Czy dziecko 6-letnie ma prawny obowiązek jeść nożem i widelcem ?

8 minut temu, Gość Godc bab napisał:

Małpa..  pewnie matka musiała tak często na ciebie wolać skoro tak bez skrupułów wyzywasz inne osoby... to się z domu wynosi. Wstyd.

A po drugie. .oczywiście -jej sprawa ze dzieciaka nie nauczyła kroić nożem. Tylko ze przez jej lenistwo teraz dzieciak będzie siedział głodny w przedszkolu.  Dodajmy 6 latek, który powinien w zasadzie być juz prawie bezobsługowy. Mam córkę w tym wieku..znam możliwości No ale ona nie ma leniwej rozczeniowej matki... taka mala różnica.  

jak głodny? bo opienkunka nie zyczy sobie by dziecko jadło samym widelcem? to przedszkole czy jakis oboz karny dla dzieci? Wy macie jakas dziwna satysfakcje ze znecania sie nad cudzymi dziecmi i ich rodzicami.Byle dowalic i cieszyc sie ,ze kogos zgnoili.

Tobie tez moze sie to przetrafic.Idealow nie ma, kiepski dzien nauczycielki czy przedszkolanki i dowiesz,ze sie nie pasuje jej ,ze twoje dziecko jest pierwsze we wszystkim i pewnie ma problemy psychologiczne przez niedowartosciowana matka lub moze sie okazać, ze twoje dziecko jest mniej bezuslugowe niz ci sie wydaje ;) troche empatii kobieto.Nie ma idealnych rodzicow

5 minut temu, Gość gosc napisał:

Tylko ze przez jej lenistwo teraz dzieciak będzie siedział głodny w przedszkolu. 

Ty tak serio? Gdyby nie durne zachcianki przedszkolanki dziecko mogłoby zjeść posiłek bez problemu. Jak chce, to niech sobie tego kotleta w rękę weźmie i zje. Przedszkolanka ma tylko pilnować dzieci. W razie zastrzeżeń powinna porozmawiać z rodzicami a nie tresowac dziecko wg swoich upodobań.

To w końcu od czego są "przedszkolanki"? Od uczenia i wychowywania dzieci, czy mają tylko pilnować, żeby nie zrobiły krzywdy sobie i innym? Zdecydujcie się, madki

1 minutę temu, Gość gość napisał:

To w końcu od czego są "przedszkolanki"? Od uczenia i wychowywania dzieci, czy mają tylko pilnować, żeby nie zrobiły krzywdy sobie i innym? Zdecydujcie się, madki

od sprawdzania czego rodzice nauczyli dzieci i krytykowania

Zacznijmy od tego ze ja w ogole tej sytuacji nie moge sobie wyobrazic? Dziecko siedzi nad kotletem je widelcem przychodzi Pani i mowi "jedz nozem i widelcem" dziecko mowi ze "nie umie" i Pani zabiera talez dziecku mowiac " to w ogole nie mozesz jesc. I odchodzi? Tak przedstawilas ta sytuacje czy widzisz jak to wyglada? Mi to sie wydaje nie do pomyslenia i nie wyobrazam sobie ze jakas przedszkolanka mogla tak zrobic. 

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

To w końcu od czego są "przedszkolanki"? Od uczenia i wychowywania dzieci, czy mają tylko pilnować, żeby nie zrobiły krzywdy sobie i innym? Zdecydujcie się, madki

Idę do pracy i po to płacę moje ciężko zarobione pieniądze żeby moje dziecko miało odpowiednią opiekę w tym czasie. Od wychowania są rodzice. I to my decydujemy czego i kiedy dziecka uczymy. Za złote rady dziękuję, nie za to płacę.

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Idę do pracy i po to płacę moje ciężko zarobione pieniądze żeby moje dziecko miało odpowiednią opiekę w tym czasie. Od wychowania są rodzice. I to my decydujemy czego i kiedy dziecka uczymy. Za złote rady dziękuję, nie za to płacę.

