Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość daac

Znacie osoby, które umiejętnie gtają na czyjejś czułej strunie, w końcu po wielu dos..ryw..kach doprowadzą was do szału a potem mówią: "no patrzcie jak się ciska. PSYCHICZNA. lecz się" typowa manipulacja kata

Polecane posty

Gość daac

A smutne jest to, że to nie oprawca chodzi na kozetkę lub do psychiatry, tylko czesto ofiara, bo tak ją wykonczyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak, ale ja sie nie ciskam. Mam taką pasywno-agresywna osobę w pracy, nauczylam się ja zgłaszać za takie zachowania i juz ma 2 ostrzeżenia, za 3 wylatuje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak, ale ja sie nie ciskam. Mam taką pasywno-agresywna osobę w pracy, nauczylam się ja zgłaszać za takie zachowania i juz ma 2 ostrzeżenia, za 3 wylatuje 

ja z kolei sie ciskam, a to moj maz jest pasywno-agresywny, czy tam bierno-agresywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

ja z kolei sie ciskam, a to moj maz jest pasywno-agresywny, czy tam bierno-agresywny.

Dlaczego jest twoim mężem? Skoro doprowadza Cię do nerwicy, a pozniej mowi,że jesteś nienormalna, to jest forma psychicznego znęcania się nad Tobą

 Specjalnie to robi, żeby sobie ulżyć. Zostaw go. Po co trzymacie się tych wariatów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dlaczego jest twoim mężem? Skoro doprowadza Cię do nerwicy, a pozniej mowi,że jesteś nienormalna, to jest forma psychicznego znęcania się nad Tobą

 Specjalnie to robi, żeby sobie ulżyć. Zostaw go. Po co trzymacie się tych wariatów?

chwilowy brak kasy (ale pracuję nad tym). Doszło do mnie juz jakiś czas temu, że on mnie nie szanuje, a jest ze mną po to by nie płacić dziffkom 200 zł bo w domu ma za darmo. Tak to teraz oceniam. Psychol, którego chcę zostawić i dążę do zdobycia lepszej pracy, by kopnąć go w d. Boję się samotnego maczierzynstwa bo jak ja bede w pracy to kto zotanie np. z chorym synem? Nie mam tu rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaska
31 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak, ale ja sie nie ciskam. Mam taką pasywno-agresywna osobę w pracy, nauczylam się ja zgłaszać za takie zachowania i juz ma 2 ostrzeżenia, za 3 wylatuje 

Też mam taką osobę w pracy. Dosta równiez dwa ostrzeżenia... caly czas psuje atmosfere w pracy, z kazdym ma kose. Swoje problemy z domu przynosi do pracy i wyżywa sie na klientach. Szef olewal to so pewnego czasu, ale podjął juz kroki ku wywaleniu jej. Chciaz potrwa to jeszcze troche.. teraz mam taki problem, że biore slub i zastanawiam sie czy jej tez dac zapeoszenie. Od sierpnia z nia nie rozmawiam, tylko w sprawach formalnych . Czy ominąć tylko ją ? I dac wszystkim pozostalym zaproszenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

to zależy. jeśli jest osobą taką jak moja teściowa, czyli jest np. w stanie na weselu podejść do ciebie i ryć ci nastrój narzekając na muzyke, gości, na sale, na jedzenie czy cokolwiek to NIE ZAPRASZAJ. ja teściową zaprosic musialam ale niestety niepotrzebnie z nia sie wdałam w rozmowe na weelu i troche mi to wesele [popsuła, a to byl wazny dzien dla mnie. uznała ze ten ostatni raz jeszcze mi dos/..ra przed "oddaniem" syna innej kobiecie, zeby mi za słodko nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moja matka taka była (właściwie jest) ale urwałam z nią kontakt. Cale zycie mnie gnebila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość jaska napisał:

Też mam taką osobę w pracy. Dosta równiez dwa ostrzeżenia... caly czas psuje atmosfere w pracy, z kazdym ma kose. Swoje problemy z domu przynosi do pracy i wyżywa sie na klientach. Szef olewal to so pewnego czasu, ale podjął juz kroki ku wywaleniu jej. Chciaz potrwa to jeszcze troche.. teraz mam taki problem, że biore slub i zastanawiam sie czy jej tez dac zapeoszenie. Od sierpnia z nia nie rozmawiam, tylko w sprawach formalnych . Czy ominąć tylko ją ? I dac wszystkim pozostalym zaproszenia ?

to zależy. jesli masz zamiar nie zamienic z nia ani slowa na weselu to mozesz zaprosic. moze nie przyjdzie, moze ma choc na tyle godnosci skoro jest niemila na codzien. ja moja tesciowa musialam zaprosic, bo to matka meza, choc jemu wcale na tym nie zalezalo. psuła mi nastroj, mowila do ucha ze muzyka jest do bani i sala za duża. kosztowało mnie to nerwy i smutek na wlasnym weselu gdzie mialo byc milo i wesolo. tego tez jej nigdy nie zapomne. zna moje czule punkty, wie gdzie uderzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia

tak z moja matka doslownie przeszlam krzyz panski. Znecala sie nade mna kilka lat. Ekonomicznie bo wydzielala mi 20 zl. Psychicznie latami slyszalam ze jestem chora psychicznie. Cale zycie nie mialam w niej wsparcia tylko mnie dolowala. Widze ze duzo osob ma taki problem albo toksyczny maz albo matka tesciowa albo wspolpracownik. To swiadczy o tym jak ludzie maja zaburzenia osobowosci. Z moja matka i tak sobie juz poradzilam bo wiem kim ona jest ale dalej jestem pod jej sidlami  . Np normalnie jutro bym poszla do sklepu kupic farby a ze musza z nia to skonsultowac to juz sie z takiej ...y robi problem. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasolka2019

mój facet taki jest, dołuje mnie na każdym kroku, w jego mniemaniu jestem kupą i nieustannie mi to przypomina. niestety obecnie jestem w ciąży i wg niego matką pewnie też będę kupową.  boję się co będzie... nie chcę żeby dziecko patrzyło na to w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mi tak dokuczali w gimnazjum. Miałam takie "koleżanki", które otaczały mnie stadem i słodkim głosikiem zwracały mi na różne rzeczy uwagę, podśmiechywały się z mojego wyglądu, sytuacji finansowej moich rodziców, no zawsze sobie znalazły temat do plotek. Potem dochodziło do kradzieży, podbierały mi różne rzeczy dla zabawy np. zeszyty. Albo siadały specjalnie z tyłu mnie żeby uciąć mi kosmyk włosów. Po kilku takich próbach wybuchałam i wtedy też nazywały mnie wariatką, mówiły że jestem nienormalna i nie znam się na żartach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moi rodzice (i rodzeństwo pod ich wpływem). Pomogła dopiero wyprowadzka na drugi koniec Polski i terapia. Teraz nagle jestem ich "ukochaną" córeczką, no poza momentami, kiedy tacie się przypomną stare dobre czasy i postanowi mi dowalić dla sportu jak za dawnych lat. Na szczęście przez telefon ma trudniej 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moja teściowa taka jest. 

A tak to ofiarą idzie się leczyć by sobie poradzić z emocjami a psychol idzie się leczyć by mieć perfekcyjna technikę. Nie jest to dobrze kiedy taka osoba idzie do psychologa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×