanie to bardzo kwestia indywidualna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Znam i nie zawsze są to idioci. I większość ludzi, którzy nie czytają, to faceci. Takich kobiet jest mało. Nie zgodzę się też, że czytanie książek czysto rozrywkowych nic nie wnosi. Rozwija słownictwo oraz zasób wiedzy ogólnej. Wiesz np. co jadła szlachta w 18tym wieku, gdzie znajduje się największa katedra w Europie, wiesz co to jest kot shrodingera czy masz pojęcie o teoriach z dziedziny fizyki w ogólnych zarysach. Ludzie często się dziwią, że wiem "wszystko", a ja się często dziwię, że inteligentni wykształceni ludzie mają takie braki w wiedzy, czy nie znają słów, które ja znałam jako 10-latka. Korzyści z czytania są bardzo duże, ale nie szokuje mnie, gdy ktoś tego nie robi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślona

oczywiście, że znam. Mało tego, sama kiedyś do nich należałam. W szkole lektur nie czytałam, tylko streszczenia. Dopeiro po studiach. przeczytałam jakąś książke kryminalna i od tego się zaczeło, na świeta dostałam czytnik ilnkbook explore i czytam do dzisiaj. Średnio książka na tydzien. Czytanie to pasja, do której potrzebny jest nam czas i wyciszenie się, mało kto może sobie pozwolić na to w tych czasach. Ale z czytnikiem jest to zdecydowanie łatwiejsze 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluchawka

Rozrywka jak każda inna. Ja np. rzadko czytam książki, wolę przeznaczyć czas i pieniądze na moje hobby, którym jest latanie w tunelu aerodynamicznym. Latam w speedfly pod wrocławiem i uwielbiam to ❤️ każdy ma coś swojego, niektórzy czytają ksiązki, niektórzy latają w tunelu. C'est la vie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ja uwielbiam trzymac ksiazke w reku, nie tylko dlatego, ze moge przekrecac kartki, ale wzrok sie nie meczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lol

Ja niestety. Studiuję medycynę i mam tyle siedzenia w podręcznikach, że jak robię sobie przerwę to wolę posprzątać albo wyjść na spacer, cokolwiek byle ruszyć tylek zza biurka. Ale mi głupio z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gogolin

A kto teraz czyta książki?Od tego są audiobooki 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×