Znak naszych poronionych czasów... ona płaci i wymaga a kij... wszystkie dzieci będą robiły na nocnik- jej będzie walił w pampersa bo przecież ona płaci. Wszystkie dzieci będą kroily nożem - jej będzie jadł ręką jak ...a bo matka płaci i wymaga, żeby pani NIE WYMAGAŁA.  

Nie byłoby tej ...ycznej dyskusji gdyby taka matka wzięła d..w troki i nauczyła dziecko tego co powinno w jego wieku już umieć.  A nie tylko pretensje.

I więcej szacunku dla pań przedszkolanek. One mają pod sobą nawet i 30 rozwydrzonych bachorków, ktore sa coraz gorsze i glupsze wlasnie przez takich rodzicow. Nie muszą uczyć starych bykow podstawowych rzeczy typu posługiwanie się sztućcami czy kuźwa zapinanie kurtek. Rola rodzica przede wszystkim nie może sprowadzać się  do płacenia za przedszkole. Jak chcesz indywidualnych trybów to oddaj dzieciaka opiekunce. Wtedy możesz wymagać. Przedszkole rządzi się innymi prawami.

Nienormalne jesteście. Niech dziecko je jak chce. Jak rodzicom to nie przeszkadza to co komu do tego. To tylko przedszkole a nie szkoła dobrego wychowania. 

Zawsze można zmienić pracę, jeśli malowanie obrazków albo tańczenia w koleczku tak wykańcza.

Gdyby nie te matki "rozwydrzonych bachorow" siedzialyby w domu bez kasy. Mi odpowiada model wychowania mojego dziecka. Guzik mnie obchodzi co pasuje innym.

Jak ja dostaję "trudne" zlecenie w pracy to chcąc nie chcąc muszę je wykonać, nie dzwonię do zleceniodawcy i mu nie płacze, że mógł sam przygotować więcej bo mu się tego robić nie chce... Szef umarły ze śmiechu na takie zachowanie

O k... i co sie stanie jak 6 latek nie pokroi kotleta ? Juz nie histeryzujcie . U nas w przedszkolu  panie kroiły mięso a jak dziecko chciało  to jadło samym widelcem . Nikt nie robił tragedii  . W grupach gdzie byly 3 latki  mialy smoczki  do spania albo pieluchy . 

Przedszkole i panie tam pracujące  cudowne . 

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Idę do pracy i po to płacę moje ciężko zarobione pieniądze żeby moje dziecko miało odpowiednią opiekę w tym czasie. Od wychowania są rodzice. I to my decydujemy czego i kiedy dziecka uczymy. Za złote rady dziękuję, nie za to płacę.

W takim razie dlaczego nie zatrudnisz opiekunki, która będzie tylko wykonywała twoje polecenia i dostosowywała się do twojego dziecka? Ach tak, opiekunce trzeba zapłacić znacznie więcej niż za dofinansowywane z budżetu gminy przedszkole. Niektórym już całkiem w doopach się poprzewracało. Rzuci taka trzy stówy miesięcznie za opiekę i wyżywienie i wielką panią zgrywa.

Jak chce sobie nabic kotleta i tak zjesc to niech tak je. Nie je przeciez rekami. Powinna go nauczyc jak jej to przeszkadza. Glupie babsko, tak uwazam. 

Poziom wypowiedzi wielu z Was jest straszny...

Dobre wychowanie bierze się z domu i rolą rodziców jest nauczenie dziecka podstawowych umiejętności. 

Modne ciuchy, lśniący samochód i sztuczne rzęsy nie zrobią z Was ludzi z klasą. Mam wrażenie, że dla Was ważny jest tylko stan posiadania, a dobre maniery, szacunek do drugiego człowieka, staranny język i wykształcenie to bzdety, o które nie warto dbać...

Smutne to

Nie do wiary co piszecie ludzie. Gratuluje matką co daja noże dziecią w wieku 5-6 lat.  W przedszkolu jest 25 dzieci i teraz taka sytuacja: 25 dzieci w wieku 5-6 lat kroi nozem owoce na salatke owocowa... gratuluje pomysłu i odwagi za branie odpowiedzialności za cos takiego.  Górą moda i trendy na zdrowe żywienie z chorą głową  

1 godzinę temu, Gość Kaaaaa napisał:

Nie do wiary co piszecie ludzie. Gratuluje matką co daja noże dziecią w wieku 5-6 lat.  W przedszkolu jest 25 dzieci i teraz taka sytuacja: 25 dzieci w wieku 5-6 lat kroi nozem owoce na salatke owocowa... gratuluje pomysłu i odwagi za branie odpowiedzialności za cos takiego.  Górą moda i trendy na zdrowe żywienie z chorą głową  

Matką, dziecią...ja prdl . Aż cud, że nie napisałaś "chorom głowom".

U mojej córki w zerówce to nawet noży nie było, tylko widelce do jedzenia

Nie, 6-latek NIE MA OBAWIAZKU jesc nozem i widelcem, nawet dorosla osoba nie ma takiego obowiazku  

Jakby mi przedszkolanka powiedziala ze moje dziecko ma "obowiazek" jesc w przedszkolu nozem i widelcem to bym ja smiechem zabila. A gdyby nie pozwolila mojemu dziecku jesc inaczej i moje dziecko by do domu glodne wrocilo to zaraz na nastepny dzien bylabym u dyrektora. Takie postepowanie to pierwszy krok do powstania zaburzen zywienia u dziecka. 

Przedszkole to nie oboz karny, rozumiem ze dzieci powinny uczyc sie poprawnego zachowania (rownie przy stole) ale, na Boga, nie w ten sposob ! Od tego jest pani "nauczycielka" (bo podobno przedszkolanka to pejoratywne okreslenie ) ze ma dziecko UCZYC (nie tylko cyferek i literek ale i zasad wspolzycie w grupie rowiesniczej), tym bardziej jesli przedskole ma jakies durne wymogi odnosnie sposobu jedzenia posilkow. Nawet jesli dziecko na poczatku nie umie to po jakims czasie samo bedzie chcialo nasladowac inne dzieci i powoli sie nauczy. 

Powiedz przedszkolankom, że przeszliście na hinduizm i dziecko nie będzie już jadło widelcem, a tym bardziej nożem. Jeśli będą miały problem z tym, że dziecko je rączkami to wtedy oskarż je dyskryminację. Cieszę się, że moje dziecko chodzi do przedszkola, w którym pracują życzliwe, miłe kobiety bez problemów z du/py i zwracają uwagę na to czy dzieci zjadają obiad, a nie jak zjadają obiad. Zachęcanie dziecka do używania sztućców jest ok, ale doprowadzanie do tego, że dziecko jest głodne to zwykle sku/rwy/syństwo.

A ja bym się cieszyła że w przedszkolu nauczycielki egzekwują kulturalne jedzenie a nie mają to gdzieś. Dzieciaki będą miały jakieś podstawy wychowania i nie wyjdą z przedszkola jako mali troglodyci.

Powiedz Pani, że mały jeszcze nie umie s p r a w n i e posługiwać się nożem i widelcem ale ćwiczycie już w domu. Poćwiczcie w domu:   w rece prawej powinien być nóż, a w lewej widelec. Możecie ćwiczyć na miękkich potrawach krojenie i wkładanie do ust. Tak samo nakładanie nożem na widelec ziemniaków, tak jak ,,łopatką,,. Na pewno synkowi po takich ćwiczeniach w domu, pójdzie lepiej w przedszkolu. A w przyszłości nie będziesz się za Niego rumienić ze wstydu. Odsuwanie krzesła przed partnerką w restauracji, posługiwanie sztućcami, wyłączona komórka w restauracji, kiedy jesteś skupiony i ,,ważny,, dla osoby, z którą się spotykasz, używanie serwetki. To podstawy ! Ja tego od małego uczyłam się w domu rodzinnym. Tymczasem powiedz że Mały może się jeszcze mylić i by pozwolono skończyć Mu posiłek swoim sposobem.

Afryka. Rodzina pawianów zjada obiad. W pewnej chwili matka zwraca się do synka: - Jedz kulturalnie tego banana nożem i widelcem, a nie tak jak ludzie - łapami...

Dnia 18.09.2019 o 19:07, Gość gość napisał:

A ja bym się cieszyła że w przedszkolu nauczycielki egzekwują kulturalne jedzenie a nie mają to gdzieś. Dzieciaki będą miały jakieś podstawy wychowania i nie wyjdą z przedszkola jako mali troglodyci.

No  jakas NORMALA mama a nie  durna maDka ...nego BOMELKA PURCHLAKA. A jak bedzie mial 40 lat to  DUPE bedzie wycierac i jabuszko skrobac łyżeczka!  Znam NIELNOSPRAWNE dzieci co to poza chorymi nogami maja niedowlad rak a mimo to jedza i kroia nożem w ramach RECHABILITACJI. Autyste da sie nauczyc. Kiedys to by matka PASKIEM takiego lenia bila

Najlepiej jakby w przedszkolu sypali żarcie do koryta jak świniakom. Wtedy wasze bombelki wiedziałyby jak jeść.

Dnia 19.03.2019 o 10:16, Gość Godc bab napisał:

Przepraszam co robiłas przez 5 lat życia twojego dziecka, że nie nauczyłaś go jeść jak normalnego cywilizowanego człowieka ? Przecież już od roku dzieci zaczynają jeść sztućcami! Najpierw łyżeczką, potem widelcem i do pomocy nożem. Mam córkę w wieku twojego dziecka. Wczoraj w przedszkolu kroili owoce -z resztą nie pierwszy raz. W domu kroi sobie ciastoline, krakersy,kanapki... chyba pochodzisz z jakiegos lekko niewydolnego domu skoro w tak poznym wieku uczylas sie jesc nozem i widelcem.. i chowasz jakiegoś dziwoląga na wzór siebie. 

Żebyś się zaraz nie zesrala , dzieci są różne i autorka ma rację że dziecko nie powinno być głodne bo nie umie czegoś 

17 minut temu, Gość Gość napisał:

Najlepiej jakby w przedszkolu sypali żarcie do koryta jak świniakom. Wtedy wasze bombelki wiedziałyby jak jeść.

Nie popisuj się niskim intelektem w postaci pseudo żartów bo to nikomu nie imponuje

50 minut temu, Gość Vados napisał:

No  jakas NORMALA mama a nie  durna maDka ...nego BOMELKA PURCHLAKA. A jak bedzie mial 40 lat to  DUPE bedzie wycierac i jabuszko skrobac łyżeczka!  Znam NIELNOSPRAWNE dzieci co to poza chorymi nogami maja niedowlad rak a mimo to jedza i kroia nożem w ramach RECHABILITACJI. Autyste da sie nauczyc. Kiedys to by matka PASKIEM takiego lenia bila

 

Ja mam 30 lat i nie jem nożem i widelcem , chcesz udawać magnaterie to udawaj , może ci to podbije ego, wpisz sobie w cv jako osiągnięcie życiowe 

Dnia 19.03.2019 o 19:01, Gość gość napisał:

W takim razie dlaczego nie zatrudnisz opiekunki, która będzie tylko wykonywała twoje polecenia i dostosowywała się do twojego dziecka? Ach tak, opiekunce trzeba zapłacić znacznie więcej niż za dofinansowywane z budżetu gminy przedszkole. Niektórym już całkiem w doopach się poprzewracało. Rzuci taka trzy stówy miesięcznie za opiekę i wyżywienie i wielką panią zgrywa.

Jak masz bredzić to się nie odzywaj , jak przedszkolance przeszkadza to jak dziecko je to niech je tego jedzenia sztuccami nauczy, jest od tego jak doopa od srania  a jak kogoś irytują dzieci to niech zmieni zawód, bo się poprpstu do tego kobieta ewidentnie nie nadaje , no tak ale zostać przedszkolanka jest duzo łatwiej niż inżynierem czy programista 

Rozumiem mamusie że to za trudne  WLASNE  dzieci nauczyc trudnej sztuki jedzenia nozem i widelcem, ważniejsze oglądanie tureckich telenowel i dokumentalnych ( wg was)  Dlaczego ja, Trudnych spraw itd, ale moze choc nauczcie te dzieci bokiem widelca rozdrabniac kotleta na kawałki? Mnie tez matka nie uczyła jesc nozem i widelcem i jako nastolatka wstydziłam sie tego robic publicznie bo nie miałam wprawy, ale radzilam sobie sama tak wlasnie rozdrabniając kotleta. Pamietam z podstawowki dzieci co tak wlasnie nabijały kotleta na widelec i tak jadły, strasznie mnie odrzucał ten widok bo miały buzie całe w tłuszczu i panierce, do tego nieraz im te kotlety na ziemie spadały jak były duze, albo ryby sie rozpadały na kawałki i zbierały i jadły z podłogi. Ale to było ponad 20 lat temu, teraz niby taka moda na dzieci jako takie ważne itd, nie mozecie isc do pracy bo matka 24/h to gorsze niz kopalnia, a nie potraficie tych dzieci kotleta na kawałki nauczyc kroic. Żałosne

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ja mam 30 lat i nie jem nożem i widelcem , chcesz udawać magnaterie to udawaj , może ci to podbije ego, wpisz sobie w cv jako osiągnięcie życiowe 

Niestety, ale takie są normy społeczne, wyobrażasz sobie iść do restauracji i nabijać kotleta na widelec? Czuł(a)byś się zręcznie widząc, że negatywnie zwracasz na siebie uwagę?

48 minut temu, Gość gość napisał:

Rozumiem mamusie że to za trudne  WLASNE  dzieci nauczyc trudnej sztuki jedzenia nozem i widelcem, ważniejsze oglądanie tureckich telenowel i dokumentalnych ( wg was)  Dlaczego ja, Trudnych spraw itd, ale moze choc nauczcie te dzieci bokiem widelca rozdrabniac kotleta na kawałki? Mnie tez matka nie uczyła jesc nozem i widelcem i jako nastolatka wstydziłam sie tego robic publicznie bo nie miałam wprawy, ale radzilam sobie sama tak wlasnie rozdrabniając kotleta. Pamietam z podstawowki dzieci co tak wlasnie nabijały kotleta na widelec i tak jadły, strasznie mnie odrzucał ten widok bo miały buzie całe w tłuszczu i panierce, do tego nieraz im te kotlety na ziemie spadały jak były duze, albo ryby sie rozpadały na kawałki i zbierały i jadły z podłogi. Ale to było ponad 20 lat temu, teraz niby taka moda na dzieci jako takie ważne itd, nie mozecie isc do pracy bo matka 24/h to gorsze niz kopalnia, a nie potraficie tych dzieci kotleta na kawałki nauczyc kroic. Żałosne.

Możemy sobie przybić piątkę, mnie też matka tego nie nauczyła i ćwiczyłam sama jako nastolatka. Na szczęście szybko doszłam do wprawy, niemniej też przedtem miałam niekomfortowe sytuacje. Niech już te mamusie rozdrabniają kotleta widelcem, ale dzieci mogłyby nauczyć jeść jak inni dla ich własnego dobra.

25 minut temu, Gość gość napisał:

Niestety, ale takie są normy społeczne, wyobrażasz sobie iść do restauracji i nabijać kotleta na widelec? Czuł(a)byś się zręcznie widząc, że negatywnie zwracasz na siebie uwagę?

To nawet nie trzeba iść do restauracji, tylko do znajomych, do rodziny, zjeść obiad w pracy. Wyobraziłam sobie jak idę np do teściów na pierwszy obiad i nadziewamy kotleta na widelec, bo nie ogarniam sztućców, no kabaret, chyba dostaliby zawału, albo gdyby mój brat przyprowadził taką dziunie do domu   Nie wyobrażam sobie żeby w dorosłym życiu nie umieć posługiwać się nożem i widelcem, to nie jest jakaś tajemna sztuka